Hospitacje

[efugaj]

Czy Dyrektor ma prawo zaprosić na lekcję metodyka znajomego na lekcję nauczyciela nie informując go o tym. Jakie przepisy regulują hospitacje z metodykiem?Czy nauczyciel ma prawo w tej sytuacji odmówic?

[anika3334]

Hospitacje, to włóż między bajki , konspekt wystarczy 1 miesiąc napisać, a rozmowa na koniec .... hmmm ..... nie taki diabeł straszny .

[renati23]

Hospitacje, to włóż między bajki ,

co przez to rozumiesz

[akinomka]

Hospitacje, to włóż między bajki ,

co przez to rozumiesz

Oj, mnie hospitowano i to nie raz (nawet pani Dyrektor mnie zaszczyciła swoją obecnością ), sama tez hospitowałam lekcje opiekuna stażu (bardzo mi na tym zależało). Po każdej hospitacji rozmawiałyśmy, opiekunka mówiła gdzie popełniłam błąd i byłam jej za to wdzięczna.

Jeśli więc opiekun nie naciska na hospitacje, Ty na nie naciskaj, bo to bardzo pouczające doświadczenie.

[anika3334]

Hospitacje, to włóż między bajki ,

co przez to rozumiesz

To, że ani ja nie hosptowałam, ani mnie nie hospitowano ... tyle.

[malgala]

Lekcje hospituje dyrektor, stażysta ma obowiązek (zgodnie z zawartym z opiekunem stażu kontraktem) prowadzić określoną ilość lekcji w obecności opiekuna oraz obserwować zajęcia prowadzone przez opiekuna. To wszystko powinno być dokładnie ustalone między Tobą a opiekunem zaraz na początku.

[maciejka]

Rzeczywistość szkolna jest pewnie różna w różnych szkołach. U nas stażyści nie mają łatwo - co miesiąc hospituje ich opiekun stażu i tyle samo razy muszą uczestniczyć w zajęciach prowadzonych przez opiekuna (potem są one omawiane, opisywane wraz z ewaluacją). Dyrektor lub wicedyrektor też hospituje stażystę przynajmniej dwa razy w semestrze, więc trudno mówić, że hospitacje to ściema...

[lamija]

Czy dyrektor szkoły na koniec hospitowanej lekcji ma prawo przeprowadzić 10 minutowy sprawdzian uczniom?
Co jeśli nie jest nauczycielem danego przedmiotu?
Jakoś mi się to nie mieści w głowie
Czy sa jakieś podstawy prawne?
napiszcie co wiecie na ten temat

[Jethro Tull]

Nie ma prawa moralnego.

jak to moralnego?

Dyrektor nie ma żadnego prawa by ingerować w lekcję hospitowaną a jesli to robi to łamie prawo. Rozporządzenie o nadzorze mówi wyraźnie:

§ 4 ust. 3. Hospitacją obejmuje się całą jednostkę lekcyjną lub jednostkę zajęć. Hospitujący nie może wprowadzać zmian dotyczących tematu lekcji lub innych zajęć i przyjętego przez nauczyciela toku postępowania.

a za łamanie prawa i to w toku nadzoru może ponieść konsekwencje do odwołania włącznie, choc w tym wypadku rozmowa z KO byłaby pewnie wystarczająca.

[lamija]

dziekuję
zapozanałam sie z ww rozporząrzeniem
mam już pewne argumenty

[dushka]

Taki wątek na oswojenie wilka

Akurat w czwartek będę miała hospitację na godzinie wychowawczej, cieszę się o tyle, że mam fajny temat - jak skutecznie mówić NIE

Znalazłam ciekawe definicje asertywnego mówienia NIE, kilka ciekawych ćwiczeń - zabaw. A znając moje dzieciaki, to wciągną w gry dyrektorkę

Jak hospitacje wyglądają u was?

[Basiek70]

Dyrekcja bezbarwna i bezwonna, stara się nie przeszkadzać, nie deprymować. Każdą hospitację omawia potem dokladnie w 4 oczy. Mnie Jej hospitacje nie stresują.

[dushka]

No i wielka kupa.

Lekcja wypadła super, a pani dyrektor nie przyszła.

Poszłam do niej po lekcji, a ona do mnie się wydarła, że jej nie przypomniałam o hospitacji. Stwierdziłam, iż nie wpadłam na to, że może o niej zapomnieć i wyszłam. Cholera jasna

[chiczi]

Poszłam do niej po lekcji, a ona do mnie się wydarła, że jej nie przypomniałam o hospitacji.

Nieźle...tak jest najprościej

[muzyk]

mialem dzis takie zaj z V kl, temat dalem masakrycznny hehe tj fajny do zabawy, ale ciezki do zrealizowania, zobaczymy jutro jak sie podobalo