Wychowanie fizyczne w parku

[Ryszard111]

Witam wszystkich, mam pytanie dotyczące lekcji poza terenem szkoły, jako że jedyny teren gdzie mógłbym uprawiać lekkoatletykę to pobliski park postanowiłem więc tam zabierać dzieciaki i wykonać najprostsze elementy (biegi na różne dystanse ze startu wysokiego). Jednakże w szkole sceptycznie podeszli do mojego pomysłu. Głównym argumentem na nie, było to że w razie kontuzji szkoła mogła by mieć problemy w razie nadgorliwego rodzica, z powodu nieprzystosowania obiektu do uprawiania sportu. Czy faktycznie coś takiego istnieje i w zasadzie mam sobie to odpuścić czy to jakieś zabobony i warto jednak by było urozmaicić lekcje wfu?

[Michalll_95]

Może tak być. Obiekt sportowy, a zwykły park to różnica. Jednak wykorzystanie parku do uprawiania lekkoatletyki wydaje się czymś zupełnie naturalnym. Same zawody odbywają się często w parkach, więc wykonywanie ćwiczeń w miejscach potencjalnie rozgrywanych zawodów jest dobrym pomysłem. Wypadek może się trafić w każdym miejscu. W tym przypadku problemem może być rodzic, ale jeżeli do wypadku, czy kontuzji doszło by na terenie szkoły to problemy będą i tak podobne.

Jako, że jest to wyjście poza teren szkoły powinieneś mieć zgodę dyrektora. W mojej szkole nauczyciele włącznie ze mną zabierają czasem dzieci do parku, ale zawsze jest to jakieś ryzyko dla nauczyciela, ponieważ wyjście poza teren szkoły (jeżeli nie jest to stałe wyjście np. na basen) traktuje się w gruncie rzeczy jako wycieczkę ;/

[Paweł Ł.]

Witam wszystkich, mam pytanie dotyczące lekcji poza terenem szkoły, jako że jedyny teren gdzie mógłbym uprawiać lekkoatletykę to pobliski park postanowiłem więc tam zabierać dzieciaki i wykonać najprostsze elementy (biegi na różne dystanse ze startu wysokiego). Jednakże w szkole sceptycznie podeszli do mojego pomysłu. Głównym argumentem na nie, było to że w razie kontuzji szkoła mogła by mieć problemy w razie nadgorliwego rodzica, z powodu nieprzystosowania obiektu do uprawiania sportu. Czy faktycznie coś takiego istnieje i w zasadzie mam sobie to odpuścić czy to jakieś zabobony i warto jednak by było urozmaicić lekcje wfu?

Nie przyjmuję do wiadomości, że realizując np. atletykę terenową, jakiś rodzic mógłby robić mi dym. Tymbardziej, że teraz i tak co lekcję muszę uzupełniać wpis na wyjscie na lekcję ( hala nie przy szkole). To uczeń i rodzic ma się dostosować, a nie nauczyciel tłumaczyć, jak wszystko było zgodne z prawem i dopięte jak trzeba. I tego się trzymajcie, a nie stracha przed rodzicem.

Inna sprawa:
" z powodu nieprzystosowania obiektu do uprawiania sportu" - gdzie taki przepis odnośnie realizacji wychowania fizycznego? NIE MA! Podstawa wręcz zaleca realizowanie zajęć na dworzu. A park? Napisałbym raj dla płuc, ale podobno mamy smog...