Czy gilosz to na pewno druk ścisłego zarachowania.

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

izolator
Posty: 85
Rejestracja: 2013-05-24, 18:11
Lokalizacja: dolnośląskie

Czy gilosz to na pewno druk ścisłego zarachowania.

Postautor: izolator » 2016-06-23, 22:32

Od kilku lat przy okazji drukowania świadectw nasuwa mi się to pytanie. Powszechnie uważa się ze świadectwa to druki ścisłego zarachowania, wpisujemy je sobie w księgę, wpisujemy przychód, rozchód i wszystko wydaje się w porządku. Natomiast definicja mówi że druk ścisłego zarachowania musi posiadać numer identyfikacyjny i nazwę. Wszyscy doskonale wiemy ze czyste druki tego nie posiadają wiec logika mówi ze drukami ścisłego zarachowania nie są i staną się nimi dopiero gdy zostaną wypisane, nadany im numer wpisany księgi wydanych świadectw. Podobnie wygląda sprawa z legitymacjami szkolnym, czysty druk to zwykła zadrukowana tekturka która każdy średnio uzdolniony człowiek możne zrobić sobie w w domu. Na koniec została spawa z przedziwnym drukiem ścisłego zarachowania czyli karta rowerowa, czysty blankiet jest już oznaczony indywidualnym numerem i chyba dopiero cos takiego powinno podlegać ewidencji a nie np gilosz świadectw który jest zwykła kartka zadrukowana kolorowym szlaczkiem.

marcin_open
Posty: 11
Rejestracja: 2011-12-12, 10:00
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki

Re: Czy gilosz to na pewno druk ścisłego zarachowania.

Postautor: marcin_open » 2016-08-29, 23:53

Niby tak ale jednak nie


Wróć do „Pogaduszki”