Postautor: katty » 2009-03-19, 19:13
Ja lubię czasem zadać coś, żeby dzieci zrobiły w domu. Nie będę się rozpisywać nad tym, dlaczego, bo powodów jest wiele, korzyści też wiele widzę, a nie o tym temat. Mam ogromny dylemat, co zrobić w tej sytuacji. Za pierwszym razem praca, którą dostałam, była pracą dodatkową, dla chętnych. Chłopiec się przyznał, że ktoś mu pomagał, ja mu oddałam pracę nie wystawiając oceny i wykorzystałam okazję na pogadankę na temat samodzielnego wykonywania prac, dlaczego to takie ważne i dlaczego dla mnie taka praca jest dużo bardziej wartościowa. Teraz praca jest obowiązkowa, ocenę wystawić muszę. I jest mi przykro, bo chłopiec się napracował, pięknie ją napisał, poozdabiał, powycinał, poprzyklejał, włożył sporo wysiłku. Jednak tekst ewidentnie jest napisany przez osobę dorosłą. Mam obiekcje przed wystawieniem złej oceny dziecku za bezmyślność dorosłych. Znam chłopca i mogę się domyślić, że poprosił o pomoc, a osoba pomagająca zrobiła pracę po swojemu, bo tak łatwiej. W pomocy nic złego nie widzę, pomoc może być bardzo cenna, jeśli się pomaga z głową, służąc jako drogowskaz, naprowadzając dziecko na to, by samo wymyśliło, jak coś powinno wyazić, a nie robiąc pracę za nie.