Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: Cytryn » 2009-07-14, 11:08

...
Ostatnio zmieniony 2009-08-30, 16:58 przez Cytryn, łącznie zmieniany 1 raz.

marianka
Posty: 114
Rejestracja: 2008-08-24, 21:20
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: marianka » 2009-07-14, 15:15

Cytryn Z mieszanymi uczuciami przeczytałam Twój post. :?
Wcześniej przeczytałam Twoją wypowiedź nt. chrześcijaństwa. Piszesz tam tak przekonywująco, tak silnie potrafiłaś przedstawić przeżywanie wiary aż miło!
..ale to co przed chwilą... :( Piszesz, że nie lubisz szkoły, że świat coraz gorszy..., mam wrażenie, że nie lubisz także większości swoich uczniów :(
Zastanawiam się, jak pełni chrześcijańską misję nauczyciel przy tak negatywnym nastawieniu do szkoły? Uważasz, że jesteś w porządku?
Jak to się ma do Twoich poglądów nt. prawdy?
Naprawdę nie chcę Cię urazić, bardzo podoba mi się to co piszesz na temat chrześcijańskich wartości, ale nie mogę uwolić się od myśli, że jesteś smutna, rozgoryczona, zirytowana- a to ni jak nie pasuje mi do Rz13,8.
Życzę więcej światła na promyki codziennych radości.[/b]

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: malgala » 2009-07-15, 19:18

Cytryn pisze:Nie lubię szkoły, chociaż muszę pracować w szkole.

To przykre. Nie wyobrażam sobie pracy w szkole gdybym jej nie lubiła. Nie wytrzymałabym chyba nawet roku.
Cytryn pisze:Nie lubię tego systemu, narzucania durnych reform, ciągłych zmian ...

Nieprzemyślanych i niedopracowanych do końca reform chyba nikt z nas nie lubi, ale szkoła to przede wszystkim ludzie. Czy można powiedzieć "nie lubię ludzi"? Jeśli tak, to chyba trzeba na bezludnej wyspie zamieszkać.
Cytryn pisze:... i ogólnego trendu "tolerancji, akceptacji, pobłażania, szukania "dobra" w ludziach", głaskania łobuzów po główkach itp.).Mdli mnie , kiedy słyszę, że "uczen to klient" a ja mam zadbać o jego dobre samopoczucie.

A czy można mówić o wychowaniu bez tolerancji i akceptacji? Nie jest to równoznaczne z pobłażaniem.
Czy możliwe jest kształtowanie młodego człowieka tylko poprzez wskazywanie mu jego złych cech bez szukania w nim tego co dobre?
A uczeń faktycznie jest klientem szkoły, co nie oznacza, że masz zadbać o jego dobre samopoczucie. Masz sprawić, aby poczuł się za szkołę współodpowiedzialny, aby ogólny wizerunek szkoły, opinia o niej w bliższym i dalszym środowisku nie wpływała na odpływ uczniów ze szkoły, a przyciągała nowych. Czy wyobrażasz sobie szkołę bez uczniów?

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: Cytryn » 2009-07-15, 20:20

...
Ostatnio zmieniony 2009-08-30, 16:58 przez Cytryn, łącznie zmieniany 1 raz.

marianka
Posty: 114
Rejestracja: 2008-08-24, 21:20
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: marianka » 2009-07-15, 20:36

Dwóch wakacyjnych podróżników przemierzyło obok siebie (nie razem!) 10 km. polnej dróżki. Jakże różne (ale prawdziwe!) przynieśli wspomnienia!

"Nie wydawaj duszy na pastwę smutku ani nie zadręczaj się mędrkowaniem. Radość serca - to zycie człowieka, a wesołość męża przedłuża dni jego. Przetłumacz sobie samemu, pociesz swoje serce i oddal długotrwały smutek od siebie; bo smutek zgubił wielu i nie ma z niego żadnego pożytku. Zazdrość i gniew skracaja dni, a zmartwienie sprowadza przedwczesną starość."
Syr 30, 21-24
A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją. Księga Nehemiasza 8,10

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: malgala » 2009-07-15, 20:48

Cytryn pisze:Szkoła nie musi "przyciągać" uczniów, bo szkoła to nie market a miejsce, gdzie się powinno młodych ludzi wychowywać, a przede wszystkim uczyć-

Tak, masz rację. Jest to takie miejsce, ale bez przyciągnięcia uczniów wiele szkół przestałoby z ich braku istnieć.
Cytryn pisze:Nie jestem zwolenniczką "szukania tego co dobre". Jak ktoś dobrze postępuje, to tego "szukać" nie trzeba. Jak ktoś źle postępuje, to jest to naganne i już.

Świat nie jest tylko biały i czarny. Istnieje cała paleta innych barw, a między nimi ogromna masa szarości. Napisałaś, że człowiek sam z siebie nie jest zdolny do bycia dobrym, więc tym bardziej trzeba rozwijać i wzmacniać w nim to co dobre.
Zakładając, że ludzie są z natury źli nastawiasz się do nich bardzo krytycznie. Siłą rzeczy łatwiej zauważasz wtedy tylko to co złe, krytykujesz. Wyobraź sobie, że w ten sposób postępujesz z dziećmi. Dzieci są złe, niegrzeczne, chamskie. Nie podoba Ci się to, ciągle więc je strofujesz, okazujesz swoje niezadowolenie, mówisz "i znów źle się zachowujesz", "nie potrafisz być grzeczny", "znów się nie uczysz". I czekasz aż dziecko samo czymś pozytywnym Cię zaskoczy. Nie zaskoczy, bo wcześniej straci całkowicie wiarę w siebie, uwierzy że jest złe, że nic nie potrafi, że nie warto się starać bo i tak nic z tego nie wyjdzie.
Napisałaś, że chwalisz uczniów jeśli coś dobrego zrobią lub mają osiągnięcia. Tylko może te osiągnięcia mają właśnie dzięki komuś, kto w nich uwierzył i pozwolił im uwierzyć w to, że potrafią.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: Cytryn » 2009-07-15, 22:35

...
Ostatnio zmieniony 2009-08-30, 16:58 przez Cytryn, łącznie zmieniany 1 raz.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: Cytryn » 2009-07-15, 22:50

...
Ostatnio zmieniony 2009-08-30, 16:59 przez Cytryn, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: malgala » 2009-07-16, 08:54

Cytryn pisze:I widzę też, że żyjemy w czasach, o których Biblia mówi tak:
Cytat:

„A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy: ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga, którzy przybierają pozór pobożności”
II Tym. 3.1-5

Cytryn, ten cytat z Biblii pasuje do każdego okresu w historii ludzkości. Takie czasy i tacy ludzie trafiali się zawsze. Wystarczy odrobinę zainteresować się historią i już masz w każdej epoce obraz obłudy, zakłamania, zawiści, prywaty, okrucieństwa i dążenia po trupach do osiągnięcia własnych korzyści i zdobycia władzy. Tak więc cytowany przez Ciebie fragment to nie są żadne prorocze słowa. To jest tylko wiedza o ludziach przekazywana z pokolenia na pokolenie w postaci różnych legend i opowieści, spisana ku pamięci i przestrodze potomnych.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: Cytryn » 2009-07-16, 10:57

...
Ostatnio zmieniony 2009-08-30, 16:59 przez Cytryn, łącznie zmieniany 1 raz.

marianka
Posty: 114
Rejestracja: 2008-08-24, 21:20
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: marianka » 2009-07-16, 11:44

Świadomie i z premedytacją :wink: wyłączam się z tej dyskusji, bo zdaje się, że idziemy jak ci dwaj wakacyjni wędrownicy (p. mój post wyżej).
Piszesz: "Żyjemy w czasach, gdzie nie ma miejsca dla Boga, dla normalnych wartości, gdzie liczy się, co masz, a nie kim jesteś."
ABSOLUTNIE SIĘ Z TYM NIE ZGADZAM! Jako argument wypadałoby zacytować ostatni post Malgali, ale po co? Ty i tak zobaczysz tylko to co chcesz.
Ps. Tak dla uzupełnienia: Nauki biblijne studiowałam w bardzo szerokim zakresie i obcuję z tym na co dzień w różnych konfiguracjach. Wakacyjnych radości, pa, zmykam na hamak!
[/quote]

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: malgala » 2009-07-16, 13:20

marianka, idę w Twoje ślady. Może nie na hamak (bo mógłby tego nie wytrzymać :mrgreen: ), ale na leżak.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: Cytryn » 2009-07-16, 15:40

...
Ostatnio zmieniony 2009-08-30, 16:59 przez Cytryn, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: malgala » 2009-07-16, 16:18

Cytryn, miałam się już nie odzywać w tym wątku, ale jednak muszę.
Nikt nie neguje Twojego prawa do życia zgodnie z wyznawanymi przez Ciebie zasadami, nikt też nie broni Ci mieć własnych poglądów na kwestię wiary (tylko czy one są własne? nie, to tylko cytaty z Biblii, bo właśnie tego was uczą - zamiast się wypowiedzieć zacytować odpowiedni fragment).
I cóż z tego, że brzydzisz się kłamstwem, zepsuciem obyczajów (kiedyś też były zepsute, tylko ludności znacznie mniej było i brak było takich jak dziś środków przekazu, więc nie wszystko było publicznie zauważone), nie chcesz nikogo krzywdzić, obrażać itp.
Jak w takim razie zinterpretować Twój ostatni post?
No i niewiele Ci to dało, skoro nie znasz Jezusa...Kto się nie narodzi na nowo z Ducha i wody, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. Czytanie Biblii bez Ducha Świętego( masz Ducha Świętego?) to jak malowanie obrazu przez ślepego...

Dla mnie ma on wymowę jednoznaczną. Jedynie Ty oraz Twoi bracia i siostry macie rację, pozostali to ślepcy, grzesznicy, trzeba ich nieustannie napominać, straszyć mękami piekielnymi i brakiem zbawienia.
Czyż ta wypowiedź nie obraża tych, którzy nie ze wszystkim całkowicie się z Tobą zgadzają?

marianka
Posty: 114
Rejestracja: 2008-08-24, 21:20
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Wiara a szkoła (odstępstwo od tematu Dlaczego uczniowie nie

Postautor: marianka » 2009-07-16, 16:41

Do Malgali: Daj spokój, nie warto! Cytryn odkryła prawdziwe oblicze.
Historyjka z mojego podwórka: dwóch chłopców zaciekle sprzecza się (pewnie problem z dostępem do piaskownicy) w końcu jednemu z nich brakuje argumentów więc niewiele myśląc opluł kolegę.


Wróć do „Pogaduszki”