Każdy niemal zawód jest ... powinien być dla pasjonatów.
Każdy zawód miewa złe strony, wady, czy niedogodności, których nie lubimy.
Problem pojawia się wtedy, gdy widzi się tylko je, gdy dominują i przesłaniają całą resztę, gdy o niczym innym nie potrafi się myśleć, czy mówić.
Mnie zdarza się od czasu do czasu rankiem pomyśleć, że fajniej byłoby poleżeć w wyrku, ale przechodzi z pierwszą lekcją. Miewam czasem "kryzysy" przed druga zmianą, ale przechodzą z momentem wejścia do sali.
Myślę, że jest to raczej kwestia zmęczenia fizycznego, niewyspania itp.
Zgadzam się z Edzią, że "jedno drugiego nie wyklucza" i dodam, że największy pasjonat swej pracy może być równocześnie ogromnym pasjonatem wakacji i weekendów...szczególnie wydłużonych
