Uczniowie bez ferii?

[iluka]

To odniesienie do OSSK, jak zrozumiałem, stawia pytanie, czy to nauczyciele pracują za friko, czy też kasę lub karę i czy im właśnie ewentualnie dzieje się krzywda.

Ja natomiast nadal pisałem w wątku "Uczniowie bez ferii"

A niby z kim ci nauczyciele prowadzą zajęcia jak nie z uczniami Czyli im się dzieje krzywda Może nie aż taka jak przedstawiona przez założyciela wątku, ale jednak...

[vuem]

A niby z kim ci nauczyciele prowadzą zajęcia jak nie z uczniami Czyli im się dzieje krzywda Może nie aż taka jak przedstawiona przez założyciela wątku, ale jednak...

Autor odniósł się do problemu "krzywdy" ucznia. Cóż uczniów obchodzi, czy nauczyciel prowadzi zajęcia za friko, czy ma płacone.

Pytanie dotyczyło zmuszania uczniów do tych zajęć pod groźba obniżenia oceny zachowania ... to chyba nauczycieli nie dotyczy

[linczerka]

Pytanie dotyczyło zmuszania uczniów do tych zajęć pod groźba obniżenia oceny zachowania ... to chyba nauczycieli nie dotyczy

Ktoś tych uczniów zmusza. Kuratoria powinny się przyglądnąć zajęciom w szkołach w czasie ferii.
Pytanie czemu? Czy tu aby jakieś "nauczycielskie" powody nie wchodzą w grę?
Vuem, chciałoby Ci się we ferie pracować? Ku chwale?
A pewnie wielu uczniów będzie chodziło na zajęcia, bo jak wisi groźba ... (?)
W dodatku zajęcia dydaktyczne (!) w czasie ferii!

[vuem]

Ktoś tych uczniów zmusza. Kuratoria powinny się przyglądnąć zajęciom w szkołach w czasie ferii.

O to zadałem właśnie pytanie czytając stwierdzenie, że w wielu szkołach odbywają się zajęcia dydaktyczne.
Obopólna zgoda, czy przymus?

Pytanie czemu? Czy tu aby jakieś "nauczycielskie" powody nie wchodzą w grę?

Powody? Nie rozumiem czym są "nauczycielskie" powody.
Natomiast w kontekście tego wątku, nie ma mowy o krzywdzie nauczyciela, tylko ucznia. Bo o pozbawieniu ich właśnie ferii i ich ocenie zachowania mowa.

Vuem, chciałoby Ci się we ferie pracować? Ku chwale?

A to zależy co miałbym robić. W każde ferie praktycznie coś porabiam.
Ku chwale? Może być, skoro nic mnie to nie kosztuje, a komuś przyjemność sprawi.

A pewnie wielu uczniów będzie chodziło na zajęcia, bo jak wisi groźba ... (?)
W dodatku zajęcia dydaktyczne (!) w czasie ferii!

To, że ktoś oferuje dodatkowe zajęcia dydaktyczne (np. przed egzaminem, czy w ramach przygotowań do konkursów, czy cokolwiek innego) nie jest chyba niczym złym.
Groźby i zmuszanie jest niewłaściwe.... i moim zdaniem zupełnie bezsensowne ... no chyba, że szkoła "walczy" z bardzo kiepskimi wynikami egzaminów, a uczniom to zwisa.

[iluka]

chyba, że szkoła "walczy" z bardzo kiepskimi wynikami egzaminów, a uczniom to zwisa.

Znam takie, niestety:)

[linczerka]

Powody? Nie rozumiem czym są "nauczycielskie" powody.
Natomiast w kontekście tego wątku, nie ma mowy o krzywdzie nauczyciela, tylko ucznia. Bo o pozbawieniu ich właśnie ferii i ich ocenie zachowania mowa.

Zgadza się. Toteż żaden przymus nie powinien działać. A że nauczyciel chce sobie coś tam odpracować, to jego sprawa, oby tylko nie kosztem ucznia.

Może być, skoro nic mnie to nie kosztuje, a komuś przyjemność sprawi.

Chyba nie przymuszasz uczniów?

To, że ktoś oferuje dodatkowe zajęcia dydaktyczne (np. przed egzaminem, czy w ramach przygotowań do konkursów, czy cokolwiek innego) nie jest chyba niczym złym.

Ferie dzieci mają po to, by złapać oddech, a nie douczać się. Co innego zajęcia sportowe, rozrywkowe, kulturalne, byle nie dydaktyczne.

[vuem]

Zgadza się. Toteż żaden przymus nie powinien działać. A że nauczyciel chce sobie coś tam odpracować, to jego sprawa, oby tylko nie kosztem ucznia.

Chyba we wspomnianym przypadku raczej chodzi o chęć niesienia pomocy niż "odpracowanie czegoś tam przez nauczyciela", choć nazbyt gorliwie i ... agresywnie

Chyba nie przymuszasz uczniów?

Skoro piszę o przyjemności, to chyba oczywiste.

Ferie dzieci mają po to, by złapać oddech, a nie douczać się. Co innego zajęcia sportowe, rozrywkowe, kulturalne, byle nie dydaktyczne.

Są i uczniowie, którzy lubią intelektualne rozrywki. Dla niektórych nauka czegoś, czego nie maja okazji poznać podczas standardowych zajęć przynosi nawet radość.
Nie traktowałbym hasła "zajęcia dydaktyczne" jako synonimu "zła"
Jeśli chcą, to czemu nie? Nie oznacza to tez rezygnacji ze wspomnianych przez Ciebie rozrywek.
Zdarzają się też sytuacje, gdy łatwiej i w mniej obciążający sposób jest dla ucznia popracować podczas dni wolnych niż później "wciskać" te zajęcia między lekcje a zajęcia w domu.

Ale znów wracając do sedna sprawy w tym wątku, wszystko powinno być uzgodnione, nie narzucone.

[linczerka]

wszystko powinno być uzgodnione, nie narzucone.

O! I o to chodzi!

[iluka]

wszystko powinno być uzgodnione, nie narzucone

Chyba sobie wydrukuję i oprawię w ramki

[marwal98]

Nie, ferie i odpoczynek jest potrzebny! Ale nie długi, bo uczniowie są rozleniwieni po powrocie z takiej przerwy do szkoły

[iluka]

Uczniowie jak uczniowie, ale jak ja się rozleniwiam

[marwal98]

No o nauczycielach nie wspominając oczywiście