Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

czyli miejsce, w którym dyskutujemy o pracy w klasach I-III

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: dushka » 2014-02-23, 14:35

iluka pisze:Przepraszam, ale ja myślę, że kazać nie możesz nic. Możesz co najwyżej poprosić.


A ja jednak uważam, że to nie tak. Oczywiste, że nie powiem "ja państwu każę", ale - dziecko w szkole nakłada na rodzica pewne powinności i to nie na zasadzie "wychowawca prosi, ale ja oleję". Uczeń ma być przygotowany do szkoły, tj. posiadać konieczne materiały, których szkoła wymaga. W grzecznej formie, ale wymaga.

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: Basiek70 » 2014-02-25, 20:48

Wyprawka jest wyprawką, można określić niezbędne wyposażenie ucznia do szkoły.
Ale ja nie o tym chciałam, a o moim patencie na materiały dla klasy.
Od lat już nie mam problemów z różnymi dodatkowymi materiałami dla dzieci, których mają one pod dostatkiem i w zależności od potrzeb na różnym poziomie - Rodzice zasponsorowali komputer ("z odzysku", ale sprawny w pełni) i drukarkę (kiedyś też była taka, popsuła się i kupili nową), kupują tonery; każde dziecko przynosi ryzę papieru do ksero. Dzięki temu dzieci mają stały i nieograniczony dostęp do kartek, mogą rysować i wycinać do woli; każdemu dziecku mogę na bieżąco wydrukować dodatkową kartę pracy, czy to do doćwiczenia czegoś, czy to do poszerzenia umiejętności. Oczywiście ten system wymaga włożenia pracy w przygotowanie bazy materiałów, ale warto to zrobić. Na pierwszym zebraniu rozmawiam z Rodzicami, ze owszem, edukacja jest darmowa, ale jakość tej edukacji zależy od nas wszystkich; to, ile będę mogła dać dzieciom dodatkowo, zależy od dostępności bazy technicznej, która w dużej mierze zależy od rodziców, oraz merytorycznej, za którą odpowiadam ja i którą zobowiązuję się zapewnić na odpowiednim poziomie. I to skutkuje zrozumieniem. Sprzęt stoi w szkole, w klasie, jest założone hasło, ja korzystam z niego na potrzeby klasy. Jest spisany protokół darowizny oczywiście. Jak jest potrzebne cokolwiek, nie muszę biegać do pokoju nauczycielskiego, stać w kolejce do ksero czy drukarki - mam wszystko na bieżąco pod ręką. I wszyscy są zadowoleni. Patrząc na koszt takiego przedsięwzięcia, jest niższy niż obecne na rynku pakiety edukacyjne. I generalnie o ile nie jestem w stanie wyobrazić sobie szkoły bez zeszytu, to bez podręczników i owszem. Do 1 klasy dobra książka typu elementarz to wszystko, czego oczekuję "podręcznikowo".
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: dushka » 2014-02-25, 21:12

Ładny wpis :)
Widzisz, ja nawet w tej chwili dłubię karty pracy sobie ;) mimo, że pół roku do września, ale ja to zwyczajnie - lubię. To nie problem żaden i takie rozwiązanie, które proponujesz, jest w moich oczach świetne. O ryzie papieru myślałam i napiszę o niej w wyprawce, natomiast u nas xero opłaca RR i na miesiąc mam możliwość wykonania kopii w szalonej ilości... 200 sztuk :D Dlatego właśnie sam papier mnie nie ratuje, bo papier też RR zakupuje. Komputer od biedy przytacham, mam starego, nieużywanego laptoczka :) pytanie teraz, czy tusz & drukarkę załatwią... Tak sobie patrzę, laserowa 220zł kosztuje, 10zł od dziecka... Może :)

Jeszcze jedno sobie wymyśliłam - dywaniki a la Montessori. Planuję jednak sporo czasu spędzać nie w ławkach, przecież takie choćby wycinanie czegoś czy naklejanie spokojnie można na podłodze ogarniać, i jeśli każdy uczeń miałby dywanik to pomogłoby im to ogarnąć swoją przestrzeń, mam wrażenie? Też niewielki koszt, np. takie: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10236111/

Co o tym myślicie?

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: Basiek70 » 2014-02-25, 21:22

Powiem Ci, że rodzice, jak dokładnie się im powie, po co i dlaczego, to są otwarci; naprawdę rozumieją, że od nich zależy jakość edukacji. Drukarka to nie jest wielki koszt (uwagę zwrócić trzeba na koszty tonerów, poprzednią miałam z wściekle drogimi, teraz kupili taką, że to groszowa sprawa), dla mnie było ważne, zeby kolorowa była. Ryza papieru to 12zł, a 500 kartek na dziecko starcza na dośc długo. Komplet tonerów to ok 50zł, starcza mi na ponad 2 miesiące. Ja nawet sprawdziany sama robię i drukuję, nie kupuję gotowców. Pomyśl, bo naprawdę się sprawdza.
Co do wycinania i naklejania - sama nienawidzę od zawsze robić to na podłodze, jest to dla mnie po prostu niewygodne!
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

maia3
Posty: 163
Rejestracja: 2012-03-04, 12:34
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: maia3 » 2014-02-25, 21:45

Też mam drukarkę do dyspozycji w klasie i to jest super sprawa :) Wielki świat! żeby nie powiedzieć ;)

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: Basiek70 » 2014-02-25, 22:01

Dodam, że nie kupowaliśmy żadnych materiałów dodatkowych, żadnych książek rozszerzających, tylko pakiet. Dla Rodziców wychodzi to w sumie taniej - i wydatki się rozkładają w czasie. A jakościowo na pewno dużo zyskują dzieci, bo dostają dokładnie to, co jest im potrzebne i co je interesuje.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: dushka » 2014-02-25, 22:13

Basiek, ja lubię na podłodze, widzę, że moja prawie 4latka też i w ogóle to 6latki będą - z ławek wyjść i muszę, i chcę. ALe wycinanie to tylko przykład był - tworzenie zbiorów, układanie czegoś, jakieś historyjki obrazkowe, układanie graficznego wzoru wyrazów... No cokolwiek.

Na drukarkę patrzę tylko laserową, o wiele ekonomiczniej wychodzi. Tzn. jeśli miałaby być zrzuta na nową, bo możliwe, że ktoś będzie miał do podarowania używkę jakąś.

Co do materiałów dodatkowych - ha! teraz chyba w ogóle nie będzie takiej opcji :lol: Sama dla siebie kupiłam już teraz, i popożyczałam, różne książki-ćwiczenia dl 1 klasy. Jednak program nauczania BARDZO mocno został... ogłupiony :/ w porównaniu z tym, co było w starej podstawie. To, co teraz w książkach widzę, to nawet prostsze rzeczy niż to, co robiłam z upośledzonymi dzieciakami (intelektualnie)!

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: Basiek70 » 2014-02-25, 22:25

Jesteś pewna, że laserowa taniej? Kolorowa?
No i kwestia inwestycji początkowej...

Oczywiście ze różne manipulacje na podłodze jak najbardziej - i tu taki dywanik jako przydział kawałka przestrzeni może się sprawdzić.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

Peonia
Posty: 620
Rejestracja: 2011-09-23, 16:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: łódzkie

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: Peonia » 2014-02-26, 07:02

Założenia są piękne dushka , ale potem okazuje się, że "dawne" materiały nie pasują do "nowego" podręcznika, bo np. jest inna kolejność wprowadzania liter albo wiadomości i umiejętności matematycznych. Mam w klasie całą szafę starych ćwiczeniówek z różnych wydawnictw i niestety często nic nie mogę wykorzystać. a planowałam do pracy z dziećmi na zajęciach wyrównawczych.

Koszty drukowania sa ogromne i jak nastawisz się tylko na drukowanie, bez książek wspomagających, to niestety nie wystarczy 1 kartridż na 2 miesiące. Mam drukarkę w klasie i wiem, co mówię. Po pewnym czasie rodzice zauważają, że jest drogo i rezygnują z partycypowania tuszu. Na szczęście ja mam mamę, której posyłam pliki e-mailem, a ona mi na drugi dzień przynosi materiały skserowane, dzięki czemu koszty tworzenia dodatkowych materiałów maleją. Drukarkę klasową wykorzystuję tylko na niezbędne wydruki, których nie mogę stworzyć wcześniej.

Kolejna sprawa, czy po zakończeniu zajęć wolna jest sala. Bo jeśli nie, jak u mnie (mam tablicę interaktywną i stąd problem), to niestety nie ma kiedy tego wszystkiego drukować. Na przerwach sa przecież dyżury korytarzowe, a w czasie lekcji nie wydrukujesz, bo musisz uczyć. I tak dochodzi do tego, że baza techniczna w klasie jest, a ja drukuję na prywatnej drukarce domowej :( , jak potrzebuję coś "na jutro" itd.


Pojawiły się kolejne nowinki o podręcznikach:

http://www.experto24.pl/oswiata/ksztalc ... _oswiatowy

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: dushka » 2014-02-26, 09:54

Wrrrr tak się naprodukowałam i mnie wylogowało.

Strasznie Peonio jesteś pesymistyczna, a jak widać po wpisie Basiek - da się wszystko ogarnąć.

Jeśli będzie darmowy podręcznik to:
a) możesz wybrać do niego ćwiczenia z tych dostępnych na rynku - i tu przeczysz sama sobie, bowiem "dawne materiały nie pasują do nowego" - żadne dostępne ćwiczenia nie będą z książką skorelowane --> tak czy siak muszę tworzyć własne karty pracy i drukować,
b) będą dostępne karty pracy w postawi PDFów, czyli --> tak czy siak muszę drukować :D


Poza tym pewien zakres materiałów powtarza się - choćby to, że na początku roku zawsze rozmawiasz o wakacjach, poznajesz uczniów, poznajecie szkołę i nowe środowisko. TU bez znajomości podręcznika mogę ogrom zrobić i już ćwiczenia na 2 tygodnie mieć. Idźmy dalej - tworzenie i porównywanie zbiorów, pojęcia przestrzenne, ogólnie porównywanie, przypomnienie firug geometrycznych, ćwiczenia grafomotoryczne, uzupełnianie obrazków, bezpieczeństwo + ruch uliczny, zaraz potem jesień - to wszystko zawsze jest na początku pierwszej klasy i nic nie stoi na przeszkodzie, by w ciemno zadania szykować. Przeliczanie do 5, potem proste działania dodawania i odejmowania, porównywanie liczb, kolorowanie rysunków wg kodów... Są pewne uniwersalia przecież.

Przyjeżdżam po 7:30, tak mam autobus, więc w razie W mogę przed lekcjami drukować, ale... no umówmy się, jeśli włączam komputer na początku zajęć to potem wydrukowanie to nie jest wielki wyczyn, przecież drukuje się samo. I chyba nie masz dyżuru na każdej przerwie? Nawiasem mówiąc, pójdę pogadać do dyrekcji o zwolnieniu z dyżurów przynajmniej w 1 semestrze, bo znając życie 6latki szkoły i siebie nie ogarną od razu.

A ciekawa jestem, czy wejdzie w życie plan drugiego nauczyciela do 6latków...

A karty pracy na razie robię takie:

http://pl.scribd.com/doc/209318161/pocz ... cwiczenia1

http://pl.scribd.com/doc/209318173/To-zakupy-Ali-i-Eli

myślę, że jakakolwiek będzie książka, to się nadadzą.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: dushka » 2014-02-26, 10:05

Basiek, c&b laserowa na pewno taniej wychodzi w eksploatacji, bo chyba w taką bym w ogóle celowała. Tzn. najpierw rozmowa z rodzicami na ten temat po prostu, w tej chwili tylko gdybam :) Laserowa kolorowa wyjdzie raczej drożej, przy czym problemem jest tu też tempo drukowania, koszmarnie niskie, czasem 4-5 stron na minutę! Ale tu naprawdę rozmowa z rodzicami, bo może się okazać, że ktoś ma na zbyciu drukarkę, a może ktoś pracuje w branży i ma możliwość załatwienia czegoś taniej? No różnie bywa.

A tak czy siak to ja będę optowała za tym, by te cudowne 50zł na ucznia nie było wydawane na gotowce, a właśnie na tusze do drukarki i już.

Peonia
Posty: 620
Rejestracja: 2011-09-23, 16:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: łódzkie

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: Peonia » 2014-02-26, 14:02

No tak...hmm...Tak myślisz? Nie jestem pesymistyczna, wręcz przeciwnie, ale mam 30 letni bagaż doświadczeń, nie jedno przeżyłam, nie jedno widziałam i wiem, że rzadko się zdarza, by było to, co chcemy, co zaplanowaliśmy, bo życie samo tworzy nam scenariusz.

dushka pisze:Jeśli będzie darmowy podręcznik to:

a) możesz wybrać do niego ćwiczenia z tych dostępnych na rynku - i tu przeczysz sama sobie, bowiem "dawne materiały nie pasują do nowego" - żadne dostępne ćwiczenia nie będą z książką skorelowane --> tak czy siak muszę tworzyć własne karty pracy i drukować,

b) będą dostępne karty pracy w postawi PDFów, czyli --> tak czy siak muszę drukować


Nie przeczę sama sobie, bo wiem, że wcale nie muszę brać podręcznika menowskiego, mogę wybrać inny, z normalnego wydawnictwa, a to wydawnictwo zapewne przygotuje odpowiednie ćwiczenia, w odpowiedniej cenie. Szkoła bowiem otrzyma pieniądze na podręczniki i nie ważne komu za nie zapłaci, ważne, by dla ucznia były darmowe. Nie muszę w takim razie drukować z PDFów. Wolę mieć gotowca i ewentualnie dodatkowo dodawać jakieś tam karty pracy, które nie muszą być konieczne, a które bym chciała, tak jak jest teraz. Mój wybór i szkoły. Wydawnictwa już się przygotowują do zmian.

Ponadto uważam, że nauczanie nie polega na wypełnianiu kolejnych kart pracy. Brrr... Dziecko zgodnie z podstawą może 2/5 czasu dnia spędzać nad zadaniami pisemnymi, w ławce. A resztę? Byłabym szczęśliwa, gdyby ministerstwo i o tym pomyślało. By przyznało szkołom fundusze na zakup pomocy do manipulowania, do organizowania gier i zabaw dydaktycznych. Gry planszowe, kufry liczmanów i pomocy dydaktycznych do matematyki i przyrody, różne układanki sylabowe i wyrazowe itd. itp.,. wymieniać można długo. W takie rzeczy inwestuj i zrób sobie takie pomoce wielokrotnego użytku. Ja takie mam i przechowuję je w pudłach. Mam porobione przez lata dla 30 dzieci, bo co wymyślę, to tworzę i zamykam w pudle na kolejny rok.

dushka pisze: I chyba nie masz dyżuru na każdej przerwie?


Nie mam i mam. 2 razy w tygodniu po całym dniu, łącznie z 15 minutami rano przed lekcjami. Nawet do toalety nie ma kiedy wskoczyć. W pozostałe dni mam zajęcia przetykane zajęciami w innych salach, musze się z sali swojej wyprowadzać, wchodzi do sali inny nauczyciel z inna klasą, więc tak naprawdę przerwy dla siebie i realizacji swoich planów nie mam.

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: Basiek70 » 2014-02-26, 18:00

dushka pisze:Nie jestem pesymistyczna, wręcz przeciwnie, ale mam 30 letni bagaż doświadczeń, nie jedno przeżyłam, nie jedno widziałam i wiem, że rzadko się zdarza, by było to, co chcemy, co zaplanowaliśmy, bo życie samo tworzy nam scenariusz.


Mam o kilka lat mniejszy bagaż doświadczeń i o ile się zgadzam, że życie samo tworzy scenariusz, o tyle nie widzę powodu, żeby on miał być z założenia gorszy i problematyczny. Jak będziemy tego oczekiwać, zapewne tak będzie, ale ja od dawna oczekuję niespodzianek in plus i takie najczęściej mnie spotykają.

dushka pisze:wiem, że wcale nie muszę brać podręcznika menowskiego, mogę wybrać inny, z normalnego wydawnictwa, a to wydawnictwo zapewne przygotuje odpowiednie ćwiczenia, w odpowiedniej cenie. Szkoła bowiem otrzyma pieniądze na podręczniki i nie ważne komu za nie zapłaci, ważne, by dla ucznia były darmowe. Nie muszę w takim razie drukować z PDFów. Wolę mieć gotowca


A ja właśnie nie wolę wydawniczego gotowca, wolę sobie sama powymyślać i potworzyć; na dziś zakładam korzystanie z propozycji MEN, chyba że okaże się zupełnie do niczego

dushka pisze:Byłabym szczęśliwa, gdyby ministerstwo i o tym pomyślało. By przyznało szkołom fundusze na zakup pomocy do manipulowania, do organizowania gier i zabaw dydaktycznych.


Mamy furę takich pomocy z programu radosna szkoła oraz z unijnego start na 5. Można się doposażyć na maksa.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: Basiek70 » 2014-02-26, 18:06

Peonia pisze:Koszty drukowania sa ogromne i jak nastawisz się tylko na drukowanie, bez książek wspomagających, to niestety nie wystarczy 1 kartridż na 2 miesiące. Mam drukarkę w klasie i wiem, co mówię. Po pewnym czasie rodzice zauważają, że jest drogo i rezygnują z partycypowania tuszu.


Mam drukarkę w klasie piąty rok. W poprzedniej klasie faktycznie używałam rzadko, bo kartridże miała upiornie drogie i "szedł" komplet na semestr. Obecnie pozwalam sobie na szaleństwa wszelakie, dużo drukuję, bo nie mamy żadnych dodatkowych książek kupionych, tylko pakiet; zużywam komplet tuszów na dwa miesiące z ogonkiem; nie mając ćwiczeń zużyłabym komplet na miesiąc, wychodzi 2,50 od dziecka. A niechby nawet i dwa komplety na miesiąc, wychodzi 5zł od dziecka. Drogo?
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Nie będzie problemu - jaki podręcznik dla pierwszaka?

Postautor: haLayla » 2014-02-26, 18:59

dushka pisze:Laserowa kolorowa wyjdzie raczej drożej, przy czym problemem jest tu też tempo drukowania, koszmarnie niskie, czasem 4-5 stron na minutę!


A to niekoniecznie. W urzędach mają takie, co bardzo szybko i sprawnie drukują i to laserowe. Może któryś z rodziców tam pracuje, to przy likwidacji tego sprzętu można okazyjnie nabyć. Tak samo te szpitalne, bo jak z NFZ przyjdzie prikaz, że trzeba zmieniać drukarki, to czasami nawet roczne idą do "likwidacji" :mrgreen: Musisz tylko się dobrze zakręcić.
<3


Wróć do „Edukacja wczesnoszkolna”