Szkola językowa

[partita400]

Mam pytanie do anglistów.Moja córka marzy o wyjeździe do szkoły językowej.Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby chciała jechać np do Anglii.Ale ona wymysliła sobie ...Australię. Co sądzicie o takiej formie nauki i czy warto uczyć się właśnie tam? Może ktoś z Was ma takie doświadczenie , chodzi mi konkretnie o Australię . Doradźcie proszę .

[vuem]

Forma nauki taka sama jak i w Anglii, Ameryce, czy na Malcie.
Jaką różnicę widzisz między "tą formą nauki", a "tamtą" w Anglii?
Czy ta australijskie szkoły oferują coś wyjątkowego, jakieś nowatorskie metody?

Czemu córka akurat Australię wybrała?

[partita400]

Forma nauki taka sama jak i w Anglii, Ameryce, czy na Malcie.
Jaką różnicę widzisz między "tą formą nauki", a "tamtą" w Anglii?
Czy ta australijskie szkoły oferują coś wyjątkowego, jakieś nowatorskie metody?

Czemu córka akurat Australię wybrała?

Wybrała Australię, bo ma tam rodzinę.A jeśli chodzi o metody, to zapewne są bardzo podobne.Korzystna jest wiza studencka/ szkolna, gdyż nie trzeba mieć w Polsce statusu studenta.
Poza tym dodatkowo można nauczyć się surfingu, no i zwiedzić tę część Australii, w której szkołę się wybierze.
Czy ktoś z Was anglistów uczył się języka w ten sposób?