Edukacja- Polska kontra reszta świata

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
pilot Pirx
Posty: 746
Rejestracja: 2007-08-13, 11:39

Re: Edukacja- Polska kontra reszta świata

Postautor: pilot Pirx » 2009-11-07, 15:35

pawzak pisze:Byłem nauczycielem i już nie jestem.

I Bogu niech będą dzięki . .
A ja lecę i lecę .... od lat

pawzak
Posty: 3
Rejestracja: 2009-11-06, 19:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Edukacja- Polska kontra reszta świata

Postautor: pawzak » 2009-11-07, 16:47

edzia pisze:Myślę, że nie całkiem chyba przypadkowo. Twój wpis to raczej prowokacja, umyślna zaczepka, a nie kolejny zwykły głos w dyskusji. Sposób, w jakim wyrażasz swoje zdanie nie świadczy o dojrzałym podejściu do tematu, lecz o patrzeniu na problem jednostronnie, z jakimiś klapkami na oczach w celu wywołania niepotrzebnej kłótni na forum.

Zupełnie nie warto z kimś takim dyskutować.


Nikt przecież nie zmusza nikogo do dyskusji. Ja też.
Jednak w dobrym tonie jest odnieść się czyjeś wypowedzi, a nie od razu oskarżać kogoś o prowokację.
Niestety w tym ciemnogrodzie nadal pokutuje teoria, że najlepszą obroną jest atak. Dziwi mnie jednak to, że takich zasad trzymają się osoby ,domniemam wykształcone i uczące innych jak należy postępować.
To jest przejaw ignorancji i czyste wygodnictwo bo łatwiej jest kogoś, mówiąc kolokwialnie "pojechać" niż odeprzeć jego argumenty.

pilot Pirx pisze:pawzak napisał/a:

Byłem nauczycielem i już nie jestem.

I Bogu niech będą dzięki .


Boga proszę w to nie miszać. Sam z własnej nieprzymuszonej woli się zwolniłem i nie żałuję.
Ty pewnie byś żałował...

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Edukacja- Polska kontra reszta świata

Postautor: Jolly Roger » 2009-11-09, 17:00

Ano dlatego, że żadna polska szkoła nie jest w stanie wychować ludzi wrażliwych, myślących i szanujących innych tak jak szkoła w USA.

bo u nas jeszcze nie ma bramek wykrywających metal oraz uzbrojonej ochrony

Ludzie swoje popędy wyładowują poza szkoła

I bardzo dobrze, bo szkoła nie jest miejscem do wyładowywania popędów cokolwiek to jest.

Nauczyciele nie uczą a starają się udowodnić, że uczeń nic nie potrafi i jedyną ich metodą motywacji jest wstawianie kolejnych "pał" do dziennika.
Byłem nauczycielem i już nie jestem.

Jeśłi masz takie rozbudowane pojęcie o metodyce i dydaktyce to dobrze, ze już nie pracujesz w zawodzie, bo umacniałbyś to bzdurne przekonanie.
Polscy nauczyciele to w większości niedowartościowani specjaliści w wielu dziedziach, wyrzucający swoje frustracje pod pretekstem edukacji.

Ee tam to wymierający gatunek. Przeważnie odeszli do pracy, którą uzyskali po znajomości. Co prawda nie działają w ulubionej branży, ale czasem przychodzą na forum nauczycieli by leczyć własne paranoje.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Edukacja- Polska kontra reszta świata

Postautor: malgala » 2009-11-09, 20:06

Jolly Roger pisze:Przeważnie odeszli do pracy, którą uzyskali po znajomości. Co prawda nie działają w ulubionej branży, ale czasem przychodzą na forum nauczycieli by leczyć własne paranoje.

Świetna riposta :D

pawzak
Posty: 3
Rejestracja: 2009-11-06, 19:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Edukacja- Polska kontra reszta świata

Postautor: pawzak » 2009-11-16, 17:29

malgala pisze:
Jolly Roger pisze:Przeważnie odeszli do pracy, którą uzyskali po znajomości. Co prawda nie działają w ulubionej branży, ale czasem przychodzą na forum nauczycieli by leczyć własne paranoje.

Świetna riposta :D


Ja powiedziałbym nawet, że jest to mistrzowska riposta. Taka na poziomie dobrze wygadanego gimnazjalisty...

Nawiązując do tematu myślę, iż odeszli gdyż nie byli w stanie współpracować z nadętymi belframi, którzy zaraz po ledwo ukończonych studiach uważali się za wielkie talenty pedagogiczne bądź uczą już parę lat i nie są w stanie zaprowadzić ładu wokół siebie innym sposobem niż bat, zarówno w pracy (w klasie) jak i we własnym życiu. Szkoła jest miejcem pracy nauczycieli a praca nie jest po to by wyładowywać swoje frustracje na innych z racji swojej wyższości.

SiTeK
Posty: 44
Rejestracja: 2007-09-11, 22:45
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Re: Edukacja- Polska kontra reszta świata

Postautor: SiTeK » 2009-11-18, 00:13

pawzak!
Szacunek dla ciebie że dąłeś radę. Ale skoro masz takie wspaniałe spostrzeżenia o nas, nauczycielach to czemu ich nie realizujesz. Ja jestem nauczycielem w Szkole Podstawowej i jestem dość ... nietypowym nauczycielem. Zamiast książki wole okno, zamiast zeszytu spacer, zamiast sprawdzinu wycieczka. I co i nic inni realizują książki a ja staram się wychodzić z podopiecznymi. Nie wieszam na innych psów, że realizują program, nie pluje na nikogo, że matematyką wykłada po swojemu, nie zwalniam się z pracy bo Kasia pisze inaczej "L" niż ja. Ja chłopie robię swoje po swojemu, nie płaczę nikomu w rękaw jaka to jest nasz szkoła zła i nie dobra.

Amerykańcka szkoła - agresja, przemoc, monitoring, kradzieże, bijatyki, nogi na ławkach, pistolety w szafkach, nauczyciele pełni strachu czy wyjdą cało ze szkoły, nie wiem czy to jest lepsze.
Gdyby każdy myślał o sobie
o każdym by ktoś pomyślał

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Brytyjska szkoła - jaka jest?

Postautor: Jedliński » 2009-12-10, 00:16

Brytyjska szkoła - jaka jest?

Trzynaście tygodni wakacji, jeden dzień wolny w tygodniu na przygotowanie planu zajęć oraz pensja sięgająca 35 tysięcy funtów rocznie - brzmi jak praca marzeń. Komu się to marzenie spełnia? Nauczycielom w Wielkiej Brytanii.


Daleko brytyjskiemu belfrowi do stereotypu polskiego, źle ubranego, ciągnącego dwa etaty erudyty-nieudacznika w średnim wieku. Gdyby "Dzień świra" kręcono w Wielkiej Brytanii, Adaś Miauczyński należałby do elity społecznej. Dobrze ubrany i zadowolony z życia, wzbudzałby powszechny szacunek oraz podszyte fascynacją niedowierzanie - "Jaki ty musisz być wspaniały, że dajesz radę całej klasie brytyjskich wyrostków! Przecież to szaleństwo!".


Czy brytyjska szkoła jest lepsza od polskiej? - Powiem tak: brytyjska edukacja ma wszystko do czego polska szkoła dąży: otwartość na zmiany, pieniądze i potencjał. Polska szkoła po prostu zajmuje się nauczaniem.


http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,677 ... jest_.html


Nie chce mi się wierzyć... naprawdę to co jest opisane w tym artykule to prawda ?

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Edukacja- Polska kontra reszta świata

Postautor: Jolly Roger » 2009-12-10, 08:16

zapomnieli dopisać o beznadziejnych wynikach i masie problemów wychowawczych.

Czy to prawda? Najlepiej się można przekonać samemu. Otwarty rynek pracy i kiedyś poszukiwali nauczycieli. Jakoś na ta elitę nikt na Wyspach nie chce się załapać?

Poza tym wizerunek nauczyciela z Dnia Świra to przecież naciągana karykatura. Gdzie są tacy nauczyciele?
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Edukacja- Polska kontra reszta świata

Postautor: Jolly Roger » 2009-12-10, 09:21

miwues
No i fajnie. Wdrażają pomysły z Summerhill.
Ciekawe czy mają rankingi szkół takie jak u nas? Jeśli nie to mnie się podoba. Niech sobie uczniowie ida w papapa

tylko potem niech się odwalą od szkoły, że jest problem nadużywania środków psychotoksycznych wśród nastolatków. Ogromny problem w UK.

Niech potem nie biadają nad zbyt wczesną inicjacją seksualną i ciążach nieletnich. Ogromny problem w UK
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Edukacja- Polska kontra reszta świata

Postautor: malgala » 2009-12-10, 15:01

miwues pisze:Jednak szkoda tych dzieci...

Masz rację, dzieci szkoda, bo jaka przyszłość je czeka ...
Mimo wszystko żal mi również dorosłych, którzy taki los dzieciom szykują (a i sobie również).
Obudzą się z tego ślepego zachłyśnięcia prawami dziecka jak już będzie za późno, aby poczynione przez niewłaściwe wychowanie szkody naprawić.
Przeraża mnie, że i u nas jest powszechny trend do eksponowania praw dziecka bez właściwego ich zrozumienia. Czy to tak trudno zrozumieć, że dzieci mają prawo do tego, aby dobrze przygotować je do dorosłego życia? A może jednak trudno, bo takie działania wymagają od dorosłych sporo wysiłku? Lepiej więc powoływać się na różne prawa dziecka i samemu czuć się wtedy zwolnionym z obowiązku reagowania, wychowywania, mądrego towarzyszenia w drodze ku dorosłości i dojrzałości.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Edukacja- Polska kontra reszta świata

Postautor: Cytryn » 2009-12-13, 20:46

A ja widzę jeszcze inny problem. Polski nauczyciel jest po prostu przeciążony. Żeby reagować, to trzeba mieć na to czas, siły i zdrowie. Przeciętny nauczyciel tonie w górze papierów, chętnie bierze nadgodziny, żeby dorobić do skromnej pensji, nudzi się na radach i bzdurnych szkoleniach całymi godzinami itd..Jak jeszcze znaleźć te siły na 'reakcje i konsekwencje"? Skoro dokładają nam cały czas pracy( dziewiętnasta godzina? Dwudziesta?).
Wiem, powinniśmy. Ale też rozumiem nauczycieli, którzy już nie mają zwyczajnie na to siły(bo żeby być skutecznym, trzeba ciągle wypełniać papiery dla różnych poradni i sądów, jeździć po domach rodzinnych uczniów, wysyłać korespondencje, dzwonić- często wieczorem, bo do południa trudno kogoś w domu zastać) itd., etc..
I albo szkoła robi za dom kultury, a nauczyciele za animatorów( a tak jest często na wsiach i w małych miasteczkach), albo nauczyciele uczą i wychowują. No trzeba się zdecydować.

Mam znajomych w Wlk. Bryt. Są przerażeni rozpasaniem młodzieży, które jest podobno jeszcze gorsze , niż u nas. Znajomy mi opowiadał, jak grupa nastolatków dla zabawy waliła w niego i jego narzeczoną śnieżkami. Prosto w twarz. Zareagował, chwycił jednego za ramię, nakrzyczał. Policja nie zainteresowała się gówniarzami, tylko...nim i jego reakcją. Jeszcze trochę, a zostałby ukarany...

kuter
Posty: 1
Rejestracja: 2011-07-30, 22:16
Kto: student
Przedmiot: Wychowanie fizyczne
Lokalizacja: wielkopolskie

Praca za granica - Niemcy

Postautor: kuter » 2011-07-30, 22:27

Witam wszystkich.
Jestem nowym uzytkownikiem tego forum, zarejestrowalem sie w celu zaczerpniecia informacji o pracy nauczyciela za granica a konkretnie chodzi mi o prace u naszych zachodnich sasiadow.
Czy ktos z forumowiczow posiada taka wiedze i moglby sie ze mna podzielic nia? a mianowicie: "jak zostac nauczycielem w niemczech?". Czy przed podjeciem pracy w Niemczech nalezy przejsc jakies specjalistyczne kursy dla obcokrajowcow? Czy po skonczonych studiach z marszu moge przystapic do pracy? (o znajomosc jezyka nie pytam).
Dodam ze jestem nauczycielem wychowania fizycznego, świeżo po studiach.
Kazda informacja bedzie bardzo cenna.

Awatar użytkownika
Roxi
Posty: 232
Rejestracja: 2007-10-13, 18:34

Re: Edukacja- Polska kontra reszta świata

Postautor: Roxi » 2011-08-30, 13:30

Ostatnio natknęłam się na blog pewnego chłopaka.Blog ten wystartował w konkursie "Blog Day 2011" i obecnie jest wsród pretendentów do nagrody głównej.Nie w tym rzecz jednak.Okazało się,że autorem bloga jest absolwent jednej z wrocławskich uczelni,niezależny dziennikarz,radiowiec,podróżnik itd,który w 2009 roku porzucił pracę za biurkiem,pozyskał sponsora i udał się w kilkumiesięczną podróż po Azji.Tajlandia tak go zachwyciła,iż postanowił zostać tam na stałe,a od 2011 roku pracuje jako nauczyciel angielskiego w państwowym liceum w Bangkoku.I teraz przechodzę do sedna sprawy.Jakie było moje zdziwienie,kiedy się okazało,że w przeliczeniu na złotówki,nauczyciel w Bangkoku zarabia o wiele więcej niż w PL.Tyle się słyszy,jak to w Azji pracują za parę dolarów..Teraz już wiem,że zapewne tyczy się to jedynie pracowników fizycznych z małych miast i masteczek..Chłopak jest w stanie z pensji nauczycielskiej swobodnie się utrzymać,opłacić mieszkanie(nie jakąś ruderę,tylko klimatyzowaną kawalerkę w apartamentowcu:D),zjeść,ubrać się( w galeriach,a nie na straganie),gdzieś pojechać i jeszcze mu zostaje.Wiadomo,koszty utrzymania są tam bardzo niskie..Zatem czemu w Polsce wszystko nie może być tańsze,tak,żeby z tymi naszymi śmiesznymi pensjami 1500 w porywach 2000 zł żyło nam się w miarę godnie?Wiem,zadaję głupie pytania,ale przykro mi,że w Polsce nauczyciel musi walczyć o przetrwanie,bo za głodową pensję nie wynajmie mieszkania i się samodzielnie nie utrzyma :(

Tak w ogóle polecam blog autora. :)


http://skokwbok.blogspot.com/


Wróć do „Pogaduszki”