Witajcie.
Pracuję w szkole podstawowej od 4 lat, ale dotąd jako wychowawca świetlicy. Coś się jednak zmienia - mam nadzieję w przyszłym roku dostać godziny języka polskiego

(jestem polonistką i logopedą). Obecnie od miesiąca zastępuję koleżankę polonistkę po operacji (niedługo wraca). Chodzę rano na lekcje, po południu pracuję w świetlicy i tym sposobem np. w zeszłym tygodniu przepracowałam 42 godziny w szkole z dziećmi. (A w domu mam jeszcze troje własnych

) Ale mam ogromną ochotę na ten język polski! Jeszcze wcześniej pracowałam w żłobku, a po studiach długo wcale nie pracowałam, tylko wychowywałam dzieci, więc jestem prawie staruszką jak na debiutantkę. Co tym bardziej przysparza mi stresu.
Także jak myślę o nauczaniu języka polskiego, to czuję potrzebę, żeby się zrzeszyć

, na przykład na tym forum. Bo chyba to forum żyje... mam nadzieję.