Postautor: irmisiek » 2021-11-08, 11:32
W zawodzie pracuję ponad 35 lat i ... żałuję, że zabrakło mi odwagi, by rzucić to "w diabły". Charyzmę do zawodu mam, uczniowie pracują pod moim kierownictwem, sukcesy też jakieś były, ale pieniądze, żenada. Na początku, a był to socjalizm, podwyżki miały być w następnym budżecie, nigdy nie sprecyzowano, którym, po trasformacji, wmawiano nam, że to misja, że rozumieją nas, popierają, pomyślą, że na pewno już będzie lepiej ... obiecanki, cacanki a głupiemu radość. Po przepracowaniu kilkunastu lat szanse na zmianę zawodu maleją, bo co my umiemy ... tylko uczyć. Młodzi, nie dajcie się mamić, oświatę "nowy ład" przemieli, bo łatwiej rządzić głupim narodem, który jak pelikan będzie łykał hasła demagogiczne, powtarzał jak mantrę, że "wszystkiemu winien jest Tusk". Przabranżawiajcie się, jesteśmy jako grupa zawodowa bardzo elastyczni, przeżyliśmy tyle bzdurnych szkoleń, że nauczenie się czegoś nowego to nie będzie trudne. Życzę powodzenia