Kiedyś też pisałam konkretnie , bez tego stara się , czasami , zazwyczaj ... do czasu jak dyrekcja podbijając moje świadectwo przeczytała je . Napisałam że uczeń nie wywiązuje się ze swoich obowiązków , nie odrabia zadań itp. . Zostałam wezwana na dywanik dostałam opr

w sekundę miałam zmienić świadectwo bo jak śmiałam ukarać dziecko skoro to rodzice odpowiadają za jego obowiązki. Przez następny rok odbijało mi się to czkawką więc od tego momentu pisze owijając w bawełnę , nie wdając się w szczegóły namiętnie korzystając z słów : czasami, zazwyczaj , zdarza się ...

i mam święty spokój . Wiem że to złe , ale dopóki nie zmieni się dyrekcja nie zamierzam niczego zmieniać bo to walka z wiatrakami a ja nie zamierzam w niej polec
