ufarbowane włosy w gimnazjum

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Gimnazjalistka
Posty: 1
Rejestracja: 2010-08-27, 19:18
Kto: uczeń
Lokalizacja: łódzkie

ufarbowane włosy w gimnazjum

Postautor: Gimnazjalistka » 2010-08-28, 16:14

Witam :)
Mam pytanie... idę teraz do 1 kl. gim. Mój naturalny kolor włosów to jakiś kasztanowo-jasnobrązowo- blond (?) Bardzo ciężko go opisać... w każdym razie wygląda on u mnie strasznie... No więc ufarbowałam się na bardzo ciemny brąz. Wygląda on naturalnie tyle tylko, że w słońcu są takie refleksy, przez które widać, że to nienaturalny kolor. Brwi i rzęsy są czarne (to ich naturalny kolor) i cera taka brzoskwiniowa więc włosy tym bardziej wyglądają "wiarygodnie" ;)
Uczę się dobrze a nawet b. dobrze i zachowanie zawsze wzorowe albo b. dobre :D (wiem, że nauczyciele wtedy "inaczej patrzą" :P ) Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie ale nie wyglądam na swoje 13 lat ze względu na mój 168 cm i poważne rysy twarzy i jestem dość "rozwinięta" (nie będę tłumaczyć o co chodzi bo chyba każdy wie... :roll: ) (ludzie dają mi z 15 czasem 17 lat) Regulaminu tego gimnazjum nie znam dlatego pytam Was o zdanie. Ale, że to mała mieścina, gim. jest jedno, to wiem, że chodzą tam dziewczyny z tlenionym blondem, kolczykami w nosie, makijażem etc. Aaa... bym zapomniała ;) Nie zmieniałam koloru po to, żeby się komuś przypodobać czy wyglądać na starszą (i tak by nic to nie dało bo ludzie dają mi tyle samo :D ) a tylko po to, że wyglądam o niebo lepiej (opinie rodziny i znajomych ;) )
No i tu pytanie czy w gim. mogą mi coś w związku z tym "zrobić" albo nie daj Boże przestać się farbować albo ją zmyć? (co raczej nie będzie możliwe :twisted: )

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: ufarbowane włosy w gimnazjum

Postautor: Witold Telus » 2010-08-28, 21:34

O ile Twój wygląd jest naturalny, tj. nie jest prowokujący, wyzywający czy w inny sposób rozpraszający uwagę innych uczniów na lekcji to nie miej obaw. Będzie OK.

Źle jest, gdy ktoś ubiera się albo maluje w sposób mający wyraźnie prowokować innych. Kolor włosów np. jaskrawozielony, świecące w ciemności paznokcie, głęboki dekolt, superekstramini spódniczka to są rzeczy obliczone na "szokujący efekt" i takie rzeczy na pewno nie będą tolerowane w szkole.

Pamiętaj o naczelnej zasadzie: to jest szkoła, czyli miejsce w którym uczniowie będą chcieli się skupić na nauce. Nie na omawianiu czyjejś ektrafryzury czy bajeranckiej garderoby.

matmeg3
Posty: 154
Rejestracja: 2008-09-06, 17:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: podkarpackie

Re: ufarbowane włosy w gimnazjum

Postautor: matmeg3 » 2010-08-30, 16:30

Gimnazjalistka pisze:No i tu pytanie czy w gim. mogą mi coś w związku z tym "zrobić" albo nie daj Boże przestać się farbować albo ją zmyć?


Jeśli w Statucie Szkoły (Wewnątrzszkolnym Systemie Oceniania Zachowania) nie ma wprost zapisanego zakazu farbowania włosów, to jest tak jak napisał Witold Telus. W przeciwnym razie przygotuj się na sankcje (również zapisane w w/w). W gimnazjum, gdzie pracuję, taki "wyczyn" (jak też makijaż, więcej niż po jednym kolczyku w uchu, itd) grozi obniżeniem oceny zachowania na semestr.
A tak na marginesie: 13-letnia dziewczyna z "naturalnym balejażem" ujednolica kolorystykę fryzury? :wink:

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: ufarbowane włosy w gimnazjum

Postautor: vuem » 2010-08-30, 18:04

matmeg3 pisze:A tak na marginesie: 13-letnia dziewczyna z "naturalnym balejażem" ujednolica kolorystykę fryzury? :wink:


No co, wygląda w nim o niebo lepiej.

Że trzynaście lat? Obejrzyj film pt. "Thirteen"...to się będziesz modliła, by jedynym Twoim problemem z córką było farbowanie włosów :mrgreen:

matmeg3
Posty: 154
Rejestracja: 2008-09-06, 17:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: podkarpackie

Re: ufarbowane włosy w gimnazjum

Postautor: matmeg3 » 2010-08-30, 18:41

vuem pisze:Obejrzyj film pt. "Thirteen"...to się będziesz modliła, by jedynym Twoim problemem z córką było farbowanie włosów :mrgreen:


Tak się szczęśliwie składa, że mam 13-letnią córkę, która też rozpocznie edukację w gimnazjum. Wraz z mężem staramy się odpowiedzialnie pełnić wobec niej funkcję m.in. wychowawczą, intensywnie wspiera nas w tym szkoła :) Córka dba o estetykę swojego wyglądu, ale w zakresie stosownym dla nastolatki (bez sztucznego barwienia czegokolwiek, bez mini i dekoltów). Nie wiem, co przyszłość pokaże, ale dziś mogę powiedzieć, że nie wszystkie nastolatki=szalone problemy.
Cóż... Mam świadomość współczesnego kryzysu wychowawczego. Nie będę chyba osamotniona w stwierdzeniu, że jego podłożem jest kryzys rodziny. Spotkałam się np. z sytuacją, że "mama" farbując sobie włosy, zrobiła pasma (nie widząc w tym nic niestosownego) również swojej córce, uczennicy kl. 4 s.p. :shock:
Byłam też w sklepie mimowolnym świadkiem "rozmowy" matki z 5-letnią córeczką. Dziecko (jak to zwykle bywa) chciało wymusić na matce zakup jakiegoś gadżetu. Ze względu na jakość użytych słów, nie zacytuję tu "odmownej wypowiedzi" matki. Skąd później wulgaryzmy, brak szacumku i prymitywizm wypowiedzi u uczniów?

malgosi35
Posty: 126
Rejestracja: 2007-05-23, 17:51

Re: ufarbowane włosy w gimnazjum

Postautor: malgosi35 » 2010-08-31, 10:28

Ostatnia wywiadówka 2kl SP. Zaraz po lekacjach więc widzę dzieci. I.......szok. Jedna z dziewczynek pomalowana na czerwono-rudo.
Wyjaśnienie: Mama dziewczynki w jej wieku, przed komunią, na złość rodzicom ścięła włosy. Więc mama dziewczynki by ładnie wyglądała na Komunii obiecała córce, że pozwoli jej pomalować włosy.
Po wakacjach wszystko wróciło do normy a Pani wychowawczyni uznała, że to jednak nie dziecka wina, że ma .............rodziców
Małgorzata


Wróć do „Kącik uczniowski”