jak ktoś się obijał na studiach i wybrał ten zawód z braku laku, to będzie słaby ze wszystkiego.
właśnie ze wszystkiego, dlatego sprzeciwiam się tytułowi sugerującemu, że większość nauczycieli języka angielskiego jest zła, słaba, niekompetentna. Czemu języka angielskiego?
W kazdym zawodzie sa lespi i gorsi. Przeciętni i zupełnie beznadziejni. Czy to nauczyciel czy stolarz czy urzędnik.
Zgadzam się, że możemy głównie wykonywac swoją pracę jak najrzetelniej by dawać dowody, że są świetni nauczyciele. Jednak oprócz tego musimy dbac o swoje dobre imie jako grupy zawodowej, bo na pół miliona belfrów jednemu założą kosz na głowę, a już każemu z nas przypinana jest łatka, że pierdoła, nieudacznik, matoł i najpewniej garbaty.
Jednocześnie zerwać z fałszywą solidarnością zawodowa i partaczy wykopywać ze szkoły. Kolezkę zadekowanego prze mafię związkowa tez można wykopać ze szkoły. W końcu szkoła nie samym dyrektorem przyspawanym do stołka stoi. Od czego rada pedagogiczna i presja rodziców. Jak partacz zgubił papiery to niech odtwarza. Jak nie potrafi napisać protokołu to niech się nauczyć. Przepisze dwa kolejne w trzech egzemplarzach. Ręcznie. Jak się cackamy to cwaniaczek śwagier nie tylko robi z kolegów i koleżanek wała, robi czarny PR związkom ale jeszcze demoralizuje młodzież.
Pasozyta nie hodować w warunkach cieplarnianych tylko chwastolem, ostracyzm w szkole, skarga rodziców do władz związku. Nie w gminie to w powiecie, w rejonie, skarga do wójta i kuratorium. Gnębić chwasta niech wyżej wału nie wyrasta
albo
nie narzekać i nie rozgłaszać opowieści o partaczu, bo to świadczy o słabej kondycji całego grona.