dziecko z upośledzeniem umysłowym w szkole powszechnej

[linczerka]

Art.3.9.UoSO, kij ma dwa końce. Terapeuci, logopedzi, psycholodzy, pedagodzy nie są przedmiotowcami, więc trudno, by uczyli np. matematyki.
Dziecko z orzeczeniem o niepełnosprawności w stopniu lekkim realizuje podstawę programową taką samą, jak pozostali w klasie. Tak jest i nie ma co dyskutować z przepisami.

dushko, nauczyliśmy się pisać opinie wychowawców, by nie było powieleń w opiniach z poradni

[malgala]

Art.3.9.UoSO, kij ma dwa końce. Terapeuci, logopedzi, psycholodzy, pedagodzy nie są przedmiotowcami, więc trudno, by uczyli np. matematyki.
Dziecko z orzeczeniem o niepełnosprawności w stopniu lekkim realizuje podstawę programową taką samą, jak pozostali w klasie. Tak jest i nie ma co dyskutować z przepisami.

Nasza psycholożka próbowała i musiałam interweniować.
Dziewczynce potrzebne były raczej ćwiczenia usprawniające koordynację wzrokowo-ruchową, a nie mętlik matematyczny.
Ciężko jest bez wsparcia na lekcji, ale koledzy w klasie już przywykli, że realizuje ona materiał programowy w trochę odmienny sposób i sprawdziany też ma dostosowane. Często sami też jej pomagają.

[haLayla]

Ciężko jest bez wsparcia na lekcji, ale koledzy w klasie już przywykli, że realizuje ona materiał programowy w trochę odmienny sposób i sprawdziany też ma dostosowane. Często sami też jej pomagają.

Koledzy też na tym korzystają. Wynoszą z tego cenną moim zdaniem lekcję i przełamują uprzedzenia.

[Basiek70]

Jak czytam, że dziecko z luu odstaje, to zastanawiam się, jaka to klasa, gdzie takie orły matematyczne same są
bo w znanych mi klasach gimnazjalnych, gdzie dzieci z luu są, to nie one odstają - o ile nauczyciel chce i potrafi wykorzystać różnorodne metody i formy pracy
jak chce i potrafi, korzysta z tego cała klasa, bo to zróżnicowanie metod i form pozwala i innym lepiej zrozumieć

[dushka]

Basiek, weź pod uwagę, że uu może być w górnej lub w dolnej granicy. Mnie nie dziwi, że takie dziecko może odstawać. Ale tak samo nie dziwi, że po niektórych tego uu nie widać.

[Basiek70]

Dushka oczywiście że tak. O to dokładnie chodzi - nie generalizować, ze jak uu, to już nie da rady. Traktować jak każdego innego człowieka, przez pryzmat postępów i osiągnięć, a nie II. Przecież nie wszystkim się to II bada i jakoś żyjemy bez wiedzy, jakie i my, i inni, je mamy.

[Basiek70]

Uczyłąm kiedyś dziecko z bardzo wysokim II - miało lat 10 i nie potrafiło czytać i pisać - miało tak duże zaburzenia w obrębie analizy i syntezy. Poziom II nie jest jedynym wyznacznikiem możliwości człowieka.

[dushka]

Też miałam takie dziecko. W tym roku szkolnym maturę robi, czytając na poziomie sylab i prostych wyrazów.

[Basiek70]

Też miałam takie dziecko. W tym roku szkolnym maturę robi, czytając na poziomie sylab i prostych wyrazów.

i jemu można dostosować?
bardziej zasługuje na szansę, niż świetnie czytający i piszący uczeń z luu?

[dushka]

Basiek, ale ja nigdzie nie wypowiadałam się negatywnie na temat dostosowywania czegokolwiek dziecku z uu.
Natomiast powiem tyle, że największy orzech do zgryzienia ma OKE mieli już problem ze sprawdzianem 6klasisty. Potem - mimo, iż uczeń był w tym samym zespole szkół, "kartotekę" miał w OKE, bo załatwianie w 6 klasie było żmudne - znów mieli problem. Teraz obstawiam, że problem istnieje nadal. JAK i na jakiej podstawie np. zezwolić na asystenta, zapisującego wypowiedzi ucznia.

[Basiek70]

Basiek, ale ja nigdzie nie wypowiadałam się negatywnie na temat dostosowywania czegokolwiek dziecku z uu.

Oczywiście! To były pytania retoryczne, nie do Ciebie.

[Basiek70]

największy orzech do zgryzienia ma OKE mieli już problem ze sprawdzianem 6klasisty. Potem - mimo, iż uczeń był w tym samym zespole szkół, "kartotekę" miał w OKE, bo załatwianie w 6 klasie było żmudne - znów mieli problem. Teraz obstawiam, że problem istnieje nadal. JAK i na jakiej podstawie np. zezwolić na asystenta, zapisującego wypowiedzi ucznia.

Wyobrażam sobie. I ciekawa jestem, jak to rozwiążą. Możliwe, ze tworzą precedens.