Wiem, że to dział dla rodziców, ale uznałem, że umieszczę ten wątek tutaj, bo któryś z rodziców może mieć podobny problem, to będzie mu łatwiej znaleźć.
Moja siostra jest niepełnosprawna. Jest to niepełnosprawność ruchowa, ale także rzutująca na jej rozwój umysłowy. Potrzebuje więcej czasu na stworzenie zdania, często się zacina, ale generalnie uczy się ponadprzeciętnie. Porusza się samodzielnie o kulach. Tyle tytułem wstępu.
Obecnie kończy szkołę podstawową i idzie do gimnazjum. Dowiedziałem się dzisiaj od niej, że niektóre z dzieci sprawnych (klasa integracyjna) dokuczają ją, wyśmiewają się z jej upadków, mówią, że jest głupia - generalnie nie jest to przyjemna atmosfera. Sądzę, że to podszyte zazdrością. Niemniej, szkoła podstawowa się już kończy i uznaliśmy z mamą, że lepiej na to przysłowiową lachę położyć. Nie chciałbym, aby się to powtórzyło w gimnazjum (które jest notabene przy szkole podstawowej). Leży mi na sercu dobro mojej siostry, więc chciałbym zadać parę pytań:
1. Jak porozmawiać z siostrą? Co zrobić, by nie było jej przykro z tego powodu, że dziewczyny w jej klasie ją alienują?
2. Jak zareagować, jeżeli sytuacja się powtórzy? W mojej opinii, rozmowa z rodzicami może w większości przypadków doprowadzić do eskalacji tych zachowań - część rodziców może być zażenowana, bądź zniesmaczona. Szepną parę słówek i odbije się to na mojej siostrze. Z drugiej strony, można pogrozić konsekwencjami prawnymi tymże rodzicom. Nie chciałbym tutaj robić na złość szkole, bo prezentuje wysoki poziom nauczania, a nauczyciele są na prawdę pomocni.
Dodam, że jest mi przykro z tego powodu, że takie sytuacje mają miejsce.