Nie jestem nauczycielem, ale pozwolę sobie coś napisać, bo to bardzo ciekawy temat. Mam nadzieję, że się nie obrazisz.
Gdzie jest granica według Was pomiędzy dobrze uczeniem się, a kujoństwem?
Kujoństwo to uczenie się czegoś bez żadnego rozumienia, czyli po prostu na pamięć, na blachę, a uczenie się - to posiadanie wiedzy, którą się rozumie i ewentualnie potrafi wykorzystać, choćby tej wiedzy był ogrom.
Z doświadczenia wiem, że nauczyciele, którzy do tematu podchodzą profesjonalnie, kujoństwo wręcz tępią, jako szkodliwe w nauce niemal tak, jak np. ściąganie (z taką "wiedzą" nic nie zrobisz w przyszłości, wiedza rozumiana zostaje Ci na długo).
Znam przykład pani nauczycielki, która potrafiła zadać swoim uczennicom podczas ustnej odpowiedzi dwa niemal identyczne pytania, tuż po sobie. Przykład?
- Co to jest amylaza trzustkowa?
- Jest to enzym trawienny (...bla, bla, bla...) produkowany przez trzustkę i uwalniany do dwunastnicy
*.
- Dobrze, punkcik. Kolejne pytanie: który z enzymów trawiennych uwalniany jest do dwunastnicy?
- Yyyyy... Nie wiem, nie mam pojęcia... (długa chwila zastanowienia, wyglądającego raczej na panikę) Tego nie było w podręczniku chyba!
No właśnie. Panna nie znała odpowiedzi na pytanie, na które udzieliła odpowiedzi chwilę wcześniej - była w stanie wyłącznie wyrecytować odpowiedź z podręcznika dokładnie tak, jak została tam ona zapisana! Jakakolwiek konieczność myślenia komplikowała już sytuację. Groteska!
Zdobywanie czwórek, piątek i szóstek w ten właśnie sposób można właśnie nazwać kujoństwem. Na szczęście ta pani nauczycielka, jak widzicie, dostrzegała, jak wielki może być to problem w przyszłości dla ucznia, i skutecznie to tępiła - za odpowiedź "wydziobaną na blachę" można było u niej uzyskać co najwyżej - sprawiedliwy mym zdaniem w tej sytuacji - dopuszczający z plusem.
* - nie jestem miłośnikiem biologii, wiedza z tego przedmiotu po jakimś czasie mi wietrzeje, więc przepraszam wszystkich biologistów, jeżeli popełniłem w swoim przytoczeniu błąd.
Wiem tyle, że w tamtym przypadku odpowiedź była na pewno poprawna.
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...