Kariera nauczycielska

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

moniamich77
Posty: 32
Rejestracja: 2008-04-01, 15:36
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: moniamich77 » 2008-04-03, 13:23

Malgala to co piszesz to święta prawda. Znam to wszystko dokonale. Jednak nie wiedzą o tym młodzi ludzie przychodzący do pracy w szkole. Tego nie uczą na studiach, a praktyki to troche za mało. Zupełnie inaczej traktowani są przez rodziców naucyciele w twoim wieku, a inaczej młodzi. Napisałaś:

wiem jak takie rozmowy wyglądają, a na podniesiony głos zapatrzonej w swoją pociechę mamy jest rada. Kończę rozmowę i proszę, żeby przyszła jak już będzie w stanie porozmawiać spokojnie.

Pewnie nie miałaś nigdy takiej sytacji, że po takim stwierdzeniu rozgniewany rodzic poszedł do dyrektora, a nawet do kuratorium. Chciałam opisć tym młodym ludziom troszkę szkolnej nauczycielskiej rzecywistości. Bo nikt na tym forum tego nie robi. Nie chce im mydlic oczu samymi plusami pracy nauczycielskiej. Nie mam zamiaru nikomu opowiadać bajek o tym że wszystko w szkole zależy od nauczyciela. Bo tak to może było jakieś 15 lat temu. Kocham swoją prace i swoich uczniów i nie zamieniłabym jej i ich za nic, ale jestem też w stanie pisać o tym jak jest naprawde. A jeżeli chodz o tą młoda pania to super że dziewczyna sobie radzi i wie jak, ale może opisałbyś ile ma czasu wolnego po pracy, ile zajmuje jej napisanie konspektów i prowadzenie dokumentacji stażysty i za jakie pieniądze to robi. To może wtedy gimnazjaliści zadecyduja co opłaca sie bardziej być tłumaczem, czy nauczycielem języka angielskiego. Niech wiedza że praca w szkole to praca nie dla pieniędzy, ale w pewnym rodzaju misja do spełnienia.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: malgala » 2008-04-03, 14:31

moniamich77 pisze:Pewnie nie miałaś nigdy takiej sytacji, że po takim stwierdzeniu rozgniewany rodzic poszedł do dyrektora, a nawet do kuratorium.

Miałam, ale dyrektor podobnie jak ja poprosił o przyjście na rozmowę wtedy, gdy będzie w stanie spokojnie przedstawić swój problem i spokojnie go wysłuchać, a w kuratorium też myślący ludzie pracują.
moniamich77 pisze:A jeżeli chodz o tą młoda pania to super że dziewczyna sobie radzi i wie jak, ale może opisałbyś ile ma czasu wolnego po pracy, ile zajmuje jej napisanie konspektów i prowadzenie dokumentacji stażysty i za jakie pieniądze to robi. To może wtedy gimnazjaliści zadecyduja co opłaca sie bardziej być tłumaczem, czy nauczycielem języka angielskiego.

Ile to wszystko zajmuje jej czasu to już ona sama wie najlepiej, a za jakie pieniądze - za takie jakie otrzymuje nauczyciel stażysta. Po zdobyciu kolejnych stopni awansu zawodowego jej zarobki będą większe.
No cóż, ja nie stażysta, dawno poza mną ostatni szczebel awansu i też często nie mam tyle czasu wolnego, ile bym chciała.
Każdy chciałby zarabiać więcej. Ja też. Nie wyobrażam sobie jednak siebie w pracy przynoszącej nawet bardzo duży dochód, ale takiej, której nie lubię. Bardzo szybko poczułabym się zmęczona, wypalona, zniechęcona.

Awatar użytkownika
Gigi20
Posty: 716
Rejestracja: 2008-03-25, 09:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Język polski, Historia
Lokalizacja: lubelskie

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: Gigi20 » 2008-04-03, 15:50

Ja po rozmowie z dwoma nauczycielami byłam zachwycona z ich odpowiedzi. Zdawało mi się, że właśnie tak jak powiedziałeś adner, będą próbowały mnie odwieść od moich planów. Co prawda jedna z nich, była lekko zaskoczona moim pytaniem. Odpowiedziała, że jeżeli czuje taką chęć i wiem, że mam coś takiego, co nazywa sie powołaniem do tego zawodu to wspaniale. Ucieszyła mnie bardzo taka odpowiedź i wewnętrznie podbudowała. Moja nauczycielka również powiedziała, że potrzeba dzisiaj takich osób, które już w tak młodym wieku (przecież nasze plany mogą jeszcze się zmienić) myślą poważnie o swoim zawodowym życiu.
malgala, ja również jestem pełna podziwu dla Ciebie. Tyle energii i zaangażowania to coś wspaniałego. Czasami widuje nauczycieli, którzy po dwóch, trzech lekcjach wychodzą skatowani, mimo iż jest spokój u nich na zajęciach. :) :) :)
Cała natura jest chemią, a ród ludzki akademią:
Całe twe życie w tej szkole, rozpędzaj w ciężkim mozole...

Awatar użytkownika
chiczi
Posty: 3046
Rejestracja: 2006-10-02, 16:12

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: chiczi » 2008-04-03, 16:41

Gigi20 pisze:Czasami widuje nauczycieli, którzy po dwóch, trzech lekcjach wychodzą skatowani, mimo iż jest spokój u nich na zajęciach.


Może Ci nauczyciele bardzo wczuli się w swoją rolę, z entuzjazmem przekazywali młodzieży wiedzę, no i po lekcji nastąpił chwilowy spadek energii :D :D :D

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: malgala » 2008-04-03, 17:01

Gigi20 pisze:Czasami widuje nauczycieli, którzy po dwóch, trzech lekcjach wychodzą skatowani, mimo iż jest spokój u nich na zajęciach.

Może akurat mają gorszy dzień i ogólny spadek formy? Pogoda też gra tu dużą rolę. A może ten spokój na zajęciach jest tego typu, że uczniowie siedzą cichutko, zero aktywności, brak odpowiedzi na zadawane pytania?
Najbardziej jestem zmęczona po klasówkach. W klasie cisza, że nawet przelatującą muchę można usłyszeć. Staram się po klasie nie chodzić i uczniów nie rozpraszać.
Strasznie tą bezczynnością jestem zmęczona. Aż zazdroszczę wtedy uczniom, że mają zajęcie i czas im szybciej mija.

moniamich77
Posty: 32
Rejestracja: 2008-04-01, 15:36
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: moniamich77 » 2008-04-03, 19:29

Malgala tak bardzo zachęcasz młodych do pracy w szkole ja też jestem za niech ucza to super zawód. Tylko jak maja młodzi uczyć jak nauczyciele którzy moga odejś po 30 latach pracy na emeryturę na starych zasadach wcale do tego sie nie śpiesza. Może emeryturka za mała, a może nie ma się innego życia niż w pracy?

W kuratorium tez pracują ludzie, a co powiesz na to jak dyrektor z pedagogiem i z wychowawca klasy 2 podstawowki zostaje wezwany do dyrektora kuratorium ponieważ nie zezwalaja na przesiadywanie na lekcjach ucznia z matka. Uczeń nie odstępuje matki na krok, rodzice nie godza sie na żadne badania, nie maja żadnych dokumentów na takie przesiadywanie matki w trakcie lekcji. Mamusia odbiera telefony na zajęciach, przeszkadza w prowadzeniu lekcji , kiedy zwraca sie jej uwagę udaje sie do kuratorium. Pani kurator w obecności rodzica zrównuje z ziemią dyrektora, pedagoga i wychowawce, dyrektor cały czas jest poszturchiwan i obrażana przez tatusia. Na takie zachowanie wcale nie reaguje pani dyrektor kuratorium. Nakazuje żeby mamusia nadal siedziała w klasie i robiła co chciała nawet nie wolno zwrócic jej uwagi bo można byc zwolniony z pracy. To nie sa urojenia ta sytuacja nadal trwa.

Sądzę, że widzisz, albo chesz widzieć tylko to co ci odpowiada i jako dawno temu dyplomowana nawet nie masz pojęcia ile zarabia młody nauczyciel. Ciekawa jestem ile masz nadgodzin ? Przechodziłaś tylko jeden szczebel awansu ale może opiszesz jak to się odbywało bo ich czeka troche więcej pracy niż Ciebie. Jakieś trzy razy więcej. Może opisz te strony swojej pracy.

Awatar użytkownika
Gigi20
Posty: 716
Rejestracja: 2008-03-25, 09:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Język polski, Historia
Lokalizacja: lubelskie

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: Gigi20 » 2008-04-03, 19:47

malgala pisze:Może akurat mają gorszy dzień i ogólny spadek formy? Pogoda też gra tu dużą rolę.
. jasne, ja to wszystko rozumiem, przeicież nie jestem potworem, a jedyniei aż człowiekiem. :D :D . Mam zajęcia z tymi nauczycielami, zwykle nie muszą wywierać na uczniach jakichś naciąganych odpowiedzi, bo mają dar prowadzenia dyskusji w bardzo interesujący sposób. Oni tak juz maja, może to ich naturalny wyraz twarzy, a może wypalenie zawodowe. :roll: :roll:
Cała natura jest chemią, a ród ludzki akademią:

Całe twe życie w tej szkole, rozpędzaj w ciężkim mozole...

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: malgala » 2008-04-03, 20:05

Moniamich, czy ja gdzieś napisałam, że zachęcam do pracy w szkole. Zachęcam do śmiałej realizacji własnych marzeń.
Twoja wypowiedź nie jest pozbawiona złośliwości. Pracuję nie 30 tylko już prawie 31 lat. Na emeryturę mogłabym iść. Nie idę, bo fakt za mała. Nie zajmuję również nikomu miejsca. Matematyków na naszym terenie brakuje.
Co zaś do mojego życia, to samą pracą nie żyję. Mam męża (na dodatek od wielu lat na rencie po bardzo poważnym zawale) i od 11 lat syna z domu dziecka (zdaje w tym roku maturę). Mam przyjaciół, działkę i liczne zainteresowania. Tak więc praca nie stanowi głównego i jedynego sensu mojego życia.
Ciekawa jesteś ile mam godzin ponadwymiarowych. To nie sekret - 8. Pewnie stwierdzisz, że w związku z tym bardzo dużo zarabiam. Owszem, zarabiam brutto sporo, ale w rzeczywistości do ręki mam trochę ponad 200 zł więcej niż inni dyplomowani mający 3 czy 4 godziny ponadwymiarowe (więcej zarabiam - większe mam potrącenia).
moniamich77 pisze:Sądzę, że widzisz, albo chesz widzieć tylko to co ci odpowiada i jako dawno temu dyplomowana nawet nie masz pojęcia ile zarabia młody nauczyciel. Ciekawa jestem ile masz nadgodzin ? Przechodziłaś tylko jeden szczebel awansu ale może opiszesz jak to się odbywało bo ich czeka troche więcej pracy niż Ciebie. Jakieś trzy razy więcej. Może opisz te strony swojej pracy.

Ile zarabia młody nauczyciel doskonale wiem.
A mój awans? Powiem tylko jedno - zarówno przed stażem jak i w czasie stażu pracowałam dokładnie tak samo jak i po uzyskaniu awansu.

moniamich77
Posty: 32
Rejestracja: 2008-04-01, 15:36
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: moniamich77 » 2008-04-04, 13:28

Malgala Ty wiesz swoje i ja wiem swoje. Obie pracujemy w oświacie i dobrze znamy realia. Twój punkt widzenia jest troche inny bo jestes na innym etapie pracy niż ja. Byc może ja też po takim czasie pracy w szkole będe odbierała wiele rzeczy inaczej. Jak narazie cały czas widzę,że traktujesz mnie jak mało świadome dziecko któremu można baje pleść. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i przepraszam jeśli Cię czyms dotknełam lub obraziła. Od tej chwili skupiam sie tylko na przyszłych naucycielach.

Kochani gimnazjaliści ja bardzo zachęcam was do pracy w szkole. Nie jest łatwo bo na początku pracy musicie na każda lekcje miec przygotowany konspekt, czyli taki mały scenariusz lekcji. Napisanie jednego konspektu zajmuje około jednej godziny to zależy od lekcji i przedmiotu bo może trwać trochą dłużej. Ja w pierwsym roku pracy nie miałam wogóle życia prywatnego do cały czas po pracy przygotowywałam sie do pracy, albo uczyłam siębo jeszcze studiowałam. Zależy na jakiego opiekuna stażu traficie może wam pomagać, a może brac tylko za to pieniądze i podpisywac papierki. Po upłwywie roku i odbyciu stażu przechodzicie rozmowe klasyfikacyjna na nauczyciela kontraktowego. Potem rok przerwy w stażu, następny staż to dwa lata i dziewięś miesiecy, dużo pracy oprócz uczenia dzieci, organizowanie imprez, wyjazdów , konkursów , zebrania, ciągłe szkolenia, dokładne poznawanie prawa oświatowego itp. Potem to wszystko doładnie opisujecie dokumentujecie i zdajecie egzamin na nauczyciel mianowanego (który nie każy zdaje). Znowu rok przerwy i znowu dwa lata i dziewięć miesięcy stażu i bardzo intensywnej pracy pisanie programów , studja podyplomowe, wyciecki, itp. nauczenie sie języka obcego w stopniu zaawansowanym jak jednego uczycie to musicie nauczyc sie innego to najnowszy wymysł ministerstwa. A jak uczycie matematyki to jkiego kolwiek tyle że musicie go znac w takim stopniu abyście mogli go uczyc i mieć na to dokumenty. POtem robimy teczuszke w której opisujemy dokładnie co robiliśmy prza okres stażu i siup na rozmowe kwalifikacyjna do kuratorium. Czyli mineło nam jakieś dziewięc lat pracy, przy dobrych układach do jak jesteś kobietą to napewno w terkcie pojawi sie dziecko albo i nie jedno. A przerwa w stażu dłuższ niż rok powoduje to że musimy zaczynac go od nowa i to cobyło wcześniej sie nie liczy. Jeżeli zaczynasz prace po licencjacie bez przygotowania pedagogicznego to dostaniesz 1101 brutto z przygotowaniem pedagogicznym 1248brutto, a p magisterce z przygotowaniem 1418brutto, cyli na wejście max jakieś 1000 do ręki. Po przebyciu wszystkich stopni awansu max 2380 brutto, czyli jakieś 1700 do ręki. Jeżli trafisz do bogatej gminy to możesz dostać jakies dodatki. Po trzydziestu latach pracy z max liczba nadgodzin, dodatkami i najwyższym stopniem awansu może jakeś 3000. Nie pisałam o rozliczniu nauczyciela za to czego nauczył. w trzeciej klasie egzamin gimnazjalny i nie daj bóg jak żle wyjdzie a tak może sie trafic bo akurat słabsza klas. Nie ma takiego tłumaczenia przed dyrekrorem to pani wina i koniec nie potrafi pani uczyć. Zaczynają sie hospitacje , wizytacje, palny naprawcze itd. Dużym problemem nauczycieli jest gardło,. nawet przy cichym ale intensywnym mówiemiu po kilku latach pracy w szkole zaczyna to dokuczac , zapalenie gardła, krtani . Owszem przysługuje nam płatny urlop dla poratowania zdrowia, ale jak długo niewiadoo nasz rząd zabiera powoli nauczycielom wszystkie przywileje. Zabrał wcześniejsze emerytury zabierze i urlopy. W naszej prcy są też miłe chwile , no i mamy płatne ferie i wakacje. Ale o tym to wszyscy słyszeli. Napewno nie opisałam wszystkiego i można byłoby jeszcze pisać. Zachęcam innych nauczycieli do opisywania tych mniej widocznych dla uczniów stron naszej pracy. Niech wybieraja zawód świadomie, a nie tylko znając te dobre strony.

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: renati23 » 2008-04-04, 13:47

moniamich77 pisze:Po upłwywie roku i odbyciu stażu przechodzicie rozmowe klasyfikacyjna na nauczyciela kontraktowego. Potem rok przerwy w stażu,

sprostowanie - nie rok przerwy tylko 2 lata
moniamich77 pisze:Potem to wszystko doładnie opisujecie dokumentujecie i zdajecie egzamin na nauczyciel mianowanego (który nie każy zdaje). Znowu rok przerwy

sprostowanie - nie rok przerwy tylko 2 lata
moniamich77 pisze:mamy płatne ferie i wakacje

każdy pracownik ma prawo do 20 lub 26 dni roboczych urlopu wypoczynkowego tj miesiąc albo półtora miesiąca jeśli weźmie się za jednym zamachem czyli wakacje są tak naprawde żadą łaską :P a nawet mają minus ponieważ zwykły pracownik jak chce wyjechać na wycieczkę do ciepłych krajów i skorzystać z obniżek to bierze urlop wypoczynkowy we wrześniu i heja a my ..... :?

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: edzia » 2008-04-04, 13:53

Sprostowania:
moniamich77 pisze:Po upłwywie roku i odbyciu stażu przechodzicie rozmowe klasyfikacyjna na nauczyciela kontraktowego. Potem rok przerwy w stażu
2 lata przerwy
moniamich77 pisze:Znowu rok przerwy i znowu dwa lata i dziewięć miesięcy stażu i bardzo intensywnej pracy pisanie programów , studja podyplomowe, wyciecki, itp. nauczenie sie języka obcego w stopniu zaawansowanym jak jednego uczycie to musicie nauczyc sie innego to najnowszy wymysł ministerstwa. A jak uczycie matematyki to jkiego kolwiek tyle że musicie go znac w takim stopniu abyście mogli go uczyc i mieć na to dokumenty.
awans na dyplomowanego nie jest obowiązkowy, na mianowanego zresztą też. Fakt, dobrze go zrobić, ale nie strasz! Nauczenie się języka obcego w stopniu zaawansowanym nie jest konieczne do zdobycia stopnia nauczyciela dyplomowanego, a jeśli już ktoś chce to na pewno nie chodzi tu o papiery uprawniające do uczenia tego języka obcego.
moniamich77 pisze:Czyli mineło nam jakieś dziewięc lat pracy
w związku z powyższym nie 9 a 10
I dobrze byłoby jakbyś Twój tekst podzieliła na akapity i poprawiła literówki - lepiej by się czytało :D

moniamich77
Posty: 32
Rejestracja: 2008-04-01, 15:36
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: moniamich77 » 2008-04-04, 13:57

Dzięki za nowe informacje. Czyli do dyplomowaneo jeszcze do tych dziewięciu latek dochodzą dwa i mamy 11 lat, żeby zarabiac ok 1700 za goły etacik. A co do tych ferii i wakacji to sie z Toba zgadzam, że to żaden rarytas. Mimo, że jest tego troche więcej niż ma kazdy pracownik. Niestety ci co nie uczą uważaja to za wielki plus.

moniamich77
Posty: 32
Rejestracja: 2008-04-01, 15:36
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: moniamich77 » 2008-04-04, 14:01

Edzia nie wiem, czy znasz nowe rozporządzenie z grudnia 2007 roku, które mówi o ty języku to najnowszy głupi wymysł naszego ministerstwa. Kiedyś był to jeden z punktów do wyboru teraz to obowiązek.

moniamich77
Posty: 32
Rejestracja: 2008-04-01, 15:36
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: moniamich77 » 2008-04-04, 14:16

Dziewczyny, a może Wy napisałybyście coś więcej o swojej pracy. Jakie są Wasze przeżycia związane z praca nauczyciela, czy zachęcanie młodych, czy wręcz przeciwnie odradzacie im taki zawód. Niech młodzi wybieraja.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Kariera nauczycielska

Postautor: malgala » 2008-04-04, 14:51

moniamich77 pisze:Edzia nie wiem, czy znasz nowe rozporządzenie z grudnia 2007 roku, które mówi o ty języku to najnowszy głupi wymysł naszego ministerstwa. Kiedyś był to jeden z punktów do wyboru teraz to obowiązek.

Rozporządzenie jest z listopada 2007r, a znajomość języka w stopniu zaawansowanym nadal nie jest obowiązkowa.


Wróć do „Kącik uczniowski”

cron