Peonia pisze:A czy trochę nie przesadzasz w tym medytowaniu?
Źle interpretujesz. Dziecko powinno ćwiczyć zadania matematyczne z użyciem liczmanów, czyli na konkretach, aby lepiej zrozumieć treści matematyczne. Na koniec roku, czyli koniec klasy 1, powinno liczyć w pamięci, ale dopuszczalne jest jeszcze liczenie tylko na konkretach do ukończenia klasy 2 . Po klasie drugiej wymagane jest liczenie pamięciowe. Wtedy uznajemy, że jak dziecko liczy na paluchach to ma problemy. W klasie 1, gdy liczy na paluchach, to uznajemy, ze jest ok, ważne, żeby potrafiło rozwiązać prawidłowo zadanie.
Moje dzieciaki kończą klasę 1 i wszystkie liczą w pamięci. Sama uwielbiam matematykę, więc szczególnie zwracam uwagę na logiczne myślenie i dokładam im sporo różnych zadań. Wiele osób liczy z łatwością do 100. Zrobiłam im wczoraj test kompetencji. Wypadł znakomicie.
MEN po to wymyślił uproszczenie zapisu podstawy, aby nauczyciel sam określił wymagania w stosunku do swojej klasy, w taki sposób, by dziecko jak najlepiej się rozwijało, nie stało w miejscu. Jeśli uznasz, że masz klasę słabą matematycznie, to twoje wymagania będą niskie, np. liczenie na konkretach uznasz za standard, ale jeśli stwierdzisz, że dzieci liczą wspaniale, to wymagasz więcej, standardem będzie liczenie w pamięci już w klasie 1. I to jest fajne w tej całej zmianie zapisu podstawy.
Nie przesadzam. Mam napisać plan wynikowy, logiczne, że pytam, planu nie dostanę gotowego jak to dotychczas bywało.
Nie źle interpretuję, bo wyraźnie napisałam: przykładowo. To jest sytuacja hipotetyczna. Jakąkolwiek inną mogłabym też za przykład podać.
Plan wynikowy mam dać na początku roku, nie znając klasy.
Ostatnio mam wrażenie, że o co na forum zapytam to tylko przesadzam

Miło, że macie tu dziewczyny większe niż ja doświadczenie, ale to co dla was oczywiste dla mnie niekoniecznie.