dora8201 pisze:chyba sporo krakowskiego grona?? no to proszę
A co to ma ze sobą wspólnego? Nie pisze, że "pomysły" są sprawką tychże nauczycieli.
Pomysłodawcy mają zawężone pojęcie o pracy nauczycieli. A swoją drogą podczas pracy w godzinach od 8. do 15: szkolenia, rady, wywiadówki, sprawdzanie, przygotowanie do lekcji, prowadzenie dokumentacji, pisanie planów, programów, projektów. Odrabiamy się, a po ośmiu godzinach hyda park. Tylko do tego potrzebuję: pomieszczenia do pracy, komputer osobisty z dostępem do Internetu(przygotowanie do lekcji i nie tylko), drukarkę (np.druk świadectw, ocen semestralnych- ja opisówki, dyplomy), zapasy materiałów papierniczych i biurowych, bogato wyposażoną bibliotekę szkolną. Nie będę mnożyć przykładów. Zbliża się 15. - "Proszę państwa, kończymy wywiadówkę, mój czas pracy minął".
A czy wówczas należeć nam się będzie przerwa śniadaniowa i czy można będzie się napić kontrowersyjnego łyczka wody podczas lekcji?
A już całkiem poważnie, wtedy zaczniemy się szanować i nic ponad normę nie będziemy robić. I ciekawe, kto zyska, kto straci na tych bzdurnych pomysłach. Ludzie mają chore i urojone, niezdrowe pojęcie o pracy nauczycieli.