Z wszelkimi nowościami jest spory problem... Tym problemem są prawa autorskie, które trzeba wykupić, ale najpierw autor lub jego spadkobiercy muszą się zgodzić na wykorzystanie danego utworu i to często jest nieosiągalne, bo kwoty jakie padają przy takich okazjach to jest kosmos... Dlatego powstają filmy, bo wytwórnie filmowe mogą sobie pozwolić na luksus wykupienia praw do takich filmów.
Taka sytuacja jest na przykład z dziełami Gaimana i w związku z tym Amerykanie nakręcili film animowany pod tytułem "Koralina" a Teatr Dzieci Zagłębia wystawia spektakl pod tytułem Rozalinda... Dzieła różnią się paroma szczegółami i imieniem głównej bohaterki no i przede wszystkim tym, że idąc na "Koralinę" wiemy (przynajmniej ta bardziej oczytana część społczeństwa) co będziemy oglądać a do Teatru Dzieci Zagłębia nie idziemy, bo nie wiemy co to za dzieło...
Tak było do teraz, bo będę się starał żeby wszyscy nauczyciele wiedzieli co jest grane w Będzinie
Wracając do tematu... Pytam, ponieważ chcemy zaproponować dyrekcji własną realizację jakiejś popularne baśni/ bajki... Chcemy ją zrealizować tak troszkę "pod publikę" czyli to co nauczyciele chcieliby zobaczyć...
