Jeśli ewidentnie możesz liczyć na siebie, a po madziarsku ani w ząb, to zacznij od podstawowych słówek, zwracając uwagę na poszczególne części mowy, przyda się przy ćwiczeniu podstawowych struktur składniowych.
Lepiej będzie ćwiczyć tworzenie choćby prostych zdań wg różnych wariacji z użyciem tych słów niż klepać "to be" a la Dzień świra
Człowiek potrzebuje kontekstu, skojarzenia z sytuacja realną by coś zapamiętać.
Zadbaj o materiały audio/wideo, najlepiej z ćwiczeniami. Lepsze efekty przyniesie nauka, gdy "zaprzęgniesz" do roboty kilka zmysłów.
Co do materiałów drukowanych, to tylko teksty adaptowane na potrzeby nauki, chociaż jakieś headline news możesz sobie na co dzień urządzać.
Internet - strony dla dzieci na początek, "Ala ma kota", to kanon
Potem jakieś zabawy słowne, typu szubienica. NO i stronę węgierskiego fanklubu Ani Muchy.
Nawet jeśli przyjmiesz plan, że chcesz poznać tylko jeden czasownik "mieć", to możesz zapewnić sobie roboty na tygodnie.
Ćwicząc konstruowanie zdań pobaw się schematem, zmieniając jego poszczególne elementy na wiele sposobów - zmieniając raz podmiot, raz orzeczenie, wzbogacając tą samą konstrukcję przysłówkiem, dodatkowym rzeczownikiem, dodaj do tego rzeczownika przymiotnik.
Nie mając podsuwanych wzorców, jak to jest w metodach typu direct, musisz podejść do sprawy bardziej "rozumowo"
Może zdobędziesz jakiś podręcznik typowo do samodzielnej nauki, po prostu zrobisz to co tam zaplanowano.
Ilu ludzi, tyle pomysłów, każdy ma jakieś specyficzne potrzeby/zdolności/preferencje.
Może poznaj jakąś ładną dziołszkę z tego wydziału