Witam
Proszę o radę. Syn został dotkliwie pobity w szkole, dyrekcja zmuszona była wezwać pogotowie. Po wstępnych wyjasnieniach okazało się, iż syn nie był prowoderem a dostał po tym jak zwrócił uwagę koledze z klasy by przestał zwracać się ordynarnie do gromadki dzieci które stały na korytarzu. Chłopczyk wpadł w szał, zaczął tak okładać syna i kopać go po brzuchu, że ten zwymiotował, póżniej podniósł ławeczkę która znajdowała się w szatni i zaczął walić go po głowie. Chcę by dziecko i matka poniesli konsekwencje. Nie zadawala mnie tłumaczenie, że oprawca będzie miał obniżone zachowanie. Co mogę w tej sytuacji zrobic?