Zeszyt w 1 klasie

czyli miejsce dla filologów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

pollylol
Posty: 10
Rejestracja: 2010-06-24, 15:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Zeszyt w 1 klasie

Postautor: pollylol » 2010-11-16, 12:45

witam. Jak myslicie, czy dzieciaczki w pierwszej, drugiej klasie SP powinny miec zeszyt do j.ang? Do tej pory wystarczal mi podrecznik i zeszyt cwiczen oraz karty pracy, gdzie dzieci robia slowniczki obrazkowe i rozne zadania z pisaniem. Jednak nie podoba sie do niektorym rodzicom-zeszyt w ich opinii musi byc. Mysle, ze na pisanie tematu i przepisywanie slowek z podrecznika dzieci tracilyby zbyt duzo czasu, ktore wole poswiecac na zadania ruchowe, komunikacje i piosenki.
W 3 klasie dzieci juz sprawnie pisza, wprowadzam tez duzo dodatkowego slownictwa wiec zeszyt sie sprawdza. Doradzcie prosze.

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: Andulencja » 2010-11-16, 18:57

Ja wprowadziłam zeszyt w klasie 2 i nie po to aby pisać temat czy słówka, ale czasami coś wklejają, coś rysują.
Choć dziś pisali I have got i okazało się, że nie znają literki "v"

barb01
Posty: 56
Rejestracja: 2010-04-12, 12:01
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język francuski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: barb01 » 2010-11-18, 11:48

Wprowadzanie zeszytów w kl. I szkoły podstawowej jest pozbawione sensu, bo dzieci w tym wieku piszą bardzo powoli i masz 100% racji rezygnując z nich na rzecz nauki przynoszącej konkretne efekty. Każdy z nas spotyka się z rodzicami, którzy wiedzą lepiej od nas - fachowców, co i jak należy uczyć. Jeżeli sensowne tłumaczenie nie trafia do nich, to postaw im po prostu pytanie dlaczego wg nich lepiej jest tracić czas na pisanie i czemu ma to służyć. Jeżeli bardzo będą się upierać, to załóż im te zeszyty na pisemne utrwalanie słówek w domu, niech mają radość ...:) Ja w starszych klasach chcąc spacyfikować niesfornych rodziców cytowałam bezsensowne wg mnie zmiany określeń wprowadzone przez guru pedagogiki. Rodzic słysząc, że jego pociecha radzi sobie jako tako z "komponentami leksykalnymi" natomiast ma kłopoty z "komponentami gramatycznymi", nie wiedząc o co chodzi, a nie chcąc się wykazywać brakiem wiedzy, bo skoro ma jakieś pretensje to tę wiedzę powinien posiadać, nabierał grzecznie wody w usta i miałam spokój. Pamiętaj, że Ty jesteś fachowcem i wiesz co robisz, żeby osiągnąć jak najlepsze efekty w nauczaniu i nie daj sobie skakać po głowie... Z lekarzami i prawnikami nikt nie dyskutuje, a na szkolnictwie znają się wszyscy, bo chodzili do szkoły... :) Traktuj te pomysły z przymrużeniem oka i rób swoje :)
Barbara Lewińska

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: Jolly Roger » 2010-11-18, 15:42

a co ci rodzice marudzący chcieliby zobaczyć w tych zeszytach?

Ja słyszałem pretensję, że nie ma zapisu o zadaniu domowym w zeszycie to rodzice nie wiedzą czy takowe jest.

Ja zeszyt mam od pierwszej klasy, ale w nim raczej dzieci rysują, czy wyklejają niż piszą. Chociaż ćwiczeń z pisaniem nie brakuje, ale raczej wspomagam umiejętność "kaligrafii" niz miałbym robić słowniczki.
No i w klasie I i czasami II jest problem, że dzieci piszą w różnym tempie. Jeden skończy gdy drugi jeszcze nie zacznie.


Rodzic słysząc, że jego pociecha radzi sobie jako tako z "komponentami leksykalnymi" natomiast ma kłopoty z "komponentami gramatycznymi", nie wiedząc o co chodzi, a nie chcąc się wykazywać brakiem wiedzy, bo skoro ma jakieś pretensje to tę wiedzę powinien posiadać, nabierał grzecznie wody w usta i miałam spokój.

fajne choć dziwne, że rodzice w ogóle rozmawiali z nauczycielem. Nie lepiej od razu do dyrekcji :wink:
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

smv
Posty: 143
Rejestracja: 2007-09-17, 18:53

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: smv » 2010-11-24, 17:55

a u mnie znow dzieci mają w klasach 1-3 zeszyty. w kl 1 wprowadzilam zeszyt teraz, rysujemy tam obrazki nowych slowek ktore poznalismy, do tego wpisuje/wklejam lub pisze dzieciom i rodzicom informacje nt ewentualnego testu z jakiego zakresu sie takowy odbedzie.
w kl 2-3 juz nie mam problemu z pisaniem...
a to ze dzieci nie znają literki V to skad to zdziwienie skoro w polskim alfabecie litery V nie ma..

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: Afroditte » 2010-11-24, 20:48

U mnie dzieci mają zeszyt od klasy I, na początku dużo rysują, potem wprowadzam pojedyncze wyrazy, potem podpisy do rysunków itp. czasem wyklejanki i tym sposobem wszystko jest w jednym miejscu.
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: iTulka » 2010-11-24, 20:49

Eee nie przesadzajmy, taki Olivier, Kevin czy Vanessa na pewno już od dawna znają i piszą literkę v :P

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: Andulencja » 2010-11-25, 00:36

smv pisze:a to ze dzieci nie znają literki V to skad to zdziwienie skoro w polskim alfabecie litery V nie ma..
przejęłam maluchy w tym roku, a w pierwszej klasie z literką widziałam, że już się spotkały.

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: Afroditte » 2010-11-25, 19:31

To jaki problem tą literkę wprowadzić i wyjaśnić wszystko dzieciakom?
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: Jolly Roger » 2010-11-26, 16:23

Nie znają "v", ale znają "Ł" i też praca u podstaw, bo wypisują Flałer, łindoł czy nawet kał.
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: Andulencja » 2010-11-26, 22:52

Afroditte pisze:To jaki problem tą literkę wprowadzić i wyjaśnić wszystko dzieciakom?
żaden - właśnie wprowadziłam :D
Tematem było wprowadzenie zeszytów i wg mnie warto. Nie za wcześnie (jakaś 2 klasa) i nie za dużo.

Lady Frau
Posty: 2
Rejestracja: 2010-11-29, 17:42
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: Lady Frau » 2010-11-29, 17:56

Jolly Roger pisze:Nie znają "v", ale znają "Ł" i też praca u podstaw, bo wypisują Flałer, łindoł czy nawet kał.

witam, właśnie dołączyłam. U mnie w szkole zeszyty są, natomiast to co się w nich wyprawia to dokładny cytat Jolly Rogera. Ja "nowa" trochę się wyłamałam... nie piszę wymowy /kał/ ani nie zmuszam pierwszaków do przepisywania nowych słów do zeszytu.

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: Afroditte » 2010-11-29, 19:38

Pisanie wymowy?
Nigdy tego nie robiłam i nie zamierzam a dzieciaki świetnie radzą sobie z rozróżnieniem formy pisemnej od mówionej.
"My wish is world's command"

Lady Frau
Posty: 2
Rejestracja: 2010-11-29, 17:42
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: Lady Frau » 2010-11-30, 18:14

Zgadza się, ale może tak trzeba by dać im szansę żeby się o tym przekonać :wink:

1malgos
Posty: 8
Rejestracja: 2008-04-28, 18:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zeszyt w 1 klasie

Postautor: 1malgos » 2011-01-14, 20:02

Ja wprowadziłam zeszyty w pierwszych klasach. Dzieciaki tak, jak u niektórych z Was, rysują, malują, podpisują rysunki. Robią to głównie w domu. Uczę ich tym samym systematyczności. Muszę powiedzieć, że aż mi się śmiać chce, bo po tych kilku miesiącach zeszyt z angielskiego stał się dla nich bardzo ważny :-). Porównują rysunki, oceniają nawzajem swoje prace :-) I same domagają się, abym sprawdziła pracę domową 8) Wprowadziłam zasadę, że nie dostaje 6 czy 5 to dziecko, które jest drugoligowcem i przynosi pracę domową po czasie. Dziś już każdy spóźnialski mówi :wiem, czwóra!". :mrgreen:


Wróć do „Języki obce”