Praca w Szkole Przyszpitalnej

poloniści, historycy, nauczyciele WOK, to miejsce dla Was

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Serduszko85
Posty: 1
Rejestracja: 2018-07-28, 22:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Praca w Szkole Przyszpitalnej

Postautor: Serduszko85 » 2018-07-28, 23:00

Dzień Dobry.
Jestem nowa na forum, więc proszę o wyrozumiałość :D
Otrzymałam propozycję pracy od 1 września jako nauczyciel języka polskiego w Szkole Specjalnej Przyszpitalnej. Studia skończyłam dobre kilka lat temu, więc mam ogromnego nerwy czy dam radę :)
Czy na forum są nauczyciele poloniści albo z innego przedmiotu, którzy podzielą się wiedzą na co powinnam się przygotować w tak specyficznej placówce?
Na razie otrzymałam od p.dyrektor podstawę programową i spis podręczników do j.polskiego dla klas 4-8. i próbuję to wszystko ogarnąć.
Jestem dopiero w trakcie studiów z pedagogiki leczniczej, więc jestem "zielona" w temacie pracy w szpitalu.
POMOCY !

Michalll_95
Posty: 187
Rejestracja: 2018-03-18, 01:05
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Technika, Plastyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Praca w Szkole Przyszpitalnej

Postautor: Michalll_95 » 2018-07-29, 09:15

Serduszko85,

Ja pracuję w zwykłej Szkole Podstawowej, więc o specyfice tamtej placówki niewiele ci powiem. Wydaje mi się, jednakże praca tam musi być naprawdę przyjemna. Dzieci, które nie mają łatwo w życiu (szczególnie pod względem zdrowia) są często bardziej chętne do nauki, niż ich rówieśnicy. Z tego co przeczytałem w Internecie to większość lekcji odbywa się tam indywidualnie. W mojej szkole prowadzę jedno koło, gdzie mam ucznia z młodszych klas i efekty pracy z nim są o niebo lepsze od pracy z większą ilością dzieci.

Trudnością w takiej placówce mogą być sprawy zdrowotne dzieci. Z pewnością oprócz zdrowia fizycznego, mogą one mieć problemy emocjonalne np. zaburzony nastrój, depresja, czy zaniżone poczucie własnej wartości. Praca w takim miejscu wiąże się z bardzo dużym wysiłkiem emocjonalnym ze strony nauczyciela. W zwykłej szkole jest już ciężko w tej kwestii. Nawet jeżeli źle się czujemy, jesteśmy zmęczeni, albo coś nam się przytrafiło w życiu osobistym to nie możemy dać po sobie tego poznać i nie może wpływać to na jakość naszej pracy. W szkole przyszpitalnej na pewno praca na emocjach jest znacznie bardziej wymagająca, ale z pewnością daje więcej satysfakcji nauczycielowi, który nie che tylko kształcić, ale też wspierać całościowy rozwój dziecka. Ja mam w klasie 18 dzieci i niestety wielu problemów, które nawet zauważam nie jestem w stanie rozwiązać. Często nawet trudno jest odpowiedzieć na pytania dzieci kiedy ma się jedną lekcję w tygodniu i biegnie się już na kolejne. Praca z jednym podopiecznym wydaje się pod tym względem o wiele lepsza.

Na twoim miejscu nie wahałbym się i od razu poszedłbym do tej placówki :) Na początku pewnie będzie trudno, ale bez praktyki nie zobaczysz jak tam jest, a po roku pracy powinnaś się już tam odnaleźć ;)

Z praktycznych porad:

- przygotuj sobie trochę scenariuszy lekcji na pierwsze miesiące. Początkowo nie będziesz miała czasu opracowywać lekcji w trakcie roku szkolnego.
- zapoznaj się dokładnie z opiniami i orzeczeniami, które posiada każde dziecko. Początkowo z pewnością to pomoże za nim ich wszystkich nie poznasz.
- rozmawiaj z innymi pedagogami w swojej szkole oraz ich trochę poobserwuj (mi to bardzo pomogło). Szczególnie chodzi o to jak rozmawiają z dziećmi i rozwiązują ich ewentualne problemy.


Wróć do „Przedmioty humanistyczne”