Jolly Roger pisze:W gimnazjum a juz na pewno w liceum od ucznia należy wymagać podstawowych umiejętności analitycznych. Do tego potrzebna jest podstawowa wiedza o szerszym podłożu niż tylko ostatnie 3-5 lekcji. Jeśli traktuje się wykształcenie tylko jako potrzebę zakuć zdać i zapomnieć to można się oburzać, ale jeśli uczeń omawiając renesans nie ma elementarnej wiedzy z antycznej Grecji czy Rzymu to czy go odesłać do pierwszej klasy gimnazjum?? Czy tracić czas na ponowne omawianie tego co powinno już być w głowach uczniów.
Jak omawiać współczesna literaturę bez oparcia sie na pewnym kodzie kulturowym? Ileż płytsza jest lektura np Mistrza i Małgorzaty bez wiedzy o sowieckiej Rosji. Co będziemy wiedzieć o solach w chemii gdy wcześniej nie poznamy kwasów i zasad? Jak nauczyć grac w koszykówkę gdy się nie nauczy kozłować piłki? Przykłady można mnożyć.
Tak się bardzo fajnie i wygodnie mówi / pisze.
Nauczyciel powinien umieć znaleźć się w sytuacji ucznia.
Jeżeli uczeń gimnazjum ma ~ 15 przedmiotów to odejmując "mniej ważne" typu. technika, wf, plastyka, muzyka etc. to ma 10 przedmiotów, codziennie minimum 3 z których musi się uczyć - więc co w tym dziwnego, że może zostać zapytany z 3 lekcji max ?
Jeżeli nie byłoby takiego systemu takie jednostki nie byłby uczniami/dziećmi/obywatelami tylko chodzącymi encyklopediami, komputerami, robotami.
Nauczyciel ma fajnie bo przez "całe życie" uczy jednego przedmiotu - z jednym rocznikiem 4x w ciągu roku omawia jeden temat więc dla niego to szokujące że uczeń trzeciej klasy gimnazjum nie wie w którym roku urodził się Mikołaj Rej i w jakiej epoce żył.
Tak trudno zrozumieć że ma zrobić np. zadania z fizyki, matematyki, nauczyć się z WOSu, geografii, historii, w między czasie wyspać się, odpocząć, zjeść obiad i wyjść z psem ?
Całkiem inaczej idzie się na lekcje czując się, że można być pytanym z ostatnich 10 lat lub z ost. 3 lekcji...
Poza tym, proszę zauważyć, że Polskie szkoły chcą (a według dyrektorów, nauczycieli etc. już ro robią) rozwijać talenty wśród uczniów!!! Proszę mi wytłumaczyć kiedy mam się interesować literaturą - jak ledwo daję radę zrobić zadania na następny dzień bo nauczyciele wymyślają zadania na kartkach i rozbudowane ? A nie jestem uczniem schodzącym poniżej 4 i jestem ambitny. Jeżeli dostaję 2,3 to nie mam w domu sodomy i gomorry, tylko mam doła psychicznego...