Naprawmy edukację

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2016-01-30, 11:51

Czemu traktujesz wiele wypowiedzi jako atak na siebie? Strasznie emocjonalnie reagujesz. A to tylko forum jest...
<3

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: Łosoś » 2016-01-30, 12:14

Przeanalizujmy:
Praca nauczyciela prowadzi do wypalenia
,
Cóż, Łososiu, jako osoba wypalona jesteś co najmniej niewiarygodna w swych opiniach...
Można temu zapobiegać lub z tym walczyć lub wszystkich wkoło zatruwać.

Twoje poglądy wszystkich zatruwają
Nie jesteśmy przecież niewolnikami, i jak uczeń z potencjałem poradzi sobie w życiu, tak i nauczyciel nie powinien mieć z tym problemu
.
No ty sobie po prostu, kobieto, nie radzisz w życiu...
Naprawę świata należy rozpocząć od siebie.

Przestań klepać o innych, lepiej napraw siebie, jesteś już całkiem "popsuta"...Inni są w porzo, to ty masz problem.


No i dlaczego ja to biorę do siebie? No nie? Przecież to są takie miłe, budujące słowa, absolutnie niczego nie sugerujące,he, he, he :jupi:

Bycie emocjonalnym to nic złego. Posiadanie zdecydowanych przekonań to nic złego. Ludzie są różni. Zaakceptuj mnie i toleruj :faja:


I na tym poprzestać. Gdyby każdy tak zrobił, to świat byłby dużo lepszym miejscem do życia.


Taaaa...
Siedź cicho, nie wypowiadaj się, nie miej własnego zdania.Bądź stonowana, zgadzaj się ze wszystkim, akceptuj zło. Nie przesadzaj, nie jest tak źle. Relatywizm uczyni cię lepszą :devil: Nie wypowiadaj się o innych, pracuj nad sobą. Na pewno winna jesteś ty. Twoje emocje, twój ogląd świata, twoje wypalenie. Coś ty taka czarno-biała? My nie chcemy takiego czarno-białego świata. Chcemy szarości, w nich nic nie jest pewne, żadna prawda się w nich nie ostoi. Nam się podoba, jak jest szaro :P Nikogo nie obrażamy wtedy, a prawd jest wiele.

Wiem, że takich jak ja jest mniejszość i nie jesteśmy akceptowani. Trudno. Nie piszę tego po to, aby się ludziom przypodobać. Mam swoje zdanie. Świat jest coraz gorszy i ludzie na świecie są coraz gorsi. I to jest prawda, której uparcie ludzie nie chcą widzieć.

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2016-01-30, 15:43

Krytyka jest czynnikiem rozwoju społecznego. Zwykle trafne uwagi krytyczne pochodzą od osób ponadprzeciętnych, odważnych i wrażliwych. Nie należy ich tłumić. Warto przemyśleć, nawet wtedy, gdy ich nie podzielamy. Kierowanie uwag osobistych pod adresem osoby poddającej krytycznej ocenie naszą rzeczywistość należy uznać za postępowanie niestosowne.

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2016-01-30, 23:04

Ktosia napisała komentarz:No niestety, my, nauczyciele dostajemy po głowach za wyniki, czasem każe się nam pisać tzw. programy naprawcze (znów papiery,; które niepotrzebnie zajmują czas, a niczego nie zmieniają). Słyszę, że jestem do niczego nauczycielką, skoro klasa osiągnęła taki marny wynik. A ja np. miałam w tej klasie trzy osoby z opinią, na pograniczu upośledzenia umysłowego, ale ciut zabrakło do orzeczenia. Oczywiście, muszę dostosowywać wymagania, czyli daję trochę inny materiał i trochę inaczej z niego rozliczam. Ale co z tego, kiedy to dziecko potem pisze normalny sprawdzian/egzamin??? I dostaje jakieś 4 punkty? Szkoda mi tego dziecka, bo to nie jego wina i to dziecko mogło poczynić znaczne postępy na miarę swoich możliwości, ale znów dostanie komunikat „jesteś do niczego”. Podsumujmy: nauczyciel dostaje taki komunikat, dziecko dostaje taki komunikat, a TAK NAPRAWDĘ CZYJA TO WINA? DURNEGO SYSTEMU. Bo w tym systemie po prostu nie ma miejsca na takie dzieci. A one są na tyle bezczelne, że się pojawiają…Cóż, łatwiej udawać, że nie ma problemu albo klamać, że ‚oczywiście, ja indywidualizuję i pomagam, dziecko ma zaspokajane potrzeby, ble, ble, ble”. Guzik prawda. Tylko rozumiem nauczycieli, że nie chcą się przyznawać do tego, że marnie ta indywidualizacja im idzie. Przecież całą winę znów zrzuci się na nich i tyle im z tego przyjdzie. I tak to się kręci- „góra” udaje, że wierzy w kłamstwa, a „dół” te kłamstwa produkuje w ochronie własnych tyłków. Cierpią na tym dzieci. Ale nimi ministerstwo czy samorządy akurat by się tam przejmowali…

majowa
Posty: 89
Rejestracja: 2014-04-26, 14:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: majowa » 2016-01-31, 21:42

Rodzice -źli, uczniowie - źli , a co z nauczycielami? Czy to chodzące ideały? Czy wyższe zarobki sprawią , że nauczyciele będą lepiej przykładać się do pracy? Nie oszukujmy się , w tym zawodzie też są osoby, którym też można sporo zarzucić.

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: Łosoś » 2016-01-31, 22:42

A pewnie, że można. Ale o to można się martwić później, teraz to trzeba coś zrobić z tym chorym systemem.

oramge
Posty: 425
Rejestracja: 2013-11-22, 19:49
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski

Re: Naprawmy edukację

Postautor: oramge » 2016-01-31, 23:26

Jakie są Twoje propozycje?

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: Łosoś » 2016-02-01, 08:55

No toż cały wątek jest moich propozycji :P
A skoro moje się nie podobają, to może przedstaw swoje? Kto wie, może masz lepsze pomysły.

majowa
Posty: 89
Rejestracja: 2014-04-26, 14:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: majowa » 2016-02-01, 20:17

Łosoś pisze:A pewnie, że można. Ale o to można się martwić później, teraz to trzeba coś zrobić z tym chorym systemem.


,, Zdrowy system" z nauczycielami, którym można wiele narzucić , nie będzie dobrze działał. Wzrost pensji nauczycieli też nie spowoduje , że ,, zły" nauczyciel będzie dobrze wykonywał swoją pracę.

oramge
Posty: 425
Rejestracja: 2013-11-22, 19:49
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski

Re: Naprawmy edukację

Postautor: oramge » 2016-02-01, 20:29

Łosoś pisze:No toż cały wątek jest moich propozycji :P

A to dobre :lol:

majowa
Posty: 89
Rejestracja: 2014-04-26, 14:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: majowa » 2016-02-01, 20:44

Odnoszę wrażenie , że niektórym nauczycielom trudno jest spojrzeć na siebie krytycznym okiem. Chętnie zmieniliby wszystko i wszystkich wokół oprócz siebie. Może warto czasami zatrzymać się i zastanowić czy pewnych zmian nie należy wprowadzić też w sobie. Odrobina pokory i gotowości do zmiany - nie zaszkodzi :)

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: Łosoś » 2016-02-01, 21:49

majowa pisze:Odnoszę wrażenie , że niektórym nauczycielom trudno jest spojrzeć na siebie krytycznym okiem. Chętnie zmieniliby wszystko i wszystkich wokół oprócz siebie. Może warto czasami zatrzymać się i zastanowić czy pewnych zmian nie należy wprowadzić też w sobie. Odrobina pokory i gotowości do zmiany - nie zaszkodzi :)


A takie gadanie zwyczajnie mnie wkurza. Kilkanaście lat harowałam jak wół, pełna byłam niesamowitych pomysłów i dzieciaki miały tak kolorowe zajęcia, jak w nigdzie. Pełna poświęcenia i zaangażowania. Nawet porządnego "dziękuję" za to nie otrzymałam. A motywacyjny był tak mały, że na sponsorowanie szkoły nie wystarczał (kupno rekwizytów, podkładów, strojów i innych). Nie mam ochoty sypać się popiołem. TO NIE JA NAWALIŁAM. Czuję się okłamana, wykorzystywana, zmuszana do pracy za darmo. I zwyczajnie mam dość. I wielu innych też ma dość. A system jest do :ass: i tyle. Wszyscy możemy stanąć w szeregu i bić się w piersi, a potem grzecznie pójdziemy pisać bzdetną ewaluację, liczyć nonsensowne numerki z monitorowania podstawy programowej, wróżyć z fusów (EWD) i udawać, że indywidualizujemy pracę z uczniami, kiedy FIZYCZNIE jest to niewykonalne? Supeeeer. Bądźmy otwarci na zmiany. O, i na tą pracę za darmo w ramach "nowej formuły karcianych" też. W końcu ma się to powołanie i praca za darmochę to dla nas nie nowość, marzymy wszak o tym! :devil:
Jeszcze na głowę nie upadłam. Nie dam się NIGDY więcej wrobić w poczucie winy i niskie poczucie wartości. Na KAŻDYM SZKOLENIU słyszałam, że nauczyciel "ma zacząć od siebie". A miałam ochotę krzyknąć "te, specjalisto od siedmiu boleści, piedroły klepiesz, zacznij od siebie lepiej, a nie nas pouczasz!"- bo ów specjalista na ogół tak był nadęty, bufoniasty a przy tym napchany jakąś pseudonakową papką, że niedobrze się robiło.

Zresztą, owszem. Zacznij od siebie. Czemu nie. W końcu taka świetna rada. To jak, zaczniesz od wyliczania swoich wad czy potknięć w pracy?

majowa
Posty: 89
Rejestracja: 2014-04-26, 14:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: majowa » 2016-02-01, 23:19

Masz prawo do własnego zdania, rozumiem też Twoje emocje i frustrację. Daleka jestem od pouczania , oceniania i od agresywnych i prowokacyjnych stwierdzeń. Uważam, że każdy z nas ma mocne i słabe strony. Zauważenie własnych niedoskonałości nie ma nic wspólnego z niskim poczuciem wartości ( chyba ,że zupełnie nie dostrzegamy pozytywów). Praca nad sobą nie umniejsza naszej samooceny.
Nie twierdzę, że system szkolny jest doskonały , bo tak nie jest. Zmiany są potrzebne w wielu zakresach , dotyczy to również nauczycieli. Mam za sobą spory staż pracy , ale nic na to nie poradzę , że nie ma we mnie goryczy :wink: Nigdy też nie myślała o swojej pracy w kategoriach harówki czy poświęcenia. Po prostu staram się wykonywać ją najlepiej jak potrafię i jeśli słyszę ,,dziękuję" jest to miłe , a brak tego słowa - nie zmniejsza mojej motywacji. Jeśli Ktoś funkcjonuje inaczej - Jego sprawa. :D

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: Łosoś » 2016-02-02, 09:20

Podziwiam Cię. Jesteś chyba święta.
Niestety, po kilkunastu latach pracy z pełnym zaangażowaniem, które NIGDY nie zostało docenione i nagrodzone przestaję mieć motywację do dalszej takiej pracy i postrzegam to w kategoriach harówki. Widać, nie jestem tak święta. Nie chodzi o to, że teraz przestanę pracę wykonywać rzetelnie, bo nie, ale ograniczę się do niezbędnego minimum- żadnego 'poświęcania się', żadnego angażowana się, żadnej inicjatywy własnej.
Natomiast wciskanie nam pracy za darmo, i to jeszcze w ramach "40 godzinnego tygodnia pracy", gdzie NIE EWIDENCJONUJE SIĘ CZASU PRACY, to szczyt chamstwa i niewolnictwo XXI wieku.
Karciane w poprzedniej "formule" też mocno mnie zdemotywowały do pracy. Wcześniej prowadziłam różne zespoły, chóry, teatry, dzieciaki miały sukcesy i świetnie się bawiły, rozwijały zdolności. Potem wprowadzono karciane. Już nie mogłam prowadzić zespołów i teatrów, bo zwyczajnie dzieciaki zostały "rozebrane' po różnych innych karciankach (szkoła mała, dojazdowa, każdy sobie je wyrywał, żeby "odrobić" karciankę). Narzucono mi jakieś grupy dzieciaków, które nigdy by do mnie nie przyszły (niezainteresowane moimi zajęciami), a dla tych, które były zainteresowane, nie miałam już czasu. Kazano mi wymyslać jakieś plany i wpisywać jakieś tematy. FIKCJA. Męczyłam się strasznie, w zasadzie jakieś chyba przedmiotowe najczęściej zajęcia, odrabianie prac domowych, czyli to, co na lekcji, ale mało efektywnie, bo zawsze siódme godziny lekcyjne po całym dniu pracy. Na to, co było frajdą, co było rozwijające, co dzialało NAPRAWDĘ czasu już nie było. Niestety, dyrekcja przyzwyczajona do naszych występów, wyjazdów i sukcesów nadal chciała, abym jakimś cudem dalej to kontynuowała, przy czym absolutnie nie interesowało jej, jak ja niby mam to zrobić. Tylko wymagala, żadnej pomocy i zrozumienia. Zbuntowałam się. Nie dość, że pracuję dwie godziny za darmo, NA PRZYMUS, BEZ SENSU, to jeszcze mam kolejne dwie-trzy pracować za darmo "ku chwale szkoły i dyrekcji"??? To, co wcześniej było przyjemne i satysfakcjonujące stało się męczarnią. Okazało się zreszta, że w szkole nie wolno za bardzo wykazywać się inicjatywą, masz robić to, co ci każą. Nawet na dodatkowych zajęciach.
Teraz nowa pani minister proponuje, żeby o wszystkim decydował dyrektor i żeby mógł nam kazać pracować i 10 godzin w tygodniu dodatkowo za free, jak mu przyjdzie taki pomysł. Oczywiście dyrektor, który jest na usługach samorządu, będzie myślał, jak na nauczycielach zaoszczędzić. Zatem nauczyciele będą darmo prowadzić np. świetlice czy godziny zastępcze. I znów- komu będzie się chciało po takiej robocie na przymus za darmo JESZCZE OrGANIZOWAĆ COŚ DODATKOWO DAL DZIECI? COŚ, CO WYMAGA ZAANGAŻOWANIA, jakieś ciekawe zajęcia? MNIE NA PEWNIE NIE. Mam dośc robienia mnie w'trąbę", kłamstw, oszukiwania, wciskania roboty za darmochę. NIE BĘDĘ SIĘ ANGAŻOWAĆ.

Chcą mieć systemowego niewolnika? To niech nie wymagają od niego kreatywności. Bo tę skutecznie zabijają swoimi durnymi przepisami i ustawami.

majowa
Posty: 89
Rejestracja: 2014-04-26, 14:43
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: majowa » 2016-02-02, 12:46

Zapewniam Cię, że do świętości to mi bardzo daleko:) To o czym napisałaś nie jest mi obce i też działa na mnie jak czerwona płachta na byka. Szkoda mi tylko energii i zdrowia na totalne wkurzanie się i ekstremalne stany emocjonalne:) Nie ukrywam swojego zdania i opinii do wielu bezsensownych decyzji i wymagań , tam gdzie mogę angażuje się w działania mające na celu wprowadzanie dobrych zmian. Pewnych rzeczy nie jestem w stanie przeskoczyć i dlatego staram się, aby nie odbiły się na moim zdrowiu psychofizycznym. :)) Nie będę się stresować i już :))


Wróć do „Pogaduszki”