Badanie opinii nauczyciel pisze:Mówiąc o ocenianiu, mamy na myśli ocenianie w szerokim kontekście - nie tylko jako wystawanie stopni, ale w ogóle wpływ wyglądu na relacje między nauczycielem, a uczniem, na ewentualne problemy wychowawcze, które może ten wygląd stwarzać.
W kwestii stopni, no powszechnie wiadomo, że oddzielamy ocenę wiedzy, czy umiejętności od kwestii zachowania, a wygląd tu by pasował, o ile w ogóle jest niewłaściwy i komuś przeszkadza, czy łamie jakieś reguły.
To, że są od tej reguły wyjątki, a więc jedna pani lub drugi pan bezprawnie obniży ocenę, bo włosy jakieś takie brzydkie, faktu nie zmienia.
Zresztą porównując sytuację teraz do tej sprzed 20+ jest znacznie lepiej.
Relacje z nauczycielem?
Jeśli założymy, że oryginalny wygląd nie przeszkadza nauczycielowi, to nie wpływa na relacje. Jeśli założymy konserwatywne podejście nauczyciela do kwestii wyglądu, to nie musi wpływać, bo myślę, że większość takich nauczycieli będzie z dezaprobatą patrzeć na irokeza, ale nie będzie mieć to wpływu na stosunek do niego.
Oczywiście są wyjątki, które podświadomie takiego ucznia nie będą lubić.
Moim zdaniem znów niewielki margines.
Badanie opinii nauczyciel pisze:Nie usiłujemy jeszcze stawiać żadnej tezy, bo prostu próbujemy zbadać, która płeć może mieć większe problemy związane ze swoim odbiegającym od normy wyglądem w szkole.
Akurat postawienie pytania "która płeć" zamiast tezy "to dziewczynki" niewiele zmienia.
Moim zdaniem nadal istnieje tendencja, by chłopakom więcej wybaczać, choć dążymy do tego unisex-u pod każdym względem.
Wygląd niechlujny pewnie częściej zdarzy się chłopakom, choć to brzmi jak stereotyp.
Ubiór, czy styl "subkulutrowy", nadzwyczaj oryginalny chyba nie zna płci, istnieje po prostu pewien margines.
U kogo łatwiej zaakceptować zieleń włosów? Chyba płeć nie ma znaczenia. Albo ktoś toleruje to w szkole albo nie.
Natomiast obecna moda, fejsbukowe życie (konieczność imponowania masom)
i znajdywanie idoli w tabloidowych mediach, głównie w w jakichś tapmadelach, "zmusza" dziewczyny do prób upodobnienia się stąd prędzej one mogą mieć problem ale z ubiorem zbyt "swobodnym".
I tu chyba najczęściej zdarzają się problemy i wpływanie na uczennice, by zmieniły styl ubioru szkolnego.
Nawet najbardziej tolerancyjny nauczyciel przyzna, że dekolt do pasa,szpile i ostry makijaż to nie jest właściwy ubiór "roboczy".