Maślorz pisze:Chyba nie rozumiesz co piszesz. Pisałam już wcześniej ,że wychowawczyni wie ,że to kilka osób przeszkadza i otwarcie o tym mówi. "Jeden za wszystkich wszyscy za jednego" to jej słowa, więc wychowawczyni widząc to kara całą klasę.
Ty chyba nie rozumiesz słów, które własnoręcznie produkujesz.
Napisałaś:
Nie jestem odpowiedzialna za całą klasę, a z tego co widzę to zamieszanie wzbudzają 3-4 osoby, więc dlaczego cała klasa ma być za to karana ?
To zdanie nie sugeruje, że wychowawczyni świadomie i otwarcie karze całą klasę za 3 kretynów.
Prawdopodobnie liczy na to, że reszta klasy (większość) wpłynie w jakiś sposób na tych durniów, co nie powinno być problemem, skoro jest ich tylko trzech.
Oczywiście jeśli taka sytuacja faktycznie ma miejsce i "kolektywne zbieranie batów" nie skutkuje próbami większości zapanowania nad swoimi niesfornymi kolegami lub te próby są nieskuteczne, a nauczycielka nadal karze całą klasę, to jest to bez sensu.
Maślorz pisze:A co jeśli miałabym stwierdzoną dysleksję ?
Widzę, że nie masz. A gdybyś miała, to nie oznaczałoby, że nie jesteś w stanie skutecznie sprawdzić poprawności zapisu przed wysłaniem.
Każdy popełnia błędy, nikt tu nie czepia się raczej pojedynczych przeinaczeń, czy przypadkowych literówek.
Gdy widać brak dbałości w posługiwaniu się językiem ojczystym, to wtedy do napiętnowania dochodzi.