Rzucanie palenia

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Rzucanie palenia

Postautor: vuem » 2010-05-07, 15:28

Dokładnie Antie, mnie też to trudno zrozumieć.

No ale popatrz, taki Religa, choć "reperował" regularnie ofiary tego nałogu, nierzadko wypisywał akty zgonu, rozumiał związek przyczynowo skutkowy między papierochami, a chorobami serca...a kopcił jak smok.

Człek to skomplikowane zwierzę, które chyba zatraciło w drodze ewolucji ten instynkt samozachowawczy :wink:

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Rzucanie palenia

Postautor: haLayla » 2010-05-07, 16:59

antie pisze:A co na to Twoi rodzice? Przecież musieli wiedzieć, ze palisz? Tolerowali to? Skąd miałeś pieniądze na papierosy?


Nie wiedzieli. Pomimo, iż oboje są niepalący, to ojciec mieszka w innym mieście, a matka głównie pracowała. Albo wracała wieczorem do domu, gdy już zdążyłem się pozbyć zapachu papierosów, albo wracała po całonocnym dyżurze i kładła się natychmiast do łóżka. Na papierosy wydawałem z kieszonkowego.

Mnie osobiście nigdy nie ciągnęło do papierosów, nigdy nie paliłam i nigdy mi palenie nie imponowało - wręcz przeciwnie - brzydzę się papierosami i smrodem jaki wydzielają. :twisted:
Palacze dla mnie po prostu, tu użyję eufemizmu :lol: "wydzielają nieprzyjemny zapach" Nie cierpię tego "zapachu", wobec czego staram się unikać towarzystwa osób palących, a jeśli już przebywam w takim towarzystwie to bez ogródek mówię, że mi dym papierosowy przeszkadza.


Też nie przepadam za tym zapachem. Nie palę w towarzystwie niepalących. Staram się też palić na świeżym powietrzu, w pewnym oddaleniu od niepalących, albo w samochodzie, bo rozumiem, że to śmierdzi.

Strasznie denerwują mnie palacze, którzy nie zwracają uwagi na otoczenie. Najczęściej są niekulturalnymi egoistami, którzy palą w obecności osób niepalących, nie pytając ich nawet o przyzwolenie. Uważam, że wolność każdego palacza kończy się tam, gdzie dym z jego papierosa zaczyna przeszkadzać osobie niepalącej. Dlatego jak najbardziej popieram wszelkie instytucjonalne ograniczenia możliwości palenia w miejscach publicznych,
Szkoda tylko, że u nas nie są one jeszcze tak rygorystycznie egzekwowane jak np. w Niemczech.


A ja nie popieram. Bo jeżeli np. na takim przystanku stoi tylko palacz, to komu przeszkadza, że puści dymka? Tak samo, jak nie popieram zakazu palenia w restauracjach, barach i knajpach. To właściciel powinien decydować, czy w jego lokalu wolno palić, czy też nie.

haLayla - jakbyś Ty próbował przekonać młodego człowieka, żeby nie dał się wciągnąć w ten nałóg?


Masz dwa rozwiązania. Albo obciąć mu kieszonkowe, albo porozmawiać o wpływie palenia na organizm. Oczywiście, nie przekona go straszenie rakiem czy zawałem, bo jest to odłożone w czasie. Powiedz mu, że będzie miał problemy z zasypianiem, będzie odczuwał ogólne osłabienie, do tego dojdą problemy z erekcją, pogorszenie jakości życia seksualnego itd.

I bardzo, bardzo trzymam kciuki, żeby w Twoim wypadku rozum zwyciężył i żeby udało Ci się skończyć z tym śmierdzącym g.... :wink:


Póki co, jest całkiem przyjemnie :)
<3

Inatka93
Posty: 3
Rejestracja: 2017-10-05, 17:00
Kto: rodzic
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Rzucanie palenia

Postautor: Inatka93 » 2022-04-30, 06:08

Jak widać temat rzeka nawet wśród wyedukowanej społeczności. Myślę jednak, że łatwiej do was będzie dotrzeć, otwierając umysł. Znajoma nauczycielka poleciła mi program reset33. Ona już nie pali, a ja mam 30 dni na rezygnację. To dla mnie sporo. Chyba spróbuję.

Grzegorz881
Posty: 8
Rejestracja: 2022-05-23, 14:33
Kto: rodzic
Lokalizacja: śląskie

Re: Rzucanie palenia

Postautor: Grzegorz881 » 2022-05-31, 14:59

Rzuciłem palenie we wrześniu ubiegłego roku, święty spokój


Wróć do „Kącik uczniowski”