Postautor: sharkinator » 2017-09-22, 22:39
Linczerko, znam ten nowy zapis. Obawiam się, że może funkcjonować jako martwy. Odmówiłem zajęć świetlicowych, chciano mi wcisnąć 2 godziny, ale to raczej dlatego że nie miałem gdzie je upchnąć.
Wielu nauczycieli zgodzi się albo nawet sam zaproponuje, żeby mieć tą 1-2 godziny świetlicy dodatkowo, bo nie chce podpaść/zawieść dyrektora albo po prostu dla dobra szkoły. I niech się nazywa to jak chce. Prawda jest taka, że rodzice traktują szkołę jak przechowalnię da dzieci, a małe szkoły gdzie nie ma osoby na etacie świetlicy mają problem żeby zapewnić opiekę w niektóre dni o niektórych godzinach, stąd potrzeba łatania dziur społeczną świetlicą. OP nie chce dać kasy, rodzice straszą że zabiorą dziecko do innej szkoły, więc nauczyciele ulegają i godzą się na to.