jakich nauczycieli lubicie i szanujecie?

[haLayla]

miwues +1

[676]

Łatwo obiecywać, gdy się auta nie ma.

No tak - mieniąc się inteligentnym człowiekiem trudno założyć, że fakt nieposiadania własnego auta nie wyklucza możliwości kierowania regularnie autem kogoś innego.

Po raz kolejny otwarcie apeluję do moderatorów o ukrócenie rozbijania tematów przez tego człowieka i jego kompanów. Ponowne wciągnięcie tej persony na moją listę ignorowanych (co niezwłocznie - ponownie -uczyniłem) nie sprawi niestety, że człowiek ten przestanie robić bałagan swoimi nijak niepowiązanymi z tematem wypowiedziami.

[edzia]

Po raz kolejny otwarcie apeluję do moderatorów o ukrócenie rozbijania tematów przez tego człowieka i jego kompanów.

No proszę, jak to teraz uczeń chce rządzić na forum nauczycieli.

[haLayla]

Jest takie uniwersalne słowo, które wyraża wolę oddalenia się drugiej osoby na maksymalnie duży dystans. Jest ono dość długie jak na standardy słów, które uważamy za polecenia, aczkolwiek jest przy tym dobitne i zawiera maksimum treści. Użyłbym go, ale nie wypada.

676, idź potrollować na forum miłośników Justina Biebera, będziesz tam pasował do reszty.

[676]

No proszę, jak to teraz uczeń chce rządzić na forum nauczycieli.

Uczeń nie ma zamiaru rządzić, a jedynie apeluje o to, by w rozmowie z nim stosowali się do podstawowych standardów kultury osobistej.

Obowiązują one każdego, niezależnie od tego, "na czyim terenie" i z kim toczy się rozmowa. Tutaj tego niestety brakuje. Ubliżanie, osobiste wycieczki, operowanie wyzwiskami, inwektywami po stronie nauczycielskiej jest tu na porządku dziennym - co niestety jest przerażające.

[haLayla]

676, nikt Ciebie tu nie chce. Nie rozumiesz tej prostej prawdy? Jesteś upierdliwy, męczący, rozbijasz rozmowy, wprowadzasz atmosferę niezdrowego napięcia nie wnosząc nic ciekawego. Normalny człowiek jak jest gdzieś niechciany to stamtąd idzie. A Ty albo sprawiasz wrażenie upośledzonego, albo podczas socjalizacji ominąłeś ważną lekcję dotyczącą zachowania w towarzystwie.

[edzia]

Obowiązują one każdego, niezależnie od tego, "na czyim terenie" i z kim toczy się rozmowa. Tutaj tego niestety brakuje.

I taką krucjatę uprawiasz na wszystkich napotkanych w necie forach, czy tylko tu nauczasz?

[malgala]

676, jak mi nie odpowiada towarzystwo, to na siłę się do niego nie pcham.

[676]

Niezależnie od tego, jak bardzo mnie tu chcecie, czy nie chcecie - nic nie usprawiedliwia takiego a nie innego zachowywania się wobec mnie, zwłaszcza w kontekście tego, że mienicie się nauczycielami. Cóż - porządniejsi z Waszych kolegów po fachu powinni być bardzo niezadowoleni z cenzurki, jaką wystawiacie swojej grupie zawodowej.

Oczywiście cieszę się bardzo, że taka rzecz tutaj tak wyraźnie wychodzi na jaw choć nie jest dobrze, że prawda o kulturze i zachowaniu co poniektórych jednostek reprezentujących ten zawód jest aż taka bolesna, że potwierdza najgorsze przypuszczenia. Mam nadzieję, że obserwacje przeze mnie tutaj poczynione i zebrane w pośrednio, w jakimś czasie, zaowocują tym, ktoś poważniej przyjrzy się środowisku nauczycieli.

Poza tym - nie jestem tutaj przecież dla waszego towarzystwa, a po to, by prostować głupoty, którymi niektórzy z was próbują karmić niektórych uczniów.

[haLayla]

Nie można go tak po prostu zbanować?

[vuem]

by prostować głupoty, którymi niektórzy z was próbują karmić niektórych uczniów.

Co to jest ta głupota? Absurd? Kłamstwo? Jakiś przykład?

Jesteś erudytą i zwracasz ogromną uwagę na niuanse w doborze słownictwa, więc ciekaw jestem...

[vuem]

Uczeń nie ma zamiaru rządzić, a jedynie apeluje o to, by w rozmowie z nim stosowali się do podstawowych standardów kultury osobistej.

Obowiązują one każdego, niezależnie od tego, "na czyim terenie" i z kim toczy się rozmowa. Tutaj tego niestety brakuje. Ubliżanie, osobiste wycieczki, operowanie wyzwiskami, inwektywami po stronie nauczycielskiej jest tu na porządku dziennym - co niestety jest przerażające.

676, tu nie jesteś uczniem, a my nauczycielami, tylko wszyscy jesteśmy użytkownikami forum o dokładnie takich samych prawach. Nie zauważam w Twoich wypowiedziach zachowania typowego dla relacji uczeń-nauczyciel.

Nie wyjeżdżaj tu z postulatami utrzymywania standardów kultury, gdy chodzi o reakcje na durne wypowiedzi. Te zawsze spotkają się z krytyką lub ironią...to naturalne.

Rzucasz jakąś bzdurą, przyznajesz, że nie potrafisz nawet wytłumaczyć o co Ci chodzi, nie masz argumentu ani dla swego przeświadczenia o racji, ani dla pojawiających się wypowiedzi, a portem płaczesz, że się z Ciebie ktoś śmieje. Po czym uderzasz w płaczliwy ton licząc, że ktoś się zaczerwieni.

Wytrzyj nos, podciągnij gacie i pisz normalnie albo spadaj.

[antie]

Oczywiście cieszę się bardzo, że taka rzecz tutaj tak wyraźnie wychodzi na jaw choć nie jest dobrze, że prawda o kulturze i zachowaniu co poniektórych jednostek reprezentujących ten zawód jest aż taka bolesna, że potwierdza najgorsze przypuszczenia. Mam nadzieję, że obserwacje przeze mnie tutaj poczynione i zebrane w pośrednio, w jakimś czasie, zaowocują tym, ktoś poważniej przyjrzy się środowisku nauczycieli.

Wiesz, jak tak czytam co wypisujesz, to coraz częściej dochodzę do przekonania, że masz jakąś obsesję dotyczącą nauczycieli. Nie tylko ich nie lubisz, to coś więcej

Nie jestem wprawdzie lekarzem, ale miałam na studiach przedmiot "psychiatria" prowadzony niezwykle interesująco przez panią dr medycyny z tego zakresu i Twoje obsesyjne wręcz "czepianie" się każdego słowa pisanego tu przez nauczycieli i dorabianie swoistej, czysto subiektywnej teorii do zaobserwowanych przez siebie faktów przypomina mi objawy pewnej choroby:

"Wszystkie postaci obłędu zawierają urojenia, opierające się na błędnej interpretacji rzeczywistych spostrzeżeń. Przeróbka spostrzeżeń jest pod względem formalno-logicznym prawidłowa, błędne jest tylko założenie urojeniowe. W każdym obłędzie urojenia tworzą zwartą, usystematyzowaną całość, są logiczne pod względem formalnym. Chorzy dążą do uzasadnienia swoich przekonań. Brak rozpadu struktur osobowości i zaburzeń kontaktu emocjonalnego. Urojeniom towarzyszy właściwy wydźwięk afektywny. W obłędzie prześladowczym afekt napięty, lęk, działania obronne."

http://psychopatologia.wyklady.org/wykl ... bled-.html

Może powinieneś się leczyć?

[malgala]

haLayla napisał/a:
Nie można go tak po prostu zbanować?

Też sobie stawiam to pytanie. Przecież te jego zachowania ewidentnie i w odczuciu wielu osób naruszają zasady współżycia społecznego.

PS. No chyba że to faktycznie jednostka chorobowa...

Terapię stosujemy cały czas. Nie pomaga. Chyba jednak potrzebna jest specjalistyczna kuracja.
Proponuję unikać dyskusji a leczenie pozostawić fachowcom.
Ban to chyba ostateczność. Może jeszcze coś z niego będzie? Ludzie dojrzewają, tylko niektórym zajmuje to bardzo dużo czasu.

[haLayla]

PS. No chyba że to faktycznie jednostka chorobowa...

Nawet jeśli, to nie oznacza, że musimy go tolerować. Miejscem terapii osób chorych są szpitale, przychodnie i gabinety lekarskie, a nie fora internetowe.