Pierwsze dni pracy nauczyciela

czyli miejsce, w którym dyskutujemy o pracy w klasach I-III

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Isia_arte
Posty: 4
Rejestracja: 2013-11-01, 19:04
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: wielkopolskie

Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: Isia_arte » 2013-11-01, 19:39

Witam serdecznie!:)
Jestem młodą nauczycielką edukacji wczesnoszkolnej, która dzięki niesamowitemu szczęściu i zrządzeniu losu za 2 tygodnie rozpocznie pracę z dziećmi. Cieszę się bardzo ale jednocześnie jestem ogromnie zdenerwowana. Wiadomo, praktyki w szkole to co innego, a praca w szkole to już zupełnie inna sprawa. Stąd moje pytanie:

Jak to jest kiedy zaczyna się pracę w szkole? Czy można liczyć na pomoc? Czego się spodziewać? Jest łatwo, ciężko, rzeczywistość pokrywa się z marzeniami / wyobrażeniami?
Jeśli są tu nauczyciele / nauczycielki proszę o wypowiedzi. Jak to było w pierwszych dniach Waszej pracy w szkole?
Pozdrawiam gorąco! :)

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: linczerka » 2013-11-01, 19:47

Witaj :)
Isia_arte pisze:Czy można liczyć na pomoc?

Raczej tak, ale wyjdź sama z propozycją.
Isia_arte pisze:Czego się spodziewać?

Kubła zimnej wody :) Studia i praktyki nie dają obrazu pracy szkoły.
rzeczywistość pokrywa się z marzeniami / wyobrażeniami?

Nie. Dalekie od wyobrażeń. To wielka machina, w którą wejdziesz.
Dopytuj się o wszystko. Młody nauczyciel nie zawsze jest w stanie ogarnąć rzeczywistość.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Isia_arte
Posty: 4
Rejestracja: 2013-11-01, 19:04
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: Isia_arte » 2013-11-01, 19:55

Skończyłam edukację wczesnoszkolną z arteterapią i uwielbiam nieszablonowe rozwiązania, pracę przez zabawę, w ruchu.. troche się boję, że szkoła wciśnie mnie w schematy..
chciałabym się realizowac ale boje się narazić innym nauczycielom :/ Z reguły szkoła jest szara bura i ponura.. udawać, że też taka jestem? Dla świętego spokoju..?

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: linczerka » 2013-11-01, 20:02

Realizuj się. Takich sił potrzeba.
Isia_arte pisze:boje się narazić innym nauczycielom

Niepotrzebnie.
Isia_arte pisze:Z reguły szkoła jest szara bura i ponura

Oj, nie jest. Bądź sobą. Pamiętaj tylko, że musisz realizować podstawę programową.
Nie wiem, którą będziesz klasę miała. Po 3-letnim cyklu kształcenia trzeba się rozliczyć z siatki godzin.
Po drodze programy, różne projekty szkolne, uroczystości, udział w konkursach planowanych i tych bieżących. Będzie tego sporo. Musisz nad tym wszystkim czuwać.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: iluka » 2013-11-01, 20:03

Isia_arte pisze:Jak to było w pierwszych dniach Waszej pracy w szkole?
Nie było gotowych rozkładów materiału, planów wynikowych, scenariuszy lekcji na każdy dzień przygotowanych przez wydawnictwa.
Ja akurat w mojej szkole nie spotkałam się z chęcią pomocy ze strony starszych koleżanek, wręcz przeciwnie.
Nie było przydziałowego opiekuna stażu.
Konspekty lekcji trzeba było pisać na każdą lekcję przez 2-3 lata.

Ale fajnie było :D
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Peonia
Posty: 620
Rejestracja: 2011-09-23, 16:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: Peonia » 2013-11-01, 20:31

Hmm.

Isia_arte pisze:Z reguły szkoła jest szara bura i ponura.. udawać, że też taka jestem? Dla świętego spokoju..?


Osobiście tak nie uważam. Może dlatego, że moja szkoła jest nowa i kolorowa, dobrze wyposażona i stawia na samorządność uczniów, a tym samym wykorzystuje wszelkie nieszablonowe pomysły. Z czasem jednak natłok pomysłów też męczy, bo pracy nauczycielowi przybywa. To taka druga strona medalu.

A w edukacji wczesnoszkolnej przeważa nauka przez zabawę i ruch, wiec sadzę, że zdołasz zrealizować marzenia.

Czy szkoła wciśnie cię w schematy? Po części tak, bo musisz działać zgodnie z przepisami i ustalonymi w szkole procedurami, musisz realizować program, ale w dużej mierze wszystko zależy od ciebie, jak to zrobisz. Ja zawsze mówię, że lubię swój zawód, bo jestem "żeglarzem, sterem i okrętem". Z drugiej strony nigdy nie wiem, co tak naprawdę wydarzy się danego dnia. Z pozoru dzień do dnia podobny, a tak naprawdę każdy inny, więc praca nie nuży. Fascynujące jest to, że to ja mogę scenariusz tego dnia z dziećmi zaplanować i zrealizować. Im więcej atrakcji dnia nauczyciel wymyśli, tym uczniowie chętniej pracują.

Arteterapia? Rozumiem, że masz zdolności i umiejętności plastyczne, że ozdobisz z dziećmi fajnie salę i jednocześnie wykorzystasz te działania do niwelowania dysfunkcji u dzieci. Fajna sprawa na zajęcia wyrównawcze i godziny wychowawcze.

Nie zakładaj z góry, że narazisz się nauczycielom. Bo niby czym? Wygląda to tak, jakbyś uważała, że nauczyciele z dużym stażem są zramolali. A tak nie jest. Po obserwacji młodych nauczycieli w mojej szkole mogę stwierdzić coś całkiem odwrotnego, a mianowicie, ze to właśnie tym młodym nic się nie chce. Że brak im "ikry", ale czy mam prawo sądzić tak o wszystkich młodych?

Isia_arte
Posty: 4
Rejestracja: 2013-11-01, 19:04
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: Isia_arte » 2013-11-01, 21:06

W tej szkole po prostu nie ma młodych nauczycieli, zwłaszcza w klasach 1-3. Młoda nauczycielka jest od geografii i młody nauczyciel od angielskiego (koło 30), ale z nimi chyba nie będę miała aż takiego kontaktu.

Arterepia - czyli terapia sztuką, to nie tylko plastyka ale także teatr, muzyka, biblioterapia, taniec:) Bardzo lubię pracować z dziećmi w ten sposób.

a jak to jest z tymi scenariuszami. Rozumiem, że muszę je robić na każdą lekcję, ale kiedy się z nich rozliczać? Na bieżąco czy po upływie jakiegoś czasu?

A! i jeszcze jedno pytanie, które dla niektórych może wydać się śmieszne:
Co ze strojem? Jak się ubierać? elegancko, sportowo? Jakie są wasze doświadczenia?

Peonia
Posty: 620
Rejestracja: 2011-09-23, 16:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: Peonia » 2013-11-01, 21:30

Isia_arte pisze:a jak to jest z tymi scenariuszami. Rozumiem, że muszę je robić na każdą lekcję, ale kiedy się z nich rozliczać? Na bieżąco czy po upływie jakiegoś czasu?


Poczytaj przepisy. Porozmawiaj z dyrektorem lub przydzielonym opiekunem.

Jak się ubierać? Zgodnie z tym co lubisz, zgodnie ze swoim stylem. Nie ma reguł oprócz tej, że strój powinien być schludny i adekwatny do pracy i sytuacji. Dzieci małe wolą ładnie i kolorowo ubrane panie. Zauważają wszystko, nawet minimalne zmiany. Chwalą panią lub krytykują. Czasami są szczere do bólu. Wiadomo, mówią co myślą. Reagują emocjonalnie. Strój powinien być jeszcze wygodny. W dni, kiedy masz gimnastykę nie ubierzesz się w szpilki. W wysokich obcasach też nie poskaczesz z dziećmi, nie zrobisz zabaw ruchowych i dydaktycznych na dywanie, nie wytrzymasz kilku godzin w pracy.

Isia_arte
Posty: 4
Rejestracja: 2013-11-01, 19:04
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: Isia_arte » 2013-11-01, 21:45

A za co Was najczęściej krytykowali? O ile w ogóle :wink:

Michał89
Posty: 1
Rejestracja: 2013-11-01, 21:38
Kto: student
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: Michał89 » 2013-11-01, 22:01

Witam!
Również podepnę się pod ten temat.
Ja także jestem studentem i niebawem zacznę pracę w zawodzie (mam nadzieję). Naturalną rzeczą jest, że na początku pracy nauczyciel jest pełen obaw - dyrektor, inni nauczyciele, rodzice, no ale przede wszystkim sami uczniowie - jak to jest na starcie? Rozumiem, że trzeba być sobą, ale jednak należy się pokazać z jak najlepszej strony, może nawet komuś przypodobać. Ponoć pierwsze wrażenie jest najważniejsze, ale jest tylko jedna szansa.

W moim przypadku jest jeszcze jedna kwestia - jestem mężczyzną. Jak wiadomo nie od dzisiaj, zawód nauczyciela jest mocno sfeminizowany. Znałem kilku panów wychowawców klas I-III, ale było to dawno, a i oni byli już starsi. Może macie jakieś wskazówki dla faceta na starcie? Osobiście, bardzo dobrze czuję się wśród dzieci, a i one mnie lubią i akceptują (jestem świadom też, że to może być dla nich po prostu rodzaj atrakcji, że mężczyzna jest ich wychowawcą). W każdym razie, swoje praktyki w klasach I-III wspominam bardzo dobrze i utrwaliły mnie one w przekonaniu, że to miejsce dla mnie.
No i te spojrzenia niektórych rodziców... Rozumiem ich wszelkie obawy i to, że może mi być trudniej ich sobie zjednać niż kobiecie. Bardzo proszę o jakiekolwiek rady w powyższych kwestiach.

hanamat
Posty: 270
Rejestracja: 2008-03-29, 18:07
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: hanamat » 2013-11-02, 09:40

Michał, szkoda, że nike zatrudniłeś się u nas w szkole, bo facetów jak na lekarstwo.
A tak serio, w sąsiedniej placówce, ku uciesze rodziców, dzieci i nauczycieli wychowawcą klasy 1 jest młody chłopak, który z racji, ze lubi swoją pracę, radzi sobie świetnie.

Na pierwszym spotkaniu z rodzicami przedstaw się, opowiedz o sobie, o tym, że praktyki, które odbywałeś podczas studiów upewniły cię w przekonaniu, że słusznie wybrałeś ten zawód.

Nie pokazuj rodzicom żadnych obaw w związku z twoją płcią, bo istotniejszym jest, jakim będziesz nauczycielem. Z doświadczenia wiem, że uczniowie klas młodszych lubią styl harcersko-sportowy, więc masz tu duże pole do popisu. W swojej pracy "wybadaj", którą nauczycielkę możesz w razie czego poprosić o pomoc/poradę.

Na rozpoczęcie roku, akdemie okolicznościowe polecam strój galowy (niekoniecznie garnitur, ale spodnie, koszula i marynarka; w dni robocze wygodne spodnie, bluza, koszulka......i kazdego dnia pogody ducha, uśmiechu, życzliwego aczkolwiek konsekwentnego podejścia do uczniów.....powodzenia.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: linczerka » 2013-11-02, 10:54

Znam szkołę, w której jest pan "świetliczanka".
Podbił serca dzieciaków i rodziców. Dzieci za nim przepadają.
Najbardziej popularny nauczyciel w szkole.
Tak więc, nie ma potrzeby się czegoś obawiać.
Po prostu bądź sobą.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

maryniaa
Posty: 36
Rejestracja: 2013-05-01, 22:27
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: maryniaa » 2013-11-02, 11:30

Isia_arte starsze (stażem) koleżanki w pracy bywają różne. Znajoma opowiadała mi o swoich przykrych doświadczeniach na starcie. Kiedy zaczynałam pracę w szkole miałam b. wiele pytań, czasami bałam się o coś zapytać by nie zostać odebrana jako nic nie wiedząca, głupiutka "dziewczynka". Pracuję w małej szkole, w której jest po jednej klasie z każdego rocznika. Prawie wszystkie imprezy (Andrzejki, Mikołajki, wycieczki itp) organizujemy wspólnie i zawsze mogę liczyć na pomoc innych nauczycielek. Nigdy nie zdarzyło się, aby dały mi do zrozumienia, że pracują dłużej, więc wiedzą więcej. Miło mi jest, gdy np. nauczycielka z 20 letnim stażem pyta mnie o radę. To chyba też świadczy o atmosferze jaka panuje w szkole.
Jeśli Ty Isia_arte nie znajdziesz pomocy wśród koleżanek z pracy, zawsze możesz napisać tu, na forum (lub do którejś z nas prywatnie) ! Na pewno dziewczyny Ci pomogą :D
Uczę w szkole dopiero drugi rok (wcześniej uczyłam w przedszkolu) i jeszcze nie przeszedł mi zapał do twórczej pracy :P aleeee...życie szkolne zmusiło mnie do rezygnacji z niektórych pomysłów. Kiedy odbywałam praktyki, miałam wizję jak chciałabym zmienić przestrzeń klasy, jaki mieć styl nauczania by uczyć w niestandardowy sposób. Na studiach byłam zakochana w metodach pracy szkół alternatywnych, jeździłam do szkół skandynawskich i chciałam ich metody pracy zaadaptować "u siebie". Kiedy więc objęłam pierwszą klasę, sierpień rozpoczęłam od zmian. I tu przykre, prozaiczne problemy np. ławek nie da się ustawić "w podkowę" bo sala jest za mała, codzienne prowadzenie lekcji na dywanie jest utrudnione, bo szkoła nie ma przenośnej tablicy ( są takie białe, na stojaku do pisania mazakami), praca w grupach może być prowadzona sporadycznie, bo kolejna lekcja to angielski i nauczyciel chce mieć ławki ustawione w rzędach. Oczywiście część pomysłów wprowadziłam, ale zderzenie z rzeczywistością było niemałe :roll: .
W zerówce mogłam sobie pozwolić na wiele więcej, w pierwszej klasie goni mnie czas, a właściwie jego brak :P na realizację części pomysłów. Człowiek uczy się przez doświadczenie, więc Isia_arte doświadczaj! :wink: Niektóre moje pomysły umarły śmiercią naturalną, z innych musiałam zrezygnować, bo pochłaniały za dużo mojego prywatnego czasu,ale niektóre zostały np. lekcje majsterki, eksperymentowania, cotygodniowe rozmowy w kręgu o problemach klasowych, podział na poziomy czytania w klasie, lekcje prowadzone przez dzieci, pamiętniki pisane przez dzieci itd. Wymagają one ode mnie dużej dyscypliny czasowej, by zdążyć zrealizować program, ale wszystko da się pogodzić. Wkład Twojej pracy będzie nieporównywalnie większy od pracy mało kreatywnego nauczyciela, ale efekty tej pracy będą równie nieporównywalne :D Będzie dobrze!
PS. Ja bym włożyła jeansy, wygodną bluzkę i "płaskie" buty. Na pierwszą lekcję koniecznie przygotuj zabawę na poznanie grupy, pląs i zajęcia na których uczniowie będą mogli pomanipulować a nie wypełniać zadania w ćwiczeniach. Powodzenia.

chimera
Posty: 47
Rejestracja: 2013-03-26, 21:16
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze dni pracy nauczyciela

Postautor: chimera » 2013-11-05, 15:43

Dodam od siebie, że najmniej w mojej pracy lubię... pracę z rodzicami. Dzieci są różne, ale bardzo wiele można z nimi wypracować, a jeśli ktoś się stara i stawia je na pierwszym miejscu to zawsze to docenią. Ja również bardzo lubię wszelkie artystyczne działania, ale wiele z moich pomysłów przerzucam na godziny z artykułu 42.
Natomiast kontakty z niektórymi rodzicami są przytłaczające i podcinające skrzydła. Na szczęście większość jest bardzo w porządku i można na nich liczyć - takich właśnie Ci życzę.
I pamiętaj, że dobra praca obroni się sama.


Wróć do „Edukacja wczesnoszkolna”