Witajcie !
Jak forumowicze wiedzą administratorzy bawili na Woodstoku
Cóż powiem , zupełnie nie po belfersku - było : super !!!!!
My nienastoletni daliśmy sie porwać muzyce, atmosferze. Tańczyliśmy pod sceną, śpiewaliśmy razem z wykonawcami , czuliśmy , że jesteśmy razem z tymi dziesiątkami tysiecy ludzi
Ja ...nastawiona sceptycznie, wręcz pragnąca wyłapać sceny gorszące i malkontencić ..tymczasem nic takiego nie zaobserwowałam....
rzecz jasna było kilka osób śpiących na ziemi ,spojone alkoholem ..ale to co ja widziałam to setki młodzieży ...znakomicie sie bawiącej, pobierającej ogromną lekcje tolerancji - bo obok punka siedział chłopak z dredami a jeszcze obok zupełnie łysy z tysiącem tatuaży.....a byli razem i czuli tę przedziwną wspólnotę. Tak jak by wszelkie różnice, nieporozumienia, pozostały poza placem koncertowym.
Niezapomniane wrażenia, mnóstwo wspomnień ....aż szkoda, że nie było mnie tam wcześniej.