patriota nie może być oszołomem. Skoro jest oszołomem to nie jest patriotą.
Poza tym już pisałem, ze mnie nie interesuje aparycja kandydata, a jego polityczna skuteczność przy zachowaniu pewnej zbiezności politycznych celów.
Dzisiaj w Polsce mamy polityków o dość podobnych poglądach. Różnice sa kosmetyczne lub iluzoryczne. Każdy gada co uważa, że będzie ciekawe dla jego elektoratu. W praktyce wszyscy zawiedli. Na wizji się klepią po gębach, a off record idą razem na wódkę. Dlatego w tej chwili nie ma tak biegunowego wyboru, bo wszyscy z grubsza to oratorzy złodzieje
