Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Dlaczego nie ma prawa? Nawet, jak coś podejrzewa?dushka pisze:jednocześnie nie ma prawa przetrzepać mu plecaka
Miwues napisał, ze moze byc karalne, a nie ze jest, to chyba nie jest automatycznie. Pisałem, ze tu nie było ukrywania winnych, zmowy milczenia czy godzenia sie na picie. Dlaczego Pani od razu zakłada, ze zawqsze uczeń jest winny/tu: współwinny?dushka pisze:Tak, jak napisał Miwues - już samo godzenie się na czyn jest karalne.
. A chce zapytać, czy ta sytuacja nie podlega pod prawo karne?miwues pisze:Ta zasada obowiązuje wyłącznie w prawie karnym, a i tam jest coś takiego jak współudział.
Idiotyzm, nie pierwszy zresztą, mający związek ze szkolnictwem.
Na twoim miejscu mocno bym się zastanowił, czy to, że cię nie lubią, nie ma przypadkiem jakiejś podstawy w twoim zachowaniu, charakterze... Dla mnie zachowanie, jakim się "chwalisz", jest perfidne, żałosne, małe.
Powiem ci po męsku: to jedna z niewielu w sumie w życiu społecznym sytuacji, kiedy osoba tak postępująca powinna dostać, jak to się mówi, z liścia.
zgodnie z kodeksem honorowym to się nawet na uczciwy pojedynek nie kwalifikuje.
Intryganctwo i absolutny brak honoru, ot co!
Obrzydliwe i godne najwyższej pogardy.Gdyby moje dziecko się tak zachowało, miałoby karę. Donosiciele i konfidenci, psiakrew! Jakimi wartościami wy się właściwie w życiu kierujecie? Nic i nikt się dla was nie liczy? Uczciwość, honor i szacunek dla drugiego człowieka nic to dla was nie znaczy?
Opisujesz to wszystko tak bez żenady, bez żadnej refleksji nad etyczną stroną takiego postępowania... Wstyd.
Nie wiesz albo zapominasz, że prawa człowieka są ograniczane nie tylko horyzontalnie (w relacjach człowiek-człowiek), ale też i wertykalnie (obywatel-państwo, obywatel-organy administracji publicznej). Uczeń w szkole pozostaje pod ustawowo umocowaną opieką nauczycieli, podlega ustawowo umotywowanemu władztwu zakładowemu szkoły, dlatego też korzystanie przezeń z praw nie może odbywać się w sposób całkowicie swobodny, a pracownicy szkoły mają wobec niego daleko nieraz idące uprawnienia kontrolne oraz dyscyplinujące. Przy czym jest to całkowicie legalne i nie narusza idei praw człowieka.
Mam wrażenie, że w tym wątku nazywacie odpowiedzialnością zbiorową coś, co w ogólne nie jest karą. Nie chodzi tu przecież o przerwanie wycieczki w ramach ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności. Nauczycielka traci w swoim mniemaniu kontrolę nad częścią grupy, jest obecny alkohol, nie ma pewności, czy to się nie powtórzy, sytuację trzeba wyjaśnić, i to raczej nie w warunkach wycieczkowych, nie wolno dopuścić, aby zły przykład znalazł naśladowców... (...)
676 pisze:Zawsze im się coś się we mnie podobało - to, że popu nie słucham, tylko jakichś "dajerstrejców", to, że nie lubię grać w piłkę, albo, że potrafię (w przeciwieństwie do nich) złożyć kilka poprawnych językowo zdań pod rząd i mam mniej niż 3 błędy na każdym dyktandzie. I dawali temu wyraz.
ewagca pisze:To czy akceptują Cię inni ludzie nie zależy od tego czego słuchasz i jak się ubierasz, ale jakim jesteś człowiekiem. Znam uczniów, którzy nie słuchają takiej muzyki jak inni, nie noszą modnych ciuchów, interesują się "jakimś robactwem" (owadami), lub historią albo muzyką poważną i mają mnóstwo kolegów,nikt ich nie wyśmiewa, są akceptowani przez otoczenie i co więcej potrafią kolegów zainteresować swoim hobby, mimo, że jakby trochę jest niedzisiejsze. (Zaznaczam od razu, że jest to najzwyklejsza szkoła pod słońcem.) Najważniejsze to być porządnym człowiekiem. Jeżeli chcesz aby inni Cię szanowali Ty sam powinieneś szanować innych.