W klasach początkowych, to chyba powinno się piórem pisać, o ile się nie mylę. Mnie rodzice tego oszczędzili, za co jestem im wdzięczny. Jednakże, jeżeli zależy Ci na oszczędności, to wystarczą długopisy jednorazowe (w Teskaczu widziałem takie po 30 gr) i gumowa nakładka nań nałożona - dopasowana do kształtu palców.
Nożyczki muszą mieć zaokrąglone końce, ze względów bezpieczeństwa. Najlepiej, by nie były zbyt długie a dziecku powiedzieć, żeby nie biegało z nożyczkami, ani nimi nie rzucało. Niby oczywista rzecz, ale mniejsze dzieci nie mają aż takiej wyobraźni, by pewne rzeczy przewidzieć.
Jeżeli chodzi o ołówki, to polecam "Conte". Są w miarę trwałe, nie łamie się w nich grafit, co mnie zawsze tak bardzo irytowało. Automatycznego ołówka raczej dziecku nie kupuj, bo jest mało wygodny, często się grafit kruszy a poza tym, niezbyt to bezpieczne.
Na marginesie dodam, że ja nie kupuję długopisów, bo zawsze się jakieś reklamówki po domach walają, ostatnio piszę długopisem z reklamą leku "proctis" (

), podobnie jak siostra (13 lat) i nie ma żadnych obiekcji.