Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Moim zdaniem, jak najbardziej masz rację. Chyba m.in. po to są lektury, dyskusje, charakterystyki bohaterów, opisy piękna przyrody, by kształtować osobowość ucznia, uwrażliwiać go na czynienie dobra, uczyć go moralności. Uważam zatem, że poloniści mają ogromny wpływ na wychowanie uczniów. Oczywiście, życzyłabym sobie, by każdy nauczyciel odczuwał potrzebę kształtowania osobowości i moralności dzieci i młodzieży, nie tylko polonista, czy katecheta, ale także matematyk, wuefista, czy anglista. Ale rzeczywiście, polonista ma duże pole do popisu i ma to niemal wpisane w zakres obowiązków. Tak myślę.Tomek2230 pisze:Czy rolą polonisty jest wychować ucznia na człowieka, wpajać wartości, wskazywać odpowiednia drogę, uczyć zasad moralnych? Pytam o to nauczycieli j.polskiego pracujących w szkole. Wydaje mi się, że j.polski głównie służy do tego celu. Do tego, aby nauczyć młodego człowieka jak żyć, aby to życie przeżyć dobrze.
edzia pisze:Oczywiście, życzyłabym sobie, by każdy nauczyciel odczuwał potrzebę kształtowania osobowości i moralności dzieci i młodzieży, nie tylko polonista, czy katecheta, ale także matematyk, wuefista, czy anglista. Ale rzeczywiście, polonista ma duże pole do popisu i ma to niemal wpisane w zakres obowiązków. Tak myślę.
edzia pisze:Ps. Szkoda, że tak mało dyskutantów w tak ciekawym wątku.
haLayla pisze:Ja mam takie odczucie, że na polskim wszystko kręciło się wokół
haLayla pisze:Myślę, że niechęć do lektur nie wynika z tego, że młodzież nie czyta. Bo czyta. Ale literaturę współczesną, a nie taką, która jest dla niej po prostu niezrozumiała.
vuem pisze:haLayla pisze:Ja mam takie odczucie, że na polskim wszystko kręciło się wokół
Zapomniałeś np. o miłości, relacjach rodzinnych, przyjaźni ...
vuem pisze:haLayla pisze:Myślę, że niechęć do lektur nie wynika z tego, że młodzież nie czyta. Bo czyta. Ale literaturę współczesną, a nie taką, która jest dla niej po prostu niezrozumiała.
Tak się zdarza, ale wykształcenie ogólne, poczucie przynależności do określonego narodu i społeczności absolutnie wymaga poznania pewnego kanonu.
vuem pisze:To, że nie rozumiałem tekstu Bogurodzicy po pierwsze nie zniechęciło mnie do czytania, po drugie nie zrobiło mi krzywdy, a wręcz przeciwnie.
vuem pisze:A co do czytania, to młodzież czyta niestety coraz mniej, bo sorry, ale krótkie teksty w internecie to nie jest literatura, a i niebawem pewnie większość i po to nie sięgnie, bo filmiki z youtube i zdjęcia z czegoś tam wystarczą ... że na odrobinę czarnowidztwa u zarania jesieni sobie pozwolę;)
haLayla pisze:Dodajmy, że są to relacje rodzinne w najlepszym wypadku z XIX wieku, czyli kompletnie nie przystające do rzeczywistości.
haLayla pisze:Szkoda tylko, że do tego kanonu wrzucono np. Sienkiewicza. Ale nie wiem czy czuję się na siłach, by roztrząsać, co w kanonie powinno się znaleźć. Wystarczy ograniczyć się do stwierdzenia, że ten kanon klepiemy od czasów głębokiego PRL. A żyjemy już w głębokiej III RP, bądź nawet 3,5.
haLayla pisze:Kto ma czytać, ten będzie dalej czytał. Po co zmuszać do czytania ludzi, którzy czytać nie chcą? Można im pokazać literaturę, uwrażliwić na jej piękno, ale jeżeli ktoś woli kultywować, mówiąc dosadnie, proletariackie rozrywki, to po co go na siłę popychać na salony?
Według Freuda na osobowość składają się:Tomek2230 pisze:ekcje j.polskiego mogą wpłynąć na osobowość ucznia
vuem pisze:Halayla, kolejna prowokacja, czy po prostu niż intelektualny?![]()
haLayla pisze:Odmawiam dyskutowania z kimś, kto okazuje mi lekceważenie.