Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: iTulka » 2010-08-14, 13:56

haLayla pisze:Ale czuję się taki bezsilny, jeżeli chodzi o jakiekolwiek zmiany.

Znam to uczucie, potrafi skutecznie zdołować. U mnie włącza się, jak pomyślę o bezbronnych i maltretowanych zwierzętach. Uratowałam już niejedno istnienie, ale wciąż słyszę: "przestań, to chore, świata nie zbawisz". I może trzeba nauczyć się właśnie takiego podejścia?
A propos kradzieży i okoliczności łagodzących - jedyną rzeczą, jaką w życiu ukradłam, był kot źle traktowany przez sąsiadów. Nawet nie przejęli się jego zniknięciem. Teraz jest otoczony miłością w dobrym domu, więc tak się zastanawiam... może jednak ten mój występek jest usprawiedliwiony.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: haLayla » 2010-08-14, 19:59

Ja tak wykradłem kiedyś psa :D Mieszkał w klatce 2x2m. Teraz biega sobie po polu u wujostwa. Nie mam wyrzutów sumienia i sądzę, że źle bym pozwolił, zostawiając tam tego psa.
<3

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: malgala » 2010-08-14, 21:52

Do psa to i ja się muszę przyznać.
Jeszcze za czasów studenckich z wyjazdu nad morze wrócił z nami pies gospodarzy, u których wynajmowaliśmy pokój.
Od początku naszego tam pobytu psina nas nawet na krok nie odstępowała. Takie to było biedne, wychudzone i na dodatek męczone przez dzieci gospodarzy.
Dwójka autostopowiczów z wypchanymi plecakami i nędznie wyglądającym psem musiała stanowić ciekawy widok.

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: iTulka » 2010-08-14, 22:58

O, to widzę, że więcej tu takich miłosiernych złodziejaszków ;)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: vuem » 2010-08-16, 19:42

haLayla pisze:miwues, kradzież bułki w sklepie, która tam kosztuje 20-30 groszy nie czyni wymiernej krzywdy drugiemu człowiekowi.


Jaka kwota to czyni?

Czy taką samą kwotę zastosujesz do moralnej ceny sprawcy bez względu na jego narodowość, czy status majątkowy?

Czy mogę założyć, że Tobie, jako studentowi bez dochodu łatwiej będzie książkę ukraść niż "bogatego wujka" o sponsoring księgozbioru poprosić? :wink:

Cyganie nie kradną z głodu, ale zawodowo.


Czy Twój system wartości pozwala Ci na takie stwierdzenia? Co powiesz o Żydach na ten przykład? czy bywałeś ostatnio na Krakowskim Przedmieściu?

Uważasz postawę głodnego człowieka, który celem zaspokojenia swojej podstawowej potrzeby przywłaszcza sobie bułkę celem jej spożycia, za moralnie naganną?


Problemem nie jest to, czy potępić i jak bardzo człowieka, który z głodu zwinie bułkę, tylko raczej to, że Tobie łatwiej znajdować argumenty przemawiające przeciw proszeniu o pomoc niż kradzieży.

I to jest "swoiste", że użyję jakże łagodnego określenia Miwuesa :wink:

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: haLayla » 2010-08-16, 21:49

vuem pisze:
haLayla pisze:miwues, kradzież bułki w sklepie, która tam kosztuje 20-30 groszy nie czyni wymiernej krzywdy drugiemu człowiekowi.


Jaka kwota to czyni?


Nie wymagaj ode mnie kazuistyki.

Czy taką samą kwotę zastosujesz do moralnej ceny sprawcy bez względu na jego narodowość, czy status majątkowy?


Jeżeli kogoś stać na wyżywienie się, to nie musi kraść jedzenia, prawda?

Czy mogę założyć, że Tobie, jako studentowi bez dochodu łatwiej będzie książkę ukraść niż "bogatego wujka" o sponsoring księgozbioru poprosić? :wink:


Prowokacja. Fuj.

czy bywałeś ostatnio na Krakowskim Przedmieściu?


Nie.

Uważasz postawę głodnego człowieka, który celem zaspokojenia swojej podstawowej potrzeby przywłaszcza sobie bułkę celem jej spożycia, za moralnie naganną?


Problemem nie jest to, czy potępić i jak bardzo człowieka, który z głodu zwinie bułkę, tylko raczej to, że Tobie łatwiej znajdować argumenty przemawiające przeciw proszeniu o pomoc niż kradzieży.

I to jest "swoiste", że użyję jakże łagodnego określenia Miwuesa :wink:


Ujmę to krótko. Swoje zdanie na ten temat wyłożyłem. Ani ja nie przekonam Ciebie, ani Ty mnie :)
<3

pewien_uczen
Posty: 1
Rejestracja: 2010-11-21, 19:46
Kto: uczeń
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: podlaskie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: pewien_uczen » 2010-11-21, 19:53

Postawcie się na naszym miejscu drodzy nauczyciele. Wy wymagacie abyśmy umieli wszystko na waszą lekcję tyle, że my mamy okolo 40 h lekcji w tygodniu i praktycznie na każdą musimy się uczyć dlatego zamiast ryć jak bobry uciekamy się do gotowców. Cieszcie się, że uczymy się nawet do tych gotowców :wink:

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: edzia » 2010-11-21, 20:15

pewien_uczen pisze:Cieszcie się, że uczymy się nawet do tych gotowców
Cieszymy się, że w ogóle do szkoły czasem przychodzicie.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: vuem » 2010-11-21, 20:35

pewien_uczen pisze:Postawcie się na naszym miejscu drodzy nauczyciele.


Nie musimy. My na tym miejscu byliśmy.

pewien_uczen pisze:Wy wymagacie abyśmy umieli wszystko na waszą lekcję tyle, że my mamy okolo 40 h lekcji w tygodniu i praktycznie na każdą musimy się uczyć dlatego zamiast ryć jak bobry uciekamy się do gotowców.


Korzystajcie więc jak najwięcej z zajęć. Przychodźcie na nie regularnie i bierzcie w nich aktywny udział. Znacznie mniej trzeba będzie "ryć".

pewien_uczen pisze:Cieszcie się, że uczymy się nawet do tych gotowców :wink:


To nie jest kwestia naszej radości.

Prawo zobowiązuje was do nauki, a nas do jej przekazywania i egzekwowania.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: dushka » 2010-11-22, 13:33

40h? Ciekawe :D

Gimnazjum, dajmy na to - 3 klasa. Lekcje: angielski, niemiecki, polski, matma, historia, wf, fizyka, biologia, religia, wychowawcza, chemia, wos, muzyka, plastyka, geografia, informatyka. Tygodniowo w sumie 32 godziny (a nie blisko 40 :D ).

Teoretycznie wf, plastyka, muzyka, religia, wychowawcza i informatyka nauki wymagają malutko. Wf i wychowawcza wcale, pozostałe raczej mało pracy wymagają.

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: jarko » 2010-11-22, 20:57

Skoro przygotowują gotowce to znaczy oszukują a oszukuja ponieważ sie udaje. Jak już to może rozdać po 20 zestawów testów albo ogłosic o z tych testów na tych stronach możecie się spodziewać. Ja robię testy na komputerach. Te same pytania losowo układane i automatycznie sprawdzane. Polecam Hot Potatoe. Ostanio robię krzyżówki i rozdaję. Gotowca nie podłożą bo dwoma kliknieciami mam nowa krzyżówkę i każdy dostaje inną. Oczywiście gdyby podejrzał kod to by zobaczył, tylko że na to nie ma czasu.
A tak w życiu to rzeczą normalną jest wiedziec którą książkę otworzyć i do którego przyjaciela zadzwonić, czyli umiejętnośc szukania odpowiedzi i zadawania pytań.
A do wkuwania polecam program Anki, bo czasami wkuć coś trzeba.
Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo

Kaitlyn
Posty: 2
Rejestracja: 2011-11-03, 07:05
Kto: uczeń
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: Kaitlyn » 2011-11-03, 07:36

To może ja się teraz wypowiem:
Wielu nauczycieli oburza to, że uczniowie ściągają na sprawdzianach, mają gotowce, nie słuchają na lekcjach, albo wagarują. Niestety, dla niektórych z nas, po prostu jest tego wszystkiego za wiele. Przedmiotów jest dużo, a akurat w tym roku pierwszy semestr jest krótki i nauczyciele w mojej szkole dosłownie wyprzedzają się w robieniu sprawdzianów, przepytywaniu itp. I ucz się na 2 sprawdziany w tygodniu (statut szkoły nie pozwala na więcej co mnie cieszy) a do tego każdego dnia na każdej lekcji może być kartkówka. A my, uczniowie też mamy prawo do życia prywatnego.
Jeśli chodzi o gotowce, to używają ich tylko ci najbardziej pomyślni uczniowie. Nie wszyscy mają czas ani umiejętności żeby takiego gotowca znaleźć i ściągnąć na komputer. Ja gotowców używam w ostateczności. Np. teraz właśnie siedze i szukam sprawdzianu do drugiej klasy z historii, ponieważ dowiedziałam się o nim wczoraj. W szkole byłam od 7.15 do 15.20, do domu weszłam po 16. Nie nauczyłabym się 6 tematów w 3 godziny. Więcej czasu nie mam, bo mam w domu taką zasadę, że lekcje można mi odrabiać do 19.

Teraz przejdźmy do niesłuchania na lekcjach. Mnie też bardzo denerwują osoby przeszkadzające, ale dlaczego nauczyciele najczęściej przez takiego jednego delikwenta karają całą klasę? Nie lepiej nie dopuścić ucznia do poprawy sprawdzianu z tematu który jest tłumaczony? Ale najpierw też przydałoby się dowiedzieć, dlaczego ten uczeń przeszkadza. Może ma problemy rodzinne i próbuje to sobie zrekompensować szpanowaniem w czasie lekcji i udawaniem luzaka, którego nic nie obchodzi? A może ma po prostu ma taki charakter i nie zauważa że jego zachowanie jest złe.

A teraz wagary. Szkoła to niestety ciężki okres w życiu. I wy też o tym wiecie. Wagarują najczęściej 2 typy osób: szpanerzy i ci, którzy są notorycznie przezywani, dręczeni, ci z których się wyśmiewają albo którym dokuczają. Ja coś o tym doskonale wiem. Moja najlepsza przyjaciółka nie byla zbyt lubiana w klasie. W podstawówce też ją wyzywali. Do tego jest odrobinę nadpobudliwa. I teraz mamy 3 problemy: poniżenie, dużo osób jej dokucza, ogólnie tylko 2 z całej szkoły ją lubią. Istne piekło. I z tego może dojść do załamania, które prowadzi do drugiego problemu: braku możliwości skupienia się na nauce. Ona bardzo chce dostawać dobre oceny, dobrze się uczyć. Ale jest kiepska, a to, że wszyscy naokoło jej dokuczają jeszcze pogarsza sprawę. A teraz trzeci problem: kiepska ocena z zachowania. Jest odrobinę nadpobudliwa, do tego gdy jej dokuczają, to trudno usiedzieć w miejscu i nic nie zrobić. Dlatego niektórzy nauczylie zaczeli ją uważać za czarną owce i zrobili sobie z niej kozła ofiarnego. W zeszłym roku miała 2 z zachowania, chociaż zachowywała się dużo lepiej od tych co dostali 3 i 4.
A więc mamy 3 rzeczy, które raczej nie motywują do nauki. Koleżanka załamała się, chciała zabić, przestała chodzić do szkoły. W tym roku na lekcje uczęszczała tylko 3 tygodnie. Teraz jej rodzina walczy o zajęcia indywidualne dla niej, ale odbierze jej to kontakt z rówieśnikami i zostanie w papierach. Pociągnie się za nią przez całe życie. I na prawdę, w szkole trudno jest uczyć się do sprawdzianów, uważać na lekcjach i chronić swojego honoru i pozycji społecznej. Dlatego niektórzy uciekają się do ciągania albo gotowców.
Ja, gdybym miała możliwość nauczenia się wszystkiego na 5 to bym nie ściągała. Niestety kwestia ocen jest dla mnie bardzo ważna, ponieważ pragnę dostać się do dobrego liceum a następnie na psychologię. A i tak, korzystając z gotowców albo pisząc ściągę mogę się trochę nauczyć. Czasem ze zdziwieniem zauważałam na sprawdzianie że wszystko potrafie. Ale przynajmniej ja to próbue zapamiętać na całe życie, a nie tak jak większość osób dostających 5 i 6, wykuje na sprawdzian i zapomne. A więc wielkiej różnicy nie ma, poza tym że oni poświęcają więcej czasu, a ja ma przydatną umiejętność. W całym moim życiu jeszcze żaden nauczyciel nie przyłapał mnie naściąganiu, a ściągałam wiele razy. Raz nawet prawie cała klasa miała ściągi. U wszystkich znalazł tylko u mnie nie. I to się nazywa talent :lol:

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: haLayla » 2011-11-03, 13:14

Kaitlyn pisze:Przedmiotów jest dużo


Kaitlyn pisze:Ja, gdybym miała możliwość nauczenia się wszystkiego na 5 to bym nie ściągała. Niestety kwestia ocen jest dla mnie bardzo ważna, ponieważ pragnę dostać się do dobrego liceum a następnie na psychologię. A i tak, korzystając z gotowców albo pisząc ściągę mogę się trochę nauczyć.


To oznacza li tylko, że powinnaś zakończyć swoją edukację na gimnazjum.
<3

jinks
Posty: 226
Rejestracja: 2010-06-26, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Informatyka
Lokalizacja: małopolskie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: jinks » 2011-11-03, 18:27

Czyli kandydat na następnego bezużytecznego psychologa. Wykształcisz się i skończysz na zmywaku, bo psychologów Ci u nas dostatek. Do niczego nie są potrzebni. Nie szkoda czasu?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Bezczelni uczniowie umieszczający sprawdziany w internecie !

Postautor: vuem » 2011-11-03, 19:49

Kaitlyn pisze:Przedmiotów jest dużo


To fakt. Obecny system edukacji serwuje nam/wam wiele wiedzy wydawałoby się niepotrzebnej, bo małoprzydatnej na kolejnym etapie edukacji -bardzo wyspecjalizowanym, a wiedza ogólna - przydatna zawsze wydaje sie osiągana zbyt wielkim kosztem w stosunku do zysku.
Macie prawo do życia prywatnego, to nienormalne, by w tym wieku spędzać po 12 godzin dziennie pracując.
Tylko, czy nie da się tego osiągnąć mniejszym wysiłkiem?
Chyba tak. Koncentracja podczas zajęć, skorzystanie z nich w optymalnym stopniu minimalizuje czas potrzebny na samodzielne utrwalenie tej wiedzy/umiejętności w domu.
Stąd gotowce niepotrzebne.
Nie musicie uzyskiwać średniej oscylującej wokół 5.0. Skoro wiedza np. z WOS jest przez jasia uznawana za mało przydatną, dop, czy trója wystarczy.

Kaitlyn pisze:Teraz przejdźmy do niesłuchania na lekcjach. Mnie też bardzo denerwują osoby przeszkadzające, ale dlaczego nauczyciele najczęściej przez takiego jednego delikwenta karają całą klasę? Nie lepiej nie dopuścić ucznia do poprawy sprawdzianu z tematu który jest tłumaczony? Ale najpierw też przydałoby się dowiedzieć, dlaczego ten uczeń przeszkadza. Może ma problemy rodzinne i próbuje to sobie zrekompensować szpanowaniem w czasie lekcji i udawaniem luzaka, którego nic nie obchodzi? A może ma po prostu ma taki charakter i nie zauważa że jego zachowanie jest złe.



Różne moga byc powody rozkojarzenia podczas zajęć, jednak uczeń cierpiący z powodu problemów nie ma ochoty raczej na wesołe pogaduszki. Postawa, którą opisujesz sie zdarza, ale nie generalizowałbym i stosował jej jako wytłumaczenia zjawiska, które jest powszechne.

Odpowiedzialność zbiorowa jest błędem, ale w sytuacji, gdy trudno ustalić "winowajcę" jest najprostszym sposobem wprowadzenia porządku.
Pamiętaj, że zazwyczaj dotkliwa kara nie jest pierwszym działaniem nauczyciela.
Gdy upomnienie, zwrócona uwaga nie działa, to oznacza ignorowanie nauczyciela, a to jest "wykroczenie" poważne.
tak ten świat jest urządzony, że nauczyciel, wykładowca, przełożony, czy rodzic stoi wyżej w hierarchii i należy o tym pamiętać.

Kaitlyn pisze:A teraz wagary.


Tu znów sie zgodzę, że takie powody wagarów się zdarzają, ale nie jest to "książkowy typ" wagarowicza.

Kaitlyn pisze:Ja, gdybym miała możliwość nauczenia się wszystkiego na 5 to bym nie ściągała. Niestety kwestia ocen jest dla mnie bardzo ważna, ponieważ pragnę dostać się do dobrego liceum a następnie na psychologię.


Masz cel i chcesz go osiągnąć. jesteś w stanie? Jeśli uczciwymi sposobami nie da rady, to może oznaczać, że Twoje możliwości są zbyt małe.
Masz wybór, ryzykować korektę planów lub oszukiwać.
Wybierasz oszustwo, to łatwiejsze, no i jakieś przyzwolenie społeczne na to jest.

Kaitlyn pisze:A i tak, korzystając z gotowców albo pisząc ściągę mogę się trochę nauczyć. Czasem ze zdziwieniem zauważałam na sprawdzianie że wszystko potrafie.


Przygotowanie "ściąg" jest wskazane, to nic innego jak robienie przydatnych w nauce notatek, w sposób optymalny dla Twoich metod nauki.

Korzystanie ich na sprawdzianie w sytuacji, gdy nie znasz odpowiedzi, to jest dopiero cos złego.

Kaitlyn pisze:A więc wielkiej różnicy nie ma, poza tym że oni poświęcają więcej czasu, a ja ma przydatną umiejętność.


Oszczędność czasu to jest argument, ale na jak długą metę?

Czy później cieszyć się będziesz, że lokując swe dochody w szarej strefie osiągasz lepsze wyniki finansowe?
Czy oszukując męża będziesz sie cieszyć, że z pomocą nieuczciwości sprawiasz, że on (choć nieświadom wielu grzeszków) czuje sie szczęśliwy?

Czy zaakceptujesz oszukiwanie Ciebie przez innych, tylko dlatego, że robią mając dobre intencje...czyli ułatwienie sobie/innym życia?

Kaitlyn pisze:W całym moim życiu jeszcze żaden nauczyciel nie przyłapał mnie naściąganiu, a ściągałam wiele razy. Raz nawet prawie cała klasa miała ściągi. U wszystkich znalazł tylko u mnie nie. I to się nazywa talent :lol:


Zakładając, że nauczyciel faktycznie daje się łatwo oszukać, czyli jest ciamajdą lub nie zwraca uwagi na uczciwość uczniów naprawdę cieszysz sie z "wygranej z tak słabym przeciwnikiem"? :wink:
Kiedyś trafisz na "twardszego" i wtedy wyrżniesz dupskiem w "twardsze podłoże", będzie boleć...nie dziś, to jutro, nie jutro, to w przyszłym roku...ten czas nadejdzie.

Nie martwi mnie to, że Cię "tyłek poboli", nie martwi mnie to, jakie będą konsekwencje dla Ciebie...martwi mnie ryzyko, że wcale się tego wstydzić nie będziesz...


Wróć do „Pogaduszki”