Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

[PAPROĆ]

Ja w swojej karierze belferskiej przeżyłam tyle rewolucji w nauczaniu,,nauczanie przedmiotami następnie korelacja przedmiotowa ,przymusowe przerwy śródlekcyjne jeszcze wiele pomysłów naszych ministrów do których nie mamy szczęścia oj nie że nić już chyba mnie nie zdziwi,rozdawali laptopy(u nas dzieciom pokrowce rozdali a laptopów nie ma do dziś)czarna rożpacz

[linczerka]

u nas dzieciom pokrowce rozdali a laptopów nie ma do dziś

Mówisz?
To może z obiecanego choć okładka będzie. Na czas. A reszta w Internecie i nauczycielu drukuj. I byłby podręcznik za dychę!

[PAPROĆ]

Już na sam widok pani minister mam mdłości co jeszcze wymyśli.Nie mamy szczęścia do ministrów od oświaty co jeden to lepsze pomysły..

[PAPROĆ]

Niezły cyrk na nudę ie możemy narzekać !

[linczerka]

Nie mamy szczęścia do ministrów od oświaty co jeden to lepsze pomysły

A tu to stanę w ich obronie!
Jakby nie było zmian (czytaj nic nie robili), to za co ministerialna pensja?
A że mądrości już wymyślili, to w tym worku już pusto. Trzeba sięgnąć do worka "z mniej mądrymi" pomysłami.
A ministerstwo pamięta słynne mundurki za kasę rodziców? Ile firm zatrudniono do szycia! I bodajże po roku pomysł się "odwidział"
A rok temu na MEN-owskiej stronie było wyjaśnienie, dlaczego nie może być jeden podręcznik! I wcięło ten artykuł.
No, ale czego wymagać od minister edukacji, która edukację zna z mediów

[iluka]

Nieprawda, nie tylko z mediów. Podkreśla swe zaangażowane macierzyństwo. I śmiało sześciolatka posłała do szkoły. Teraz jest w piątej klasie. I narzeka sobie, że przy trójce dzieci to bardzo ciężko jej było kupować co roku nowe podręczniki.

[linczerka]

A widzisz, oglądałam to, a przeoczyłam, że wiedza "edukacyjna" tej pani (która odcina się od nauczycieli) jest poszerzona o doświadczenia z trójką dzieci, w tym sześciolatka.

[PAPROĆ]

Mam to szczęście że jak jakaś zadyma w oświacie toja zawsze mam klasę I i jestem jak ten królik doświadczalny..Jedyne co mam na pocieszenie że kocham to co robię!

[linczerka]

Warto byłoby podyskutować na temat sześciolatka, którego rodzice "cofnęli" do przedszkola (bo taka możliwość jest). Jak to dziecko będzie się czuło? Było uczniem szkoły i nagle powróciło do przedszkola. Odbije się to na psychice dziecka.

[bartek56]

U mnie koleżanki się zastanawiają czy nie zrobić tak, że maja podręcznik z MENu a dodatkowo ćwiczenia np. od innego podręcznika.

[linczerka]

U mnie koleżanki się zastanawiają czy nie zrobić tak, że maja podręcznik z MENu a dodatkowo ćwiczenia np. od innego podręcznika.

Też się zastanawiam. Czy nie zrezygnować z podręcznika MEN. Gdy będę miała wątpliwości.

[haLayla]

Ja w swojej karierze belferskiej przeżyłam tyle rewolucji w nauczaniu

Ja przeżyłem tyle rewolucji jako uczeń!

(u nas dzieciom pokrowce rozdali a laptopów nie ma do dziś)czarna rożpacz

Przeżyjmy to jeszcze raz!
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... uluje.html

Chociaż ja obstawiam, że to były torby po laptopach a nie na

[iluka]

Ogłoszenie o poszukiwaniu kandydata na stanowisko specjalisty redaktora merytorycznego Drukuj Email
poniedziałek, 03 lutego 2014

Dyrektor Ośrodka Rozwoju Edukacji w Warszawie poszukuje kandydatów na stanowisko specjalisty redaktora merytorycznego.



Dokumenty uważa się za dostarczone w terminie, jeśli wpłynęły na ww. adres do dnia 6 lutego 2014 r.

[Peonia]

A gdzie podziały się założenia pomocy ppp? Gdzie dostosowanie programu i podręczników do potrzeb i możliwości dzieci? Do ich indywidualnych predyspozycji? Bo jeśli nauczyciel ma zerówkę, a potem klasę 1, to przecież wie, czy wybrać podręcznik łatwiejszy, czy trudniejszy.

Odwidziało się? To po co te diagnozy przedszkolaka? Myślałam, że po to by nauczyciel wiedział, z jaka grupą będzie pracował i do tej grupy dobierze narzędzia pracy. A tu zong! Nie dobierze!!!

Dziecko ma się bawić i operować na konkretach. Skad weźmiemy te konkrety, jak nie dostaniemy od wydawnictwa? O siebie się nie boję. Mam 30 lat pracy i zgromadziłam sporo pomocy. Ale co zrobi młody nauczyciel? Szkoła mu nie kupi, bo na takie bajery nie ma pieniędzy. Jak starcza szkole na papier toaletowy, mydło i ręczniki, to jest już dobrze. Takie są realia polskiej szkoły. Będzie drukował na swoim domowym sprzęcie? Może i tak, ale do pewnego czasu, aż stwierdzi, że go to drogo kosztuje. A rodzic jest coraz bardziej wymagający. Rodzic nie rozumie, dlaczego w szkole czegoś nie ma. I tu właśnie prosi się o konsultacje ze społeczeństwem, z rodzicami i nauczycielami. Pani minister jednak nie jest ministrem nauczycieli, ale oświaty, jak sama stwierdziła, tylko że cofa edukację do poziomu, gdy był kaganek i świeca. Wspaniała reforma!

[linczerka]

A gdzie podziały się założenia pomocy ppp? Gdzie dostosowanie programu i podręczników do potrzeb i możliwości dzieci? Do ich indywidualnych predyspozycji? Bo jeśli nauczyciel ma zerówkę, a potem klasę 1, to przecież wie, czy wybrać podręcznik łatwiejszy, czy trudniejszy.

Pooooszło w "zapomnienie".

To po co te diagnozy przedszkolaka?

Zapomniałaś dodać podwójne diagnozy!
Bo robi się na zakończenie przedszkola i diagnozę ucznia rozpoczynającego naukę w szkole.
Może to z przyzwyczajenia? Brakuje diagnozy dziecka kończącego żłobek

Skad weźmiemy te konkrety, jak nie dostaniemy od wydawnictwa?

Czary mary, hokus pokus.

I tu właśnie prosi się o konsultacje ze społeczeństwem, z rodzicami i nauczycielami.

Grunt się pali pod nogami.

cofa edukację do poziomu, gdy był kaganek i świeca.

Za to nie zapłacą nauczyciele, nie zapłacą rodzice, nie zapłaci MEN, będzie to kosztem dziecka "dla jego dobra".

Sama mam wiele zastrzeżeń do tych pakietów, ale dałoby się wiele spraw rozwiązać słuchając praktyków. Można było ingerować, ale z głową.
Nie znam się na sprawie, słucham fachowców i tyle. Ale trzeba udowodnić, że i budowlaniec upiecze chleb.