pawzak pisze:Byłem nauczycielem i już nie jestem.
I Bogu niech będą dzięki . .
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
pawzak pisze:Byłem nauczycielem i już nie jestem.
edzia pisze:Myślę, że nie całkiem chyba przypadkowo. Twój wpis to raczej prowokacja, umyślna zaczepka, a nie kolejny zwykły głos w dyskusji. Sposób, w jakim wyrażasz swoje zdanie nie świadczy o dojrzałym podejściu do tematu, lecz o patrzeniu na problem jednostronnie, z jakimiś klapkami na oczach w celu wywołania niepotrzebnej kłótni na forum.
Zupełnie nie warto z kimś takim dyskutować.
pilot Pirx pisze:pawzak napisał/a:
Byłem nauczycielem i już nie jestem.
I Bogu niech będą dzięki .
Ano dlatego, że żadna polska szkoła nie jest w stanie wychować ludzi wrażliwych, myślących i szanujących innych tak jak szkoła w USA.
Ludzie swoje popędy wyładowują poza szkoła
Nauczyciele nie uczą a starają się udowodnić, że uczeń nic nie potrafi i jedyną ich metodą motywacji jest wstawianie kolejnych "pał" do dziennika.
Byłem nauczycielem i już nie jestem.
Polscy nauczyciele to w większości niedowartościowani specjaliści w wielu dziedziach, wyrzucający swoje frustracje pod pretekstem edukacji.
Jolly Roger pisze:Przeważnie odeszli do pracy, którą uzyskali po znajomości. Co prawda nie działają w ulubionej branży, ale czasem przychodzą na forum nauczycieli by leczyć własne paranoje.
malgala pisze:Jolly Roger pisze:Przeważnie odeszli do pracy, którą uzyskali po znajomości. Co prawda nie działają w ulubionej branży, ale czasem przychodzą na forum nauczycieli by leczyć własne paranoje.
Świetna riposta
Trzynaście tygodni wakacji, jeden dzień wolny w tygodniu na przygotowanie planu zajęć oraz pensja sięgająca 35 tysięcy funtów rocznie - brzmi jak praca marzeń. Komu się to marzenie spełnia? Nauczycielom w Wielkiej Brytanii.
Daleko brytyjskiemu belfrowi do stereotypu polskiego, źle ubranego, ciągnącego dwa etaty erudyty-nieudacznika w średnim wieku. Gdyby "Dzień świra" kręcono w Wielkiej Brytanii, Adaś Miauczyński należałby do elity społecznej. Dobrze ubrany i zadowolony z życia, wzbudzałby powszechny szacunek oraz podszyte fascynacją niedowierzanie - "Jaki ty musisz być wspaniały, że dajesz radę całej klasie brytyjskich wyrostków! Przecież to szaleństwo!".
Czy brytyjska szkoła jest lepsza od polskiej? - Powiem tak: brytyjska edukacja ma wszystko do czego polska szkoła dąży: otwartość na zmiany, pieniądze i potencjał. Polska szkoła po prostu zajmuje się nauczaniem.
miwues pisze:Jednak szkoda tych dzieci...