Cześć!
Znalazłam się w dośc trudnej sytuacji i chciałabym się poradzić bardziej doświadczonych koleżanek jak w niej wybrnąć Od końcówki września uczę dzieci z klasy 5 (szkoła językowa). Wszystkie one są z tej samej klasy, lekcje odbywają sie u nich w szkole, więc wiedza mniej więcej podobna. No właśnie... Jest ona na poziomie przeciętnego 5-klasisty. Niby jest Present Simple, ale ciądle się myli, Present Continuous - ledwo coś świta, Past Simple - czarna magia. Podręcznik który mi narzucono (World Quest) przewiduje co 2-3 lekcje nowy czas! Zaraz będzie Past Continuous, potem za chwilę Present Perfect, Future Simple - boję się patrzeć co dalej. Staram się tumaczyć najlepiej jak potrafię, robimy masę zadań, ale efekty na sprawdzianie mizerne. Czy ktoś jest mi w stanie coś porazić? Nie ma mozliwości zmiany podręcznika, bo rodzice już kupili. Porzuciłam już ambicje zrealizowania całego, ale i tak boje się, że zostanie im sieczka z mózgu jak zacznę co chwilę wprowadzać te nowe czasy. A sprawdziany z działów musze przeprowadzać.
Dziękuję z góry za wszystkie rady.