Nie chcę swą odpowiedzią sprawić, że zaczniesz odkładać jeszcze bardziej pisanie swojej mgr., ale ja na początku V roku zmieniłam sobie temat. Cały IV rok nosiłam się z myślą pisania pracy z gier słownych w tytułach prasowych, w końcu jednak stwierdziłam, że niezbyt mnie ten temat interesuje (został narzucony przez promotora).
Temat zmieniłam, promotor zaakceptował i od razu wzięłam sie do zbierania materiałów (a Ty juz swoje masz od dawna! Brawo!

). Intensywna praca zaowocowała i zdążyłam do czerwca napisac swoją magisterkę.
Nie odkładaj pisania na później, bo niby jest to najprostsza rzecz, ale wymagająca największego skupienia. Potem wszystko może zwalić Ci się na głowę. Mojemu promotorowi czytałam swoją pracę we fragmentach przez cały rok i to mobilizowało mnie do systematycznego pisania.
Życzę powodzenia!
Ps. Z czego piszesz mgr.?
Pps. Dla potrzeb swojej pracy stworzyłam blog, który nadal prowadzę

Aby zacząć biegać, trzeba najpierw nauczyć się chodzić.