
Piszę, ponieważ zastanawiam się, czy można w trakcie roku szkolnego zrezygnować z nadgodzin. Aktualnie mam 38 "tablicowych" i czuję, że to dla mnie dużo za dużo. Brakuje mi czasu na inne obowiązki. Jestem przedmiotowcem - tu realizuję 30h - i mam 8h rewalidacji. Chętnie pozbyłabym się rewalidacji, bo to nie wymusiłoby na dyrekcji zmiany planu. Co sądzicie? Czy rezygnacja w trakcie roku nie byłaby nieładnym zachowaniem?
Dziękuję za rady.
