Proszę o pomoc

[mcreck]

Serdecznie wszystkich witam.
Założyłem ten temat, albowiem mam pewien kłopot,
który mam nadzieję, że zostanie rozwiązany i wyjaśniony.
Może przejdę do rzeczy i opiszę jak doszło do tego.
Otóż rok temu, kiedy wybierałem liceum, niefortunie wybrałem licea trochę ponad mój poziom.
Także w związku z tym dostałem się później do słabszego liceum.
Miałem tam bardzo pozytywne oceny. Dlatego też miałem większe mniemanie o sobie,
dodatkowo namówiony przez kolegę, przeniosłem się w drugiej klasie do innego liceum, kolega również, chociaż innego niż moje.
No i wtedy się zaczęło, z przedmiotów wiodących, czyli matematyki i fizyki, zacząłem dostawać oceny niedostateczne, prócz informatyki, która od zawsze nie sprawiała mi problemów.
Oceny takie a nie inne wynikają z powodu braku materiału, którego w poprzedniej szkole jeszcze nie przerobiliśmy. Do teraz próbuję nadganiać, ale tempo w tej szkole wprowadzania nowego materiału jest rażące, dlatego nie mogę nadgonić w całości starego i zrozumieć nowego.
Jest już pewne, że będę miał poprawkę z matematyki i fizyki, nigdy dotąd żadnej nie miałem, z czego prawie płakać mi się chce, bo zawiodłem rodziców.
No i tutaj nasuwa się moje pytanie, czy jest jaka kolwiek szansa, abym mógł sie przenieść teraz do starego liceum, czy zechcieliby mnie przyjąć z powrotem, wiem to wydaje się niedojrzałe, że tak sobie zmieniam szkoły jak chce, ale w obecnej mam poważne problemy. Kolejne pytanie, to czy wszystkie oceny, jak istnieje możliwość przeniesienia przejdą razem ze mną, pewnie tak, ale czy na przykład nie dałoby się, aby ocen z matematyki i fizyki nie przenosić, tylko w starej szkole, dajmy na to, napisał bym sprawdziany z działów, które musiałbym zaliczyć. Bo gdyby obecne oceny przenieść, to jest nie możliwe abym z tego wybrną.
Także oto cała moja historia i problemy z nią związane, mam nadzieję, że ktoś na tym forum zdoła mi pomóc i wyjaśnić zaistniałą sytuację. Dodam jeszcze na koniec, że we wtorek jestem umówiony z pedagog byłej szkoły, aby również jej przedatawić sytuację i co można byłoby zaradzić.
Pozdrawiam wszystkich i liczę na w miarę szybką odpowiedź.

[koma]

Spójrz prawdzie w oczy: zamiast się uczyć - kombinowałeś.
1. Poprawka jest na koniec roku - dlaczego więc teraz o niej mówisz?
2. Nie ma możliwości, aby przenieść się do innej szkoły bez ocen!!
3. Weź się solidnie teraz do pracy. Pogadaj z nauczycielami, czy zechcą sprawdzić twoją wiedzę po kolei z poszczególnych działów. Nie wiadomo, czy dasz radę przed końcem semestru, ale już następny semestr będzie łatwiejszy do zaliczenia.

[mcreck]

Ad.1 Chodzi mi o zaliczenie semestru, bo z jedynką zostać nie można na pierwszy semester, no chyba że o czymś nie wiem
Ad.2 Dobrze, rozumiem, ale chodziło mi tylko o te dwa szczególne przedmioty
Ad.3 A co robię od początku roku szkolnego? Cały czas się tego uczę, rozmawiałem już z nauczycielami, zaliczałem z matmy po kolei tematy osobno zadanie po zadaniu, ale w piątek pani od matematyki stwierdziła, że koniec popraw i zaliczenia w styczniu

No a co do tego: "zamiast się uczyć - kombinowałeś. " Z tym się nie zgodzę, już pisałem wcześniej > "Miałem tam bardzo pozytywne oceny. Dlatego też miałem większe mniemanie o sobie / Oceny takie a nie inne wynikają z powodu braku materiału, którego w poprzedniej szkole jeszcze nie przerobiliśmy."

[kitek2013]

mcreck, Mozesz się przeniesć z jedynkami na semestr, za to w starej szkole moze na drugi semestr wyciagniesz na 4-czyli na koniec roku. Nawet jak w tej lepszej szkole nauczyciel Ci da zaliczyc przedmiot a go nie zaliczysz na semestr to masz na 1 semestr jedynke i przenosisz sie z tym do tego starego liceum. W starym liceum nie ma mozliwosci poprawy ocen na semestr, dopiero na 2 semestr mozesz nadgonic. Niestety bedziesz miał obciach przed kolegami ze starego liceum. Natomiast poł roku zbierasz jedynki i nic z tym nie zrobiles? Było isc na korki itd. To taka nauczka.