licealista pisze:Ale będę znał ocenę kogoś, kto nie ocenia w 50% mnie i w 50% treść tylko stricte moją pracę. Właśnie na tym mi zależy.
Wtedy też nie będziesz mógł zrobić użytku z tej oceny.
licealista pisze:Niestety "najpiękniej, jak potrafię" to pojęcie względne.
Nie, ja pisałam z punktu widzenia ucznia. Uczeń ma napisać tę pracę najpiękniej, jak tylko potrafi. Ma w nią włożyć maksymalny wysiłek. Ma ją oddać do oceny w przeświadczeniu, że się bardzo postarał i praca jest piękna (w jego mniemaniu już piękniejsza pewnie być nie może

). Innymi słowy: ma napisać tę pracę tak samo pięknie u nauczyciela bardzo wymagającego, jak i u nauczyciela oceniającego według pobłażliwego maturalnego klucza.
A nauczyciel, stosując własne wymagania, niekoniecznie oceni tę pracę na celujący. Pewnie dostrzeże w niej jakieś błędy, może ogólne wrażenie nie będzie wystarczająco dobre. Nic na to nie poradzisz. Musisz uznać ocenę ustaloną przez swojego nauczyciela.
licealista pisze:dostałem odpowiedź, która według mnie wcale tej oceny nie uzasadnia.
Poproś ponownie. Nauczyciel ma obowiązek na prośbę ucznia uzasadnić ocenę. A ty masz prawo wiedzieć, dlaczego otrzymałeś taką, a nie inną ocenę.
licealista pisze:Nic takiego nie zostało podane.
Może i nie było. Nie musiało być. Czasem te wymagania nauczyciela trzeba zrozumieć obserwując je na bieżąco, w codziennym ocenianiu, na podstawie podobnych prac i uzasadnień ocen.