Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
nic dodać, nic ująć... pozdrawiamalicja23 pisze:Z całym szacunkiem, ale przykro czytać takie wypowiedzi od nauczycieli, którzy sami oczekują od swoich uczniów że będą się uczyć, a sami nie chcą z siebie nic dawać ani się dokształcać. Ja rozumiem ze niektórzy chcą się na siłę przekwalifikować żeby tylko mieć pracę, ok, ale.... żeby się przekwalifikować trzeba cos z siebie dać, uczyc się, dokształcać a nie isc na łatwiznę, teksty typu " czy nie ma prostszej drogi" są po prostu żenujące, nie chce ci się nawet zdawać CAE ( powinno się raczej mnie CPE jak już) i myślisz o tym żeby być nauczycilem jezyka angielskiego? pytanie jakim będziesz nauczycielem?
moim zdaniem nauczyciel tylko z certyfikatem jest niedouczonym nauczycielem, a tobie nawet certyfikatu się nie chce robic....
tacy wlasnie nauczyciele jezykow obcych ucza w szkołach, i jak tu wymagac żeby polacy po opuszczeniu szkoły swobodnie komunikowali się w jezykach obcych w codziennym zyciu????
pracuje w szkole sredniej, gdzie 70% nauczycieli jezykow obcych mowi na lekcji... po polsku! w szkole sredniej! to jest żenujące
pracuje trez w szkole policealnej gdzie nauczany jest jezyk angielski zawodowy a okazuje się ze poprzedni nauczyciel nie uczyc ich w ogole specjalistycznego jezyka tylko .... tłukł z nimi grame, rbic testy z czasów gramatycznych, przykre to ale tak się uczy w naszych szkołach, w większość z nich...
iluka pisze:schmetterlingg
Rozumiem Cię i powodzenia.
Niestety, pomóc nie mogę w sprawie przekwalifikowania.
iluka pisze:Hmmm. kwalifikacje, uprawnienia sobie, a wiedza i kompetencje sobie...
Dobrze powiedziane. Masz rację, ilukailuka pisze:to nie długość studiowania przesądza o tym, czy się jest dobrym nauczycielem
Dziękuję, Majrzeno.Majrzena pisze:Dobrze powiedziane. Masz rację, iluka