Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Ja bym przegięciem raczej nazwała nagminne odpuszczanie i pobłażanie. Właśnie procentuje.matmanamaksa pisze:Widać w tym opisie, jeżeli jest obiektywny, wyraźne przegięcie ze strony belfra.
Peonia pisze:... Nowy rok szkolny, nowy rozdział w życiu ucznia.
Pokolenie, które nie potrafi powstrzymać się od wyrażania swojego zdania. Ta nauczycielka jest na pewno bardzo zainteresowana tym twoim zdaniem.asieek09 pisze:aczkolwiek przy jego oddawaniu powiem, że nie podoba mi się ta sytuacja i wyrażę swoje zdanie na ten temat.
JHN pisze:Peonia pisze:... Nowy rok szkolny, nowy rozdział w życiu ucznia.
![]()
Zadania egzaminu maturalnego są tylko z tematów klasy programowo najwyższej?
A znanego mi z niestosownych zachowań ucznia mam co roku obdarzać kolejnym kredytem zaufania?
Pozdrawiam
asieek09 pisze:20 czerwca ubiegłego roku szkolnego nie było mnie w szkole z powodu problemów rodzinnych, po zajęciach przyszłam i wytłumaczyłam to wychowawcy.
miwues pisze:Bunt to rodzi kara nie przedawniona, ale nieobjaśniona i nieomówiona z dzieckiem. I właśnie z brakiem tego przekonującego uzasadnienia kary przez nauczyciela mamy tu raczej do czynienia.
Ale młodzież w szkole średniej radzi sobie z pamiętaniem sytuacji sprzed wakacji i potrafi prawidłowo skojarzyć fakty - brak jakiejś wymaganej pracy czy nieobecność i konsekwencje. To nie maluszki siedmioletnie, u których wyciąganie takich spraw sprzed wakacji mija się z celem. Ty uczysz takie małe dzieci, my uczymy starsze, zaufaj nam, znamy ich. I ta nasza młodzież doskonale zniesie omówienie i objaśnienie takiej zaszłej sprawy po dwóch miesiącach. Trzeba tylko chcieć rozliczać takie sprawy. A z tym już widzę gorzej.Peonia pisze:No właśnie - przedawniona przez to, że nieobjaśniona i nieomówiona,i kara nie wymierzona albo nierozliczona w odpowiednim czasie.
Poza tym, @Peonio, ten mrożący krew w żyłachPeonia pisze:Jestem nauczycielem, ale muszę powiedzieć, że w szkołach różni ludzie pracują i nie zawsze postępują jak przystało na nauczycieli/pedagogów.