Tylko że u mnie akurat nikt o tym nie pomyślał. Albo zabrakło środków w lokalnym budżecie, choć to wariant optymistyczny. Jak znam nasze władze, to wychodzą z założenia "skoro uczą się w domach, to budynkami szkolnymi nie musimy się przejmować"

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe