czy nauczyciel może kazać......

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
sylwia1970
Posty: 41
Rejestracja: 2009-06-23, 20:11
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski, Inne, Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: podlaskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: sylwia1970 » 2009-09-28, 22:03

Napisz do Jána Figeľa(Komisarz UE do spraw szkolnictwa), że wredna polska nauczycielka wydała ci polecenie posprzątania kasztanów.
Obrazek

Szanuj nauczyciela swego, bo możesz mieć gorszego.

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: Witold Telus » 2009-09-29, 08:43

Proszę Państwa, to jest prowokacja polityczna!

Naprawdę wyobrażacie sobie, aby uczeń wykonywał polecenie nauczycielki jeśli uzna je za durne?

Naprawdę wyobrażacie sobie, że uczeń będzie sprzątał wokół siebie, jeśli wyrok sądu okręgowego nie wykaże, że to on nabrudził?

Naprawdę wyobrażacie sobie, że nauczycielka coś powie, a uczeń będzie siedział i słuchał?

Naprawdę wierzycie w to, że nauczyciel podejmie jakieś decyzje nie pytając o zgodę ucznia?

Doprawdy wyobrażacie sobie, że uczeń nie ma prawa pouczać panią w klasie?

Dość pomiatania uczniami w szkole! Dość bezkarności! Od dziś nauczyciel bez zgody sądu nie ma prawa wydawać poleceń uczniowi. Bez pisemnej zgody rodziców nie ma prawa zwracać uwagi uczniowi! Bez pisemnej opinii urzędu właściwego do spraw ochrony zasobów naturalnych nie ma prawa kazać komuś bądź samemu sprzątać kasztanów. Jeśli dochodzenie prokuratorskie nie ujawni sprawców to nauczyciel jest domyślnie odpowiedzialny za stan swojego otoczenia. Jeżeli nauczyciel chce czegoś od ucznia to musi zwrócić się doń na piśmie w formie podania. I czekac na odpowiedź do 14 dni roboczych.

DOŚĆ BEZPRAWIA!

Poprawki do Statutu Szkoły: (pilne!)
1. Nauczyciel nie ma prawa wydawać uczniowi poleceń.
2. W szczególnie uzasadnionych sytuacjach nauczycielowi wolno skierować do ucznia prośbę lub sugestię. Jeśli uczeń uzna prośbę za zasadną to może ją spełnić w ciągu 14 dni roboczych
3. Każdej opinii ucznia nauczyciel ma obowiązek wysłuchać z uwagą.
4. Decyzja ucznia jest ostateczna i wiążąca.
5. W sytuacji spornej dowodem niewinności ucznia jest jego oświadczenie.
6. Od każdej decyzji nauczyciela uczniowi przysługuje odwołanie do Dyrektora Szkoły.
7. Do chwili wydania opinii przez Dyrektora decyzja nauczyciela jest nieprawomocna.
8. W żadnym wypadku nie wolno uczniowi sprzątać kasztanów.

koma
Posty: 2552
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: koma » 2009-09-29, 09:19

Dobre :lol:
...i w tej naszej głupawej rzeczywistości szkolnej wcale nie takie niemożliwe.

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: antie » 2009-09-29, 09:37

Już widzę oczyma wyobraźni te pionierskie szkoły, które z błogosławieństwem kuratoriów i MEN-u ten nowatorski program wprowadzają w życie.
I te tłumy uczniów garnących się do takich nowoczesnych placówek.
Inne szkoły, aby nie być gorszymi czym prędzej również wprowadzają ten program w życie.
W myśl hasła - szkoła jest dla ucznia, więc powinna być jak najbardziej przyjazna, nie wymagająca wysiłku i przede wszystkim bezstresowa.
Precz z władzą nauczycieli - niechaj uczniowie rządzą- wszak to przecie dzięki nim szkoły w ogóle istnieją. Więc nauczycielu - nie śmiej wydawać poleceń, ani tym bardziej sprzeciwiać się uczniowi swojemu! :jupi:

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: edzia » 2009-09-29, 10:06

Witold, naprawdę niebezpiecznie jest pisać takie rzeczy bez emotki "z przymrużeniem oka" ( :wink: ).

Z pewnością znajdą się tacy, którzy wezmą to na serio! :mrgreen:

Awatar użytkownika
sylwia1970
Posty: 41
Rejestracja: 2009-06-23, 20:11
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski, Inne, Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: podlaskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: sylwia1970 » 2009-09-29, 10:19

W zasadzie to uczeń nie musi wykonywać poleceń nauczyciela.
Obrazek



Szanuj nauczyciela swego, bo możesz mieć gorszego.

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: Witold Telus » 2009-09-29, 12:53

Zabrania się zabraniać!
Precz z preczem!
@sylwia1970: oczywiście, z tym, że za takie zachowanie są określone konsekwencje. Pisałem, że nauczyciel ma prawo wydać polecenie. Nie pisałem, że uczeń musi. Uczeń powinien.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: malgala » 2009-09-29, 15:31

Deszcz leje, z braku sali gimnastycznej zajęcia wychowania fizycznego odbywają się na korytarzu. Wychodzę z lekcji na przerwę. Wf miała akurat moja klasa. Przypadkiem jestem świadkiem pewnej scenki.
Nauczycielka - Mateusz, wprowadź stół do tenisa na świetlicę.
Mateusz - ja nie grałem, niech wprowadzą ci, cop grali.
Nauczycielka powtarza polecenie. Bez rezultatu. Uczeń próbuje nadal wymigać się od jego wykonania.
Jak widać uczniowie próbują już zasady przez Witolda podane wcielać w życie.
Zbliżam się, uczeń zauważa, że podchodzę, bez dalszej dyskusji wprowadza stół. Przechodząc obok niego mówię tylko, że po lekcjach ma się do mnie zgłosić. No i w szkole trochę dłużej zostałam. Porozmawialiśmy sobie. Potem z własnej, nieprzymuszonej woli jeszcze do pani od wf poszedł.
Witold Telus, pomysł super, tylko co zrobić jak w jakiejś szkole uczniowie nie będą chcieli go zastosować, albo nauczyciele tak się zaprą, że władzy nie oddadzą :wink:

jabba
Posty: 40
Rejestracja: 2009-09-28, 16:57
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: jabba » 2009-09-29, 15:40

właśnie takim chamskim zachowaniem jak kilka forumowiczów/nauczycieli pokazało, ja dostaje uwagi.
Ponieważ jak nauczyciel mówi jakieś ,,ironiczne,, teksty jak kilka postów wyżej Witold Telus to ja najczęściej odpowiadam że tak powinno być. Bo zamiast normalnie odpowiedzieć lub w tym wypadku napisać, to lepiej wkurzyć ucznia ale zarazem mieć poparcie innych nauczycieli.

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: 676 » 2009-09-29, 16:06

jabba, zwróć uwagę na to, że większości nauczycieli zależy tylko na tym, żeby nie zważając na takie "błahe" pojęcia jak sprawiedliwość, czy szacunek odhaczyć te 19 godzin (a niektórzy nawet tego nie robią - bo stygnąca kawka najlepsza). Im jest więc tak na dłuższą metę (poza jakimiś skrajnościami) wszystko jak się wychować młodego człowieka (bo oni, jak często twierdzą, nie mają nic do tego - od tego są ponoć rodzice ;)). A przecież nauczyciel i tak odpowiada jedynie przed Bogiem i historią a na terenie swojej klasy jest praktycznie - jak my to mawiamy - faraonem radzieckim. ;) I tak nikt go nie sprawdzi i nie rozliczy z tego, co sobą reprezentuje, więc to naprawdę im wszystkim ganz egal - tylko potem przyjdzie takie wielkie zdziwienie i psioczenie na upadek mlodziezy, ze to niby przez nią nikt w Polsce nie szanuje tego zawodu... ;)


A skoro więc spora większość nauczycieli ma to gdzieś, to właśnie ta spora większość poprze zachowania swoich kolegów w stylu brania pierwszego z brzegu ucznia do sprzątania tego, co nabrudziły w sali klasowe cwaniaczki które i tak wiedzą, że nauczycielowi "się nie chce robić dochodzeń" i mogą za pośrednictwem rzeczonego nauczyciela bezkarnie wkopać w późniejsze sprzątanie po nich samych "jakiegoś jelenia". ;)

Tak to działa - szkoła cwaniactwa i kombinatorstwa. Mogę Ci tylko poradzić, żebyś postarał się być po tej drugiej stronie - tej, po której sprzątają inni. Wiedza, czy wyższe wartości takie jak "sprawiedliwość" raczej nie będą Ci w życiu potrzebne. A już a pewno nie, kiedy zwiążesz się z oświatą. ;) Za to umiejętność kombinowania przyda się zawsze. I chyba taki jest cel istnienia polskiej oświaty.
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: Witold Telus » 2009-09-29, 16:40

Święte słowa, 676!

Dość już poradzieckiej propagandy! Dość wyzysku ciemiężonych uczniów przez leniwych i głupich belfrów! Jak znalazł śmieci na schodach, a nie znalazł winnych to niech se sam sprząta, jak za głupi na proste dochodzenie!

Do czego zmierzają głupie i leniwe belfry? - żeby nic nie robić i mieć uczniów w [AUTOCENZURA]. Oto ich (znaczy nasze) prawdziwe oblicze!

676 pisze:Im jest więc tak na dłuższą metę (poza jakimiś skrajnościami) wszystko jak się wychować młodego człowieka

I oto prosty przykład - sprzątanie kasztanów to typowy przykład zepsucia obyczajów. Tak naprawdę to im te kasztany "latają". Tu chodzi o coś innego - o zmieszanie ucznia z błotem i wdeptanie go w te kasztany. Nie dajcie sobie zamydlić oczu tekstami w stylu "dbałości o elementarne poczucie czystości". To bujda!
Niech sobie głupi i leniwy belfer sam sprząta, nosi meble i wyciera tablicę!

676 pisze:nauczyciel i tak odpowiada jedynie przed Bogiem i historią a na terenie swojej klasy jest praktycznie - jak my to mawiamy - faraonem radzieckim

A jak wpada rodzic do szkoły to co się dzieje? Oczywiście - szczucie psami i serie z broni maszynowej. Rodzice - won! Takie rzeczy dzieją się w polskiej szkole! Nikogo się nie boi!
Założyć darmozjadom kagańce i przykuć do budy, skoro ją tak lubią!

676 pisze:Tak to działa - szkoła cwaniactwa i kombinatorstwa. Mogę Ci tylko poradzić, żebyś postarał się być po tej drugiej stronie - tej, po której sprzątają inni.

Yo! ziomale! Fajne bejzbole są na Allegro! Dresik na grzbiet też styknie. We ftorek zjazd na dzielni i heja szukać jeleni.

--------------- wytnij, wydrukuj i powieś w szkole.----------------------------------------------
MANIFEST
Polskiego Komitetu Wyzwolenia Uczniów.

NIE DAJCIE SIĘ TERRORYZOWAĆ!

NIE dajcie sobą manipulować!
NIE pozwólcie sobie wmówić, że czarne jest czarne, a białe jest białe!
NIE pozwólcie sobie wmawiać, że ktoś was w szkole wychowuje!
NIE pozwólcie komukolwiek wydawać sobie poleceń!
NIE dla podnoszenia kasztanów!
NIE dla noszenia stołów!

SZKOŁA to wasze więzienie! Belfry to klawisze! Dyrektor to gestapowiec! Wychowawca to *** maniak! Banda głupich darmozjadów!

PKWU żąda zwolnienia wszystkich nauczycieli z pracy. Zamknięcia szkół. Ustawowego zakazu zwracania komukolwiek uwagi. Wprowadzenia zmian w Konstytucji gwarantujących młodzieży całkowitą nietykalność.

[uczen]Witold Telus.

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: 676 » 2009-09-29, 16:47

Hehe. Dobre. ;) Poważnie - podoba mi się, aż się uśmiechnąłem. ;) Ale mimo wszystko to i tak przejaw trollingu. :) Mimo to postaram się do tego jakoś odnieść.

Mam wrażenie, że mnie trochę Witold Telus nie zrozumiałeś. Nie mam nic do tego, by uczniowie sprzątali po sobie - mam tylko do tego, że nauczyciele wolą znaleźć sobie kozła ofiarnego, na którego zrzucenie całej odpowiedzialności będzie po prostu wygodniejsze i w jego mniemaniu "nieszkodliwe, a nawet słuszne". A szkolne, klasowe cwaniakowanie tryumfuje - cwaniaczki wiedzą, że nikt nie będzie próbował szukać ich winy i wymierzyć kary i, że cokolwiek by nie zrobili, jakiś wyznaczony przez nauczyciela frajer przyjmie na siebie całą "siłę rażenia" za bałagan w sali (tudzież inne przeiwinienie). I mają rację. Nauczycielowi się nie będzie chciało, bo to "nie nauczyciel jest od dochodzenia". Jak tego nie wykorzystać? No jak? Ja nabrudzę, inni posprzątają...
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: Witold Telus » 2009-09-29, 17:08

Do uczniów polskich!
Uczniowie w szkołach publicznych i niepublicznych!
Uczniowie w zakładach poprawczych!

K o l e d z y!
Wybiła godzina wyzwolenia. Uczniowie gimnazjów obok uczniów techników i liceów przekroczyli granice Warszawy. Uczeń polski jest wyzyskiwany w naszej szkole ojczystej. Nad umęczoną Szkołą powiały znów biało-czerwone sztandary.

Uczniowie Polscy, zjednoczyli swe siły ze studentami. Wspólny jest wróg, wspólna walka i wspólne sztandary.

Zjednoczeni ku chwale Ojczyzny w jednej Szkole Polskiej pod wspólnym dowództwem wszyscy uczniowie polscy pójdą obok zwycięskiej Armii Studenckiej do dalszych walk o wyzwolenie Szkoły. Pójdą poprzez Polskę całą po pomstę nad belframi, aż szkolne sztandary nie załopocą na korytarzach stolicy butnego belferstwa, na korytarzach Ministerstwa Edukacji.

K o l e d z y!
Uczniowie walczący z tępym belferstwem o wolność i niepodległość stworzyli swą reprezentację, swój podziemny parlament - Uczniowską Radę Szkolną. Weszli do Uczniowskiej Rady Szkolnej reprezentanci techników, liceów, gimnazjaliści, studenci i inni reprezentanci zdrowych sił młodzieży. Podporządkowały się Uczniowskiej Radzie Szkolnej organizacje szkół niepublicznych i w pierwszym rzędzie Związek Uczniów Szkół Zawodowych i stworzona przezeń Armia.

Uczniowska Rada Szkolna, powołana przez walczących uczniów, jest jedynym legalnym źródłem prawa oświatowego w Polsce.

Samozwańcze „ministerstwo" w Warszawie i jego delegatury (Kuratoria) w Kraju są władzą samozwańczą, władzą nielegalną. Opiera się na bezprawnej komunistycznej ustawie o systemie oświaty. „Ministerstwo" to hamowało walkę z tępymi belframi, swą awanturniczą polityką pchało Szkołę ku nowej katastrofie. W chwili wyzwolenia Szkoły, w chwili gdy sojusznicza Armia Studecka i wraz z nią Legiony Uczniowskie wypędzając belfrów z Kraju, w tym momencie musi powstać legalny ośrodek władzy, który pokieruje walką uczniów o ostateczne wyzwolenie.

K o l e d z y!
Uczniowski Komitet Wyzwolenia Narodowego za naczelne swe zadania uważa wzmożenie udziału uczniów w walce o zmiażdżenie Ministerstwa Edukacji.

Wybiła godzina odwetu na belfrach za męki i cierpienia, za rozsypane kasztany, za przenoszone stoły, zniszczone ławki i krzesła, za kartkówki, sprawdziany i egzaminy, za Maturę, Egzamin pogimnazjalny, Sprawdzian Szkolny, za oceny z zachowania.

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: 676 » 2009-09-29, 17:11

I to są ponoć poważni ludzie...
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: czy nauczyciel może kazać......

Postautor: Witold Telus » 2009-09-29, 17:24

:lol: z trudem zachowałem powagę pisząc Manifest. Ponosi mnie wena twórcza. Trochę jestem zmęczony (pracuję już dziś nieprzerwanie od 7:00, a jest już 17:24) i chyba mój mózg domaga się "wyluzowania".


Wróć do „Kącik uczniowski”